: 18 gru 2007, 11:34
a teraz opisuję : weszlismy do lekarza punkt 17.30, M. został grzecznie usadowiony z daleka ode mnie ale z dobrym widokiem na monitor
No i podglądamy bobasa a ten śpi. Lekarz zmierzył długość, pokazał nam gdzie pęcherz moczowy bąbelka jest no i mówi " dobra,teraz wstawaj bo musisz zmienić pozycję żebym mógł pomierzyć resztę" a uparciuch śpi. I to tak totalnie nieruchomo, tylko serducho pika. No to lekarz brzuch mi potelepał lekko, zaczepia Brzdąca tą koncówką z USG a ten nic, śpi i koniec. Po kwadransie lekarz stwierdził że nie ma sensu mnie męczyc, kazał się ubrac i łazić po korytarzu.Wiec OK, połaziliśmy 20 minut, kładę się -Sukce Bąbel skacze. Ale oczywiście odwraca się tak żeby lekarz nic nie widział po czym znów krótka drzemka. Po wielu staraniach lekarzpomierzył głowkę, przezierność karkową itp. Wszystkie pomiary są w porządeczku, NT= 1 mm ,wiec dobrze. termin z długosci ok 12 tyg 2-3 dni, z główki 13 tyg. 1 d, ale lekarz powiedział że takie rozbieżności to normalka. Zdjęcie spróbuję wkleić jak mi sie komp przestanie resetować
