Strona 94 z 115

: 03 gru 2010, 12:55
autor: lawinia
]A kto wie moze za jakis czas bedzie 3 babel
Dzięki za otuchy:) a niestety raczej nie będzie trzeciego z powodów zdrowotnych, miałam ciężką cesarkę i teraz jeszcze problemy ze zdrowiem i boję się mieć jeszcze dzieci, pozostanę przy dwójce jednak :ico_oczko:

: 03 gru 2010, 22:06
autor: AsiaNL
lawinia, Widzisz to jednak kazda kobieta jest inna :ico_sorki: U ciebie napewno ta depresja najbardziej narozrabiala. stres zawsze jakis szkod narobi :ico_sorki:

ja jestem po 2 cesarkach pierwsza mialam po 36 godzinach potwornych boli, maz mnie kompletnie olal podczas porodu i pologu... karmilam corcie do 1,5 roku
druga cesarka byla juz z komplikacjami bo okazalo sie ze ta pierwsza byla zle wykonana i podczas ciecia uspali mnie. robili mi cala plastyke macicy!!! po porodzie z powodu wady serduszka malej nie widzialam jej wcale dopiero na nast. dzien przez 5 min a pozniej juz zobaczylam ja po tyg. pokarmu mialam tyle ze nie nadazalam sciagac :ico_sorki: w tej chwili mala za pare dni skonczy 10 mc a ja ja nadal piersia karmie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 04 gru 2010, 01:18
autor: Magdalena_82
Witam

Nam się udało i jest super, cycuńkamy na całego, Leoś wtula się w cycuszki i tylko one sa w stanie ukoić Jego "zszarpane nerwy" :-D
mleczka pod dostatnkiem aż się przelewa...
mam tylko jeden problem mały tak się "rzuca" na cycucha że aż się zadławia...dla mnie to koszmar zawsze mam stresa jak on tak łapczywie zajada...no ale może mu minie z czasem to dławienie.
Miała któraś taki "problem" ?

[ Dodano: 2010-12-04, 00:20 ]
AsiaNL, ogromniaste gratulacje !!! ...że się nie poddałaś :ico_brawa_01:
Karmienie piersią, jest normalne, naturalne i najlepsze dla naszych bobo :ico_haha_02:
(chociaz wiem że nie zawsze się to udaje i nie wszystkim jest to dane... :ico_noniewiem: )

: 04 gru 2010, 10:18
autor: lawinia
U mnie ten cały stres był spowodowany inną wstydliwą sprawą... i macie rację dziewczyny, ten stres dużo narobił... otóż ja jeszcze nie chciałam dzieci, dosłownie wpadłam, nie były to ciąże planowane, mąż chciał prędzej i używałam kalendarza, który się nie sprawdził... i dlatego tez ten stres, świat mi się zawalił wtedy ja chciałam do trzydziestki coś innego zrobić, a potem dopiero dzieci, teraz wyszłam z tego, ale...

: 04 gru 2010, 11:22
autor: gaga22
mam tylko jeden problem mały tak się "rzuca" na cycucha że aż się zadławia...dla mnie to koszmar zawsze mam stresa jak on tak łapczywie zajada...no ale może mu minie z czasem to dławienie.
Miała któraś taki "problem" ?
ja miałam to samo - bardzo dużo pokarmu, z piersi aż tryskało, niestety u nas się to źle skończyło, mały nabawił się jednostronnego zachłystowego płuc jak miał 6 tygodni. Ale u was mały już jest starszy i raczej mu to nie grozi.
Teraz będę mądrzejsza - po prostu przed karmieniem będę trochę odciągać laktatorem żeby takiego "ciśnienia" n ie było.

: 04 gru 2010, 11:26
autor: Magdalena_82
mały nabawił się jednostronnego zachłystowego płuc jak miał 6 tygodni.
boziu kochany i na czym to polega co się stało? teraz juz ok?

: 06 gru 2010, 10:17
autor: izuś_85
moim zdaniem karmienie piersią jest możliwe jesli sie tego na prawde chce
ja chciałam karmic i karmiłam, żałuje ze krótko, ale nasze karmienie zostało przerwane infekcją- prawdopodobnie gronkowcem, dopiero drugi antybiotyk przyniósł poprawe ale było już za późno aby uratować laktacje

teraz staramy sie o drugie dzieciatko i już jestem nastawiona ze bede karmić, bo to cudowne uczucie


moja przyjaciółka nie bardzo sobie radzi z karmieniem, jej maluszek ma 1,5 miesiaca
ona od początku karmi go przez kapturki
bo twierdzi ze nie umie bez :ico_noniewiem:
bo mały gryzie :ico_noniewiem:
wiecie, ja karmiłam bez kapturków, gryzłam pieluchę zanim piersi się przyzwyczaiły, a i tak zawsze te pierwsze "przyssanie' było nawet bolesne, nieprzyjemne uczucie mijało jak Maja dossała sie porządnie po 30 sekundach :ico_sorki:
ale do tego trzeba przywyknąć, przełamać się
troszke żal mi koleżanki
dokarmia małego butlą bo twierdzi ze mały sie nie najada
zamiast pobudzać laktacje to ucieka do butli

i w tym przypadku również uważam ze w głowie jest problem
koleżanka bardzo zarzekała sie że nie użyje smoka, nie chce karmic butelką a jednak...
nie wiem jak jej pomóc i co jej podpowiedzieć
jak przekonać?
mówi że chce karmić ale widze ze boi sie dać pierś bez kapturka :ico_olaboga:

: 06 gru 2010, 11:12
autor: jagodka24
izuś_85, bardzo cię prosze nie oceniaj swojej przyjaciółki że się boi czy co
wiecie dziewczynom które są tak "nafiksowane" na karmienie nat nie zrozumieją nigdy tych co nie karmią
i błagam was nie oceniajcie
ja karmiłam pierwszą krótko bo się właśnie zakrztusiła i poprostu stres zjadł cały pokarm
druga dłużej i właśnie dzięki kapturkom wogule ją karmiłam
i nie chodzi tu o ból ale o brak brodawek które mała mogła złapać i dzięki kapturkom karmiłyśmy się kilka mies dopuki mała sama nie zrezygnowała
po mies chyba moje piersi na tyle się "rozwineły " że mogłyśmy zrezygnować z pomocy

: 06 gru 2010, 11:36
autor: izuś_85
wiecie dziewczynom które są tak "nafiksowane" na karmienie nat nie zrozumieją nigdy tych co nie karmią
uwierz mi ze ja nie fiksuje na tym punkcie bo sama karmiłam zaledwie 4 miesiace a butle brałam na spacery i sztuczne mleko podawałam włąśnie na spacerach czy zakupach

chodzi mi o to że moja kolezanka CHCE karmić, chodziła do szkoły rodzenia, nie chciała używać smoka, nie chciała dokarmiać mlekiem sztucznym, nawet butelek nie kupiła zeby ją nie kusiło itp... kupiła poduszke do karmienia
tyle ze widać po niej ze sie boi, nie jest pewna siebie, nie wierzy w to ze wyjsc moze z tej sytuacji w jakiej jest teraz, a teraz :ico_noniewiem: podaje butle po cycu i nie wie jak z tego wybrnąć...

nie wiem jak jej pomóc, dzwoni do mnie i płacze do sluchawki a ja nie wiem co jej podpowiedzieć :ico_noniewiem:
wydaje mi sie ze na prawdę to wynika z jej strachu ze karmienie boli :ico_noniewiem:

: 06 gru 2010, 11:38
autor: lawinia
A ja karmiłam tylko miesiąć drugą(miałam cc) pierwszą z dokarmianiem 4 miesiące, ale pogodziłam się z tym, nawet nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło:) małe śpią w łóżeczkach swoich, a ja u siebie w łóżku, mogę spać na brzuchu, piersi już nie bolą... wiem, że brzmi trochę egoistycznie, ale... nie lubiałam karmienia i nawet czuję ulgę, że nie karmię :ico_noniewiem: