witam się serdecznie znów.
niestety nic się do porodu nie szykuje. wciąż szyjka nie jest na tyle dojrzała by móc rodzić.
zapisała mi ginka maść taką dopochwową, która niby jest bakteriobójcza i mnie "odkazi" od środka, szykując się na poród. muszę wykupić i się smarować od wewnątrz.
poza tym przedłużyła zwolnienie do 19-ego i w najgorszym wypadku tego 19-ego mam iść do szpitala, bo już skierowanko mi wypisała. także jeszcze w najgorszym względzie jeszcze 10 dni i będzie Tobi z nami :) jeszcze kolejna wizyta 15-ego, więc zobaczymy wtedy co i jak. chyba, że coś się wcześniej ruszy - czego sobie życzę!
serduszko małego pięknie sobie biło :) klatką piersiową ruszał i na koniec po tym wytrząśnięciu przez ginkę dostał jeszcze czkawki
łożysko mi się powoli już starzeje - tak powiedziała, ale wód jeszcze na jakiś czas wystarczy, więc nie mam się czym martwić.
brawo za 9.okienko!!!
to już wszystkie cieszymy się z 9.okienka, czy nie? czy któraś jeszcze została w tyle?
też jestem ciekawa co u Sandrusi. Trzymam kciuki za nią i maluszka.