Awatar użytkownika
Izunia
Wodzu
Wodzu
Posty: 15798
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:35

27 wrz 2010, 19:05

aricia, :ico_brawa_01: dla córeczki a czeemu do szpitala trafiłaś

Awatar użytkownika
aricia
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 972
Rejestracja: 10 lip 2007, 14:11

27 wrz 2010, 20:22

Izunia nie chce rozdmuchiwać mojej sprawy ze szpitalem, powiem krótko - kamień na nerce. Ale najgorszym przeżyciem była tęsknota za dziećmi.

Powiedzcie mi kobietki jak Wam wychodzi dogadywanie się z rodzicami z klasy? Ja mam totalne tyły i nie wiem jak się wkręcić żeby przynajmniej być na bieżąco z postanowieniami, a nie należę do osób nieśmiałych, bardziej do zdystansowanych.

Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

27 wrz 2010, 21:26

aricia, jeśli zatem nie jesteś nieśmiała, komunikatywność masz w jednym palcu :ico_haha_01: Poproś rodzica z trójki klasowej o skrót wydarzeń, ogólny zarys postanowień, które odbyły się bez Twojego udziału... Możesz o to poprosić na najbliższym zebraniu, ale z doświadczenia wiem, że prośby takie, przekazane przez dziecko tegoż rodzica( spisz wszystko na kartce i poproś Amelkę, żeby koleżance/koledze przekazała), są mile widziane...Osoba zaangażowana do trójki klasowej będzie widziała, że nie są komuś obojętne sprawy dzieci i na pewno chętnie Tobie na nurtujące pytania odpowie :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Izunia
Wodzu
Wodzu
Posty: 15798
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:35

28 wrz 2010, 10:06

aricia, hmmm u nas jest mała miejscowośc i dużo osób się zna a mieliście już spotkanie z rodzicami u nas już było i omawialiśmy kilka spraw...ialam byc w trójce klasowej ale biorąc pod uwagę fakt że mamy lecieć do męza do UK to nie było sensku w zeszłym roku byłam ale w tym roku niestety zrezygnowałam bo musiałam Nie ma sensu żebym była w trójce kilka miesięcy.
A nie masz w klasie rodzica któreg chociaż trochę znasz?

Awatar użytkownika
aricia
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 972
Rejestracja: 10 lip 2007, 14:11

28 wrz 2010, 19:56

Izunia Mam właśnie taką jedną znajoma, bo jej córka chodziła z moją do zerówki. Ale to taka bździągwa że jest mniej zorientowana ode mnie. I w dodatku nie radzi sobie ze swoim życiem, więc wsparcia w niej nie znajdę.

Karolina dzięki za pomysł, każdy chwyt wykorzystam :ico_oczko:

Niedługo u nas ślubowanie, zebrania organizacyjnego jakoś jeszcze nie było więc to będzie moja szansa żeby się wykazać he! he! :-D

A u was kiedy taka uroczystość? Mam wrażenie że ja bardziej przeżywam niż Amelka :ico_wstydzioch:

Awatar użytkownika
Izunia
Wodzu
Wodzu
Posty: 15798
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:35

29 wrz 2010, 09:29

aricia, u nas jest 8 pazdziernika a zajmuję się ustawianiem stołów i nakrywaniem bo będziemy mieli po uroczystości kawę i ciasto....
Ja ci powiem szczerze że jak mały szedł do zerówki to się stresowałam i w ogóle byłam rzejęta zcałe wakacje byłam w euforii że mój syn to już prawie pierwszo klasista ale juz teaz wzystko wróciło do normy. Wychowaczynię mają tę samą co w zerówce i się bardzo dobrze znają. Moze się już nie stresuje bo Pani mne zapewnła że on jest bardzo inteligenty ma dużo wiedzy powyżej tego co powinien więc się już nie stresuje :)

Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

30 wrz 2010, 00:05

Niedługo u nas ślubowanie, zebrania organizacyjnego jakoś jeszcze nie było więc to będzie moja szansa żeby się wykazać he! he!
To może być Twoje "pięć minut" :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

kasiulinka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2790
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:08

04 paź 2010, 19:41

hej mamuśki!

to ja też dołączam-mój Bartek w pierwszej klasie a ja w radzie rodziców (całej szkoły podstawowej :-D ) zgłosiłam się bo oczywiście nie było chętnych-wszyscy chętni do krytykowania ale żeby się poudzielać to nie ma nikogo.
Ale to taka bździągwa że jest mniej zorientowana ode mnie.
u nas sporo rodziców nie wie co się dzieje bo część dzieci dojeżdża szkolnym autobusem i rodziców widuje się tylko na zebraniacha poza tym kontakt z nimi tylko przez "zeszyt do kontaktów z rodzicami".no ale na szczęście jest parę osób,które codziennie przychodzą po swoje dzieci...a jak u was-wasze dzieci same chodzą do szkoły czy trzeba je prowadzać?
A u was kiedy taka uroczystość?
u nas jeszcze nie wiadomo,na razie dzieci uczą się piosenek i wierszyków na akademię ale kiedy to będzie :583: kto to wie :ico_puknij:

Awatar użytkownika
aricia
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 972
Rejestracja: 10 lip 2007, 14:11

07 paź 2010, 10:08

Cześć dziewczyny. Mam zebranie za sobą i nie było źle. Rodzice Ok. i jestem już rozpoznawana hehe. Nawet udało mi się poruszyć ważną kwestię. Otóż pani z J. Angielskiego zadaje dzieciom trudną prace domową, z rozsypanych literek mają układać wyrazy w języku angielskim. Ponieważ dzieci nie znają jeszcze wszystkich liter i nie potrafią czytać , nie wspominając że to język obcy, jest to trudne zadanie. Tym bardziej że nie każdy rodzic jest ekspertem w tej dziedzinie. Dla mnie osobiście to nie trudne jestem z wykształcenia nauczycielką i znam Angielski ale nie każdy w domu tak ma. I tak np. koleżanka moje Amelki wróciła do domu zapłakana bo pani wpisała uwagę o nieodrobionej pracy domowej, a jej mama niestety nie zna Angielskiego.
A jak u Was wygląda sprawa języka obcego?

Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

13 paź 2010, 08:29

aricia, poruszyłaś baaardzo istotną kwestię z tym angielskim... Jak nauczycielka może żądać wykonania zadania w obcym języku, skoro większość dzieci nie poradzi sobie z nim nawet w języku ojczystym...? Paranoja jakaś... :ico_puknij:

Wróć do „Szkolniaki fajne dzieciaki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość