Strona 945 z 1041

: 06 sty 2009, 00:59
autor: zborra
dziękuję!!!
no liczenie powinno przypaść Karolowi do gustu prawda?

ja też wyginam...do łóżka z wkładką....małżeńską...ale dziś mam ochotę na spanie samotne na kanapie, bo mam jakąś awersję do tego chłopa

: 06 sty 2009, 01:00
autor: GLIZDUNIA
aa...wierszyki,ja polowy z nich nie znam...u mnie takie nie byly na czasie ...dlatego Mayci nie ucze bo za bardzo takich nie znam :ico_noniewiem:

: 06 sty 2009, 08:21
autor: jagodka24
czesc laseczki
ja sie budze a tu zimnica :ico_placzek: michal wczoraj wieczorem napalil a tu juz rano wygaslo
nienawidze tego domu

daria
w pokoiku na stoliku stało mleczko i jajeczko
przyszedł kotek wypił mleczko a ogonkiem stłukł jajeczko
przyszła mama kotka zbiła a skorupki wyrzucila
przyszedł tata kotka schował a mamusie pocałował :-D

mala oczywiscie obudzila sie po 6
jak aj nienawidze wstawac tak wczesnie :ico_olaboga:

: 06 sty 2009, 09:35
autor: doris
ja tez nie znam tych wierszyków, tylko o koteczku. ale wczoraj robiłyśmy "idzie raczek nieboraczek..." i młoda się śmiała w niebogłosy bawiliśmy się z tatusiem w chowanego - najfajniej się chowa w garderobie i Kinia nasz szuka! beczka jakich mało.

Gosia domowy szpital zakładasz?? obyś do niego sama nie dołączyła bo to katastrofa będzie

Zbora płeć odmienna niż nasza nie jest zaprogramowana na sprzątanie, gotowanie, "mamowanie" jeśli jednak jest to znaczy że kocha inaczej. Głowa do góry i pamiętaj o swoich postanowieniach noworocznych! Pamiętaj, że to tylko facet!

jagodka24, a czemu tak nienawidzisz swojego domu?? ja bym baaardzo chciała mieć swój dom! albo chociaż mieszkanie... na razie zadowalam się wynajmem...

co do mojego tadka-niejadka, słodycze mamy odstawione od kiedy ma tą wysypkę, tzn już jej nie ma, ale jeszcze jej nie daje nabiału ani czekolad. ze słodyczy tylko chrupki kukurydziane :-D

wiecie co moja mała agentka robi?? przynosi mi klocki bym coś jej zbudowała, a ona to rozwali i znowu przynosi i tak w kółko...
jak idzie na drzemkę to buduje jej różności z klocków, a ona po wstaniu zaraz to rozwala.

Oby dzisiaj zjadła zupkę - jeszcze mam ją od wczoraj, bo ugotowałam cały garnek. tylko nie mam pomysłu dla nas na obiad... nie mam ochoty na zupę, bo i dla nas by jej wystarczyło... kurcze co ja bym zjadła... :ico_noniewiem:

: 06 sty 2009, 10:18
autor: Patrycja.le
Hello,
Dziewczynki. Pozwoliłam sobie wysłać na Wasze adresy podane na tt maile z prośbą o zarejestrowanie się w portalu nivea.pl. Jak mogłybyście to zrobić to byłabym bardzo wdzięczna i wtedy mogłabym otrzymać zestawik kosmetyków. Mam nadzieję że się nie obrazicie.

A teraz lecę doczytać co naskrobałyście od wieczora.

: 06 sty 2009, 10:23
autor: jagodka24
doris, to nie jest mój dom!!!!!!!!!
to dom teściów
wydawało mi sie ze bede sie tu czula jak w domu ale przychodzi mi to cięzko

a poza tym nie jest milo jak sie budzisz i jest zimno bo zgasło w piecu
ktos kto mieszka w bloku nie zdaje sobie z tego sprawy

a dzisiaj zamarzła mi ciepła woda!!!!!!! wyobrażacie sobie???? :ico_olaboga:

: 06 sty 2009, 10:44
autor: zborra
dzień dobry!!!
ja powinnam już jechać do pracy, ale jakoś tak jeszcze siedzę w domu...zaraz spadam więc choć klinkę słówko
No to co, będziemy Wam wypisywać wierszyki... :-D ja sama niewiele pamiętam, ale jak mi mama przypomni to już wiem.
Doris no w chowanego bycza zabawa! a Ty zamów pizzę i będzie ok!
Pati ja spoko, bez obrażania zrobię to :-D
Jagódka no to może muszą później jescze dołożyć na noc? u nas ojciec lub J dokładają ok. północy i do rana jeszcze coś żaru jest. No tempka może w pomieszczeniach nie rewelacyjna, ale nei zimno. No i wodę grzeje nam olej więc ciepła zawsze...

do wieczora moje panie, miłego dnia!

: 06 sty 2009, 10:48
autor: Juli
Dzien dobry!
Pospalismy super. Poszlam spac o 23. Mis sie przebudzil na smoka ok 2.. Ale poszlo szybko,bez mleczka.. I wstalismy o 8:45. To jest dla mnie optymalna pora.. JEstem wyspana,wypoczeta ale jeszcze nie rozleniwiona :P
Dzis planuje zrobic duzooo. Troche energii i obowiazkow powinno mi pomoc. Nastroj mam juz lepszy -bo Duzy za kilka dni wraca do Europy.. Nie wiem czy do domu,ale i tak to pozytywne wiesci. Wole zeby byl w Szwecji, Danii.. Mamy wtedy kontakt telefoniczny i mentalnie jestesmy blizej :-) No i jak jest cos powaznego,moze wrocic szybciej do domu.

Gosia- Mam nadzieje ze Twoje przypuszczenia i przeczucia sie sprawdza. Bardzo w to wierze inie nastawiam sie na najgorsze.. No ale wiadomo, ze czlowiek sie boi..
Co do mojego optymistycznego nastawienia.. To nie to, ze przezywam glebokow srodku.. Ja z tych wylewnych, nie umiem dusic niczego w sobie. Ale mam takie dni, ze wyje i wszystko jest na NIE. Zdarzaja sie dosc rzadko, ale bywają.. Jak ukazdego :-)
Zodiakalna Rybka ze mnie :-)

JA poklikam pozniej. Mis zaraz ogladac bedzie BAwmysie Sezamku,a ja w tym czasie sie wyszykuje do wyjscia! O.
:-)

: 06 sty 2009, 11:12
autor: ladybird23
hej
u nas dzis mrozno strasznie -7 ponoc, a ja musiałabym do sklepu skoczyc :ico_noniewiem: chyba poczekam az A wstanie i on pojdzie..
ja juz dzis uprzatnełam mieszkania, wieczorem zas podłogi :ico_noniewiem:

zborra a to fajnie macie ze jest taka mozliwosc z tym kredytem u J., A. niby tez moze wziac na kopalni bezoprocentowania pozyczke, ale w kwocie zaleznej o ilosci wkładow, a ze dopiero rok te wkłady zbiera to nie za duzo by dostał, wiec odpada :ico_noniewiem:

jagodka my jak mielismy jeszcze zeszła zime stary piec to tez tak marznelismy bo wszystko wygasało szybko, no i niz ktos szedł rano zapalic to była pizdziawica..ale teraz bajka, choc nie jest za ciepło ok 19 stopni, ale pali sie cały czas i temp jest stała i woda tez zawsze ciepła, a idziemy podłozyc ok 4 razy na dobe :-)

a jeszcze o tym ogrzewaniu podłogowym..moj brat ma i jest zadowolony bardzo, ale ma tez dodatkowe grzejniki gdzie niegdzie i ma hyc okropny..ja u siebie nie mogłam zrobic podłogowki bo mam drewniane stropy i mogłby nie wytrzymac tej betonowej wylewki :ico_noniewiem: ale kto wiem moze kiedys na dole sobie jeszcze pociagne..

: 06 sty 2009, 11:17
autor: Sikorka
jagodka24, wiesz, ja marzę o własnym domu, ale właśnie zima mnie w nim przeraża, latem jest super własny ogród itp., ale zimą w bloku budze się o 9.00 i nie myślę, że musze napalic w piecu, włączyć ogrzewanie, nic mi nie zamarznie, chodze w bluzce z krótkim rękawkiem i mam ciepło. Rozumiem więc Cię doskonale, więc byle do lata Kochana!!!!

A jeżeli chodzi o wierszyk to nie mówię tej końcówki 'mama kotka zbiła" - nie lubię jej bardzo, mama nikogo nie bije, a co dopiero kotka :-D Tak samo jak mówię "Warzyła sroczka kaszkę warzyła.... a temu nic nie dała tylko łepek urwała i frrrr.. poleciała" wycinam "łepek urwała", bo jakoś mi tak nie wsmak. Inna wersja tej samej zabawy to "Tu kokoszka jagiełki dziobała, tu dziobała... " Znacie to???

Patrycja.le, zaraz się zrobi :-D

U nas mrozisko okropne, siedzenie w domu się dziś zapowiada, a mam zajęcie bo krokiety na obiad zaplanowałam i barszcz czerwony więc kucharzyć będę, a pranie kolejne już się kończy i prasowania wszystkiego wczoraj nie dałam rady więc zajęcia na cały dzień jest sporo.

[ Dodano: 2009-01-06, 10:21 ]
Patrycja.le, oooooooo rany ja zapomniałam, że ja tu maila nie podałam, jak chcesz to wyślij mi na PW, a napewno się zaloguję.