: 14 lip 2010, 08:20
Cos tu u nas troche pustawo no, ale czas urlopowy to wytlumaczalne
ja dzis mialam fatalny poranek, nie moglam sie podniesc, ciezko mi rano teraz wstawac, a zawsze o 6 to juz z usmiechem na ustach podawalam mezowi kawe do lozka i robilam kanapeczki do pracy, a teraz ciezko mi o 7 wstac jak syn mnie z lozka wyciaga....marze zeby pospac do 12
ja dzis mialam fatalny poranek, nie moglam sie podniesc, ciezko mi rano teraz wstawac, a zawsze o 6 to juz z usmiechem na ustach podawalam mezowi kawe do lozka i robilam kanapeczki do pracy, a teraz ciezko mi o 7 wstac jak syn mnie z lozka wyciaga....marze zeby pospac do 12
no pewnie nie razpewnie sie spotkacie na małe ploteczki