Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Katelajdka- zdróweczka dla Bartusia- mam nadzieje że szybciutko chłopcy wrócą Ci do domku. A Ty skoro już wszystko pomyte i posprzątane to teraz odpoczywaj bo masz po czym, nabierajcie z córcią sił na zabawy z Bartusiem jak wróci

tosia, uspokoiłas mnie wiesz. ? :)

No to super
Moje chłopaki dziś już wyruszyli (Kuba we wtorki chodzi do babci na słuzbę jak za czasów kiedy pracowałam- mają wtedy z babcią czas tylko dla siebie, a i ja mam dzionek spokojny na sprzątanie i ewentualne załatwianie spraw różnych w tym pójście do pracy).
Miłego...

witam
tosia ale masz fajnie..
moja mama w tym roku odchodzi z pracy, ale watpie ze bedzie chciala pomagac A potem - tzn jak ja juz wroce do pracy - przy dzieciach..wspolczuje malzowi bo bedzie mial ciezko..na 17:30 do pracy, wroci ok 2 a ja o 5:45 wstaje i do 15:30 z nimi sam..tzn Mile do przedszkola, a z Mała bedzie urzedowal, w zaleznosci od tego jaki tryb dnia jej wyuczy no chyba ze sie cos do tego czasu zmieni

katelajdka ale jazda zdrowka dla Bartusia, oby szybko wrócil do domku

katelajdka zdrówka dla synka...
zirafko jak się czujesz?
U mnie przez rok będę siedziała z maluchem w domku, przynajmniej mam taką nadzieję. Potem wrócę do pracy i może trochę teściowa zajmie się szkrabem, bo moja mama niestety i daleko mieszka i pracuje. Ale zobaczymy jeszcze jak będzie. Na razie o tym wolę nie myśleć. Już nie mogę się doczekać kiedy wyściskam i wycałuję swojego synka

zirafko jak się czujesz?

no cóż w dalszym ciągu fatalnie, kolejna noc do bani i kolejny dzien tez będzie do bani, bo dopiero po południu bedą wyniki. Wczoraj byłam u gina i kazał zrobić badania, żeby wylkuczyc nerki. Niepodobały mu sie te moje wymioty, bo od kręgosłupoa nie ma wymiotów... ale ja wymiotowałam z bólu bo tak stasznie mnie boli... No i dzisiaj jak wybiore badanie mam iśc znowu do niego a wtedy cos postanowi a mianowicie czy nie pójde do szpitala na kilka dni , zeby przerwac te bóle kroplówkami....... kazał brac paracetamol i nospę, ale to na mnie niestety nie działa a no i moge brac delikatne masaże na boku tylko nie mozna ultradzwięków... tak więc dzisiaj jeszcze ide do rodzinnej po skierowanie na masaże... a teraz idę i spróbuje sie przespać, bo nieprzytomna jestem bo w nocy spała od 3 do 5.

zirafka, trzymajcie się dzielnie z dzidzią :*
oby Ci pomogło :***
odzywaj sie do nas :*

katelajdka - ty też sie dzielnie trzymaj i zdrówka dla synka ;*

a ja już wróciłam ze szkoły, fatalnie się dziś czuje nie wiem czemu, mdli mnie tak jak na początku ciąży, kreci mi sie w głowie... pewnie przemęczenie, za krótko sypiam
a teraz własnie idę to nadrobić :D

Witam wszystkie chorowite kobitki i ich dzieciaczki.
katelajdka w tamtym roku przerabiałam to ze swoją małą okropności.
zirafka trzymaj się kobitko.

A ja wróciłam od gina jestem zdrowa i maluch też a co siedzi nadal nie wiem bo miało to maleństwo ściśnięte nóżki i nie chciało się pokazać w ogóle. Lekarz stwierdził teraz że wygląda na dziewczynkę. HIHIH do 26 kwietnia dalej czekam. Ale jestem już na zwolnieniu więc się już mogę poobijać troszkę. W pracy będę już tylko uczyć swoje zastępstwo
Słoneczko przybywaj muszę zacząć porządki domowe.

Zirafka- zaciskam kciukasy za Was- oby wszystko się dobrze potoczyło. Ulgi w bólu
Karolcia- a to Ci wstydliwa dzidzia Trzyma mamę nadal w niewiedzy Najważniejsze żeby zdrowy dziciaczek był- reszta nieważna, to nie market z możliwością wyboru płci niestety. Tosia np. udałaby się wówczas do półek różowych a nie niebieskich

no tak bo ma być Tosia która wbrew pozorom ma już dwie siostry!!!!!!!!! Mi naprawdę jest obojętne kto tam siedzi. Ale mój mąż bardzo chce mieć synka. I to dla niego by mi się przydała ta wspaniała nowina.

zirafko biedaczku Ty, oby Ci się polepszyło
Malinko Tobie też zdrówka

A ja właśnie po zakupach. Kompletuję już powoli ubranka dla mojego synka. Koleżanki obiecały, że mi naznoszą, ale nie będę się pozbawiać tej radochy kupowania . Takie to wszystko słodkie i maluśkie achhhhh
Idę też się na trochę położę, bo jakaś senna jestem... Miłego, słonecznego dnia wszystkim

nina0226, ja sie wcale nie mogę zebrać na te zakupki :)
teściowej przesądy mnie ograniczają ehh...