Strona 96 z 201

: 31 sty 2008, 18:58
autor: Kasia5583
Witajcie kochane, widze że się wykruszyłyśmy. Ja byłam dzisiej u gina i powiedział mi że maluszek jest spory już 3700g. Nie mam prawie szyjki i rozwarcie na 2 i pół cm. Powiedział że przede mną jeszcze max 4 doby, nie zatrzymał mnie na oddziale bo dopiero co otworzyli i bałagan mają więc lepiej żebym w nonono na skurcze. :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Boje sie okropnie :ico_szoking: :ico_szoking:

: 31 sty 2008, 19:34
autor: żona
Kasia5583, mój ma 3500g :ico_brawa_01: i myslałam,ze duży :ico_oczko: :ico_oczko:

to pewnie mnie Kasiu też wyprzedzisz :ico_oczko: nie krepujcie się, ja mam czas :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-01-31, 18:35 ]
Kasia5583, a ty miałas jakies problemy w ciązy czy zero? Bo to ciekawe,ze przed terminem urodzisz synka :ico_oczko: raczej się ich przenosi :ico_oczko:

: 31 sty 2008, 21:07
autor: iwona83
Dziewczyny zycze Wam lekkich i szybkich porodow :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 01 lut 2008, 10:06
autor: karina22
Witam was dziewczynki :-D

Wczoraj pisała do mnie coffe sms,ze odstwaili jej leki ,ściągnęli krązek,mówi ze strasznie bolało.I połozyli ja na sali przed porodowej.Jak narazie nowych wiesci brak,byc moze tuli juz swą kruszynkę :ico_brawa_01:

: 01 lut 2008, 11:34
autor: Kasia5583
Zona problemy to ja mialam od samego początku. Najpowazniejszy to chyba nietolerancja glukozy, cały czas musialam trzymać dietę cukrzycową i dietę niskojodową. Jakoś sobie poradziłam i czeka mnie nagroda. Mój mąż tylko się martwi żeby nie zaczęło się dzisiaj bo jest ostatni dzień w pracy, a potem ma urlop, boi sie ze nie zdąży i nie zobaczy jak sie synek jego rodzi.
Żona a ty masz krążek założony?

: 01 lut 2008, 12:14
autor: żona
Kasia5583, nie mam krążka. Miałam problemy tylko na początku ciąży, potem w 24 tc podejrzenie wycieku wód płodowych ( jak się okazało niesłuszne) i już potem było z górki :ico_oczko: dlatego mam spore szanse,ze przenoszę maluszka :ico_oczko: Chociaz brzuch juz bardzo nisko, a ja jestem napuchnięta, co podobno zwiastuje szybki poród :ico_brawa_01: no ale zobaczymy. gdyby nie ten ucisk na nerw przy kręgosłupie, przez co nie mogę chodzić to czułabym się całkiem nieźle :ico_oczko:

: 01 lut 2008, 12:29
autor: Anuszka
żona pisze:Kasia5583, gdyby nie ten ucisk na nerw przy kręgosłupie, przez co nie mogę chodzić to czułabym się całkiem nieźle :ico_oczko:


Ja też tak mam i przez to utykam po kilku krokach. Mam nadzieję, ze ból pleców kiedys minie :-)

: 01 lut 2008, 12:54
autor: karina22
żona, Anuszka, wyczytałam gdzies ze te bóle kregosłupa to juz moga zwiastowac poród :ico_szoking: ,mnie tak chwyciło w 36 tyg,ale przeszło po paru dniach.

: 01 lut 2008, 13:36
autor: Anuszka
karina22, to prawda, tylko ze własnie nigdy nie wiadomo, czy przejdzie za chwile, czy to juz to... Ja dziś czuję się fatalnie... NIc mi się nie chce. Wczoraj na szkole rodzenia uświadomiła mi położna wykladem o porodzie, że ja naprawdę mam rodzić i nikt za mnie tego nie zrobi... :ico_olaboga:

: 01 lut 2008, 13:47
autor: karina22
Anuszka, no niestety ktos urodzic musi :ico_oczko:

JA troszke sie obawiam porodu,jak sobie przypomne jak sie wymeczyłam na porodówce jak rodziłam synka to mnie ciarki przechodza :ico_olaboga: