: 20 lut 2008, 22:51
my wrocilismy z M z angielskiego i juz padam
usmiałam sie tam ze hej, bo ja tam sama i 7 chłopa..hehe ale daje rade
martuchafrost, no my tez boimy sie wlasnie tych ograniczen jezykowych dlatego chodzimy na ten kurs, ile zdazymy sie nauczyc to nasze a reszte trzeba bedzie łapac w praktyce...ale wiem ze jezyk baaardzo wazny, bez tego ciezko gdziekolwiek sie ruszyc
chcecie sie zapisac na jakis kurs angola, tak???
Jasnie Pani :), biedna Lusia, ja tez mam nadzieje ze to od zebow choc u nas w zeszlym tyg. Szymon mial podobna goraczke i nadal nie wiemy od czego..hmmm
[ Dodano: 2008-02-21, 09:37 ]
A CO TU TAKIE PUSTKI???
u nas nocka beznadzieja o 2.00 pobudka i przymusowe usypianie małego w wózku bo nie chcial spac pozniej wstal o 5.00 i to samo, ale juz sie nie udalo go uspic wiec M go wzial a ja dospalam do 8.00
martuchafrost, a jak u was dzisiaj nocka???
usmiałam sie tam ze hej, bo ja tam sama i 7 chłopa..hehe ale daje rade
martuchafrost, no my tez boimy sie wlasnie tych ograniczen jezykowych dlatego chodzimy na ten kurs, ile zdazymy sie nauczyc to nasze a reszte trzeba bedzie łapac w praktyce...ale wiem ze jezyk baaardzo wazny, bez tego ciezko gdziekolwiek sie ruszyc
madziorka hihi pisze:bylysmy popytac w szzkole z kursami angielskiego, w piatek mamy spotkanie. zobaczymy co z tego wyniknie
chcecie sie zapisac na jakis kurs angola, tak???
Jasnie Pani :), biedna Lusia, ja tez mam nadzieje ze to od zebow choc u nas w zeszlym tyg. Szymon mial podobna goraczke i nadal nie wiemy od czego..hmmm
[ Dodano: 2008-02-21, 09:37 ]
A CO TU TAKIE PUSTKI???
u nas nocka beznadzieja o 2.00 pobudka i przymusowe usypianie małego w wózku bo nie chcial spac pozniej wstal o 5.00 i to samo, ale juz sie nie udalo go uspic wiec M go wzial a ja dospalam do 8.00
martuchafrost, a jak u was dzisiaj nocka???