Strona 96 z 1041

: 10 lip 2008, 15:47
autor: doris
no już pal drzwi co se chłopak pomyślał, że jakieś ludzie co pięć minut dzwonią
sikorko z doswiadczenia ci powiem, ze tacy druhowi są juz do tego przyzwyczajeni...
ale dobrze ze sikor zadzwonil i przeprosil :) on pewnie tez sie martwi :)

[ Dodano: 2008-07-10, 15:58 ]
Ewcik twoja wypowiedz odnosnie zycie razem jest super, ale mysle ze to wszystko zalezy od sposobu myslenia i tego jak zostalo sie wychowawnym...

Np mój mąz jest taki, że jak ma coś zrobić - nawet jeśli są to typowo męskie roboty (naprawa czegoś) to trzeba mu milion razy o tym mówić lub na niego nakrzyczeć - wtedy zrobi migiem, a tak to bym mogła czekać w nieskończoność i pewnie w końcu sama bym to zrobiła. Ja i A. mamy różne i na dodatek trudne charaktery - kłócimy się częśto, ale się kochamy i chcemy być razem :)

: 10 lip 2008, 21:10
autor: zborra
Witajcie!
widzę, że od wczoraj panują tu raczej rozwodowo-zwątpieniowe klimaty, które Ewcik z Sikorką przełamują swoim kompromisowo-wyrozumiałościowym podejściem do życia...Boże...podziwiać tylko...
Ja to raczej jak większość...ciągle mam doły, wątpię...jak Lady mam myśli, żeby znaleźć kogoś na pocieszkę...swoją drogą, długo bym nie musiała szukać...ale potem od razu światełko, że przecież nie...to nie dla mnie...I kółko się zamyka...Nie umiem ustępować tak ciągle...nie godzę się na to, że to facet może więcej, że wszystko mu wolno i ma mnie obowiązków! nie podoba mi się, że na mnie spada odpowiedzialność za dom, Hanię itp...mam tego dość...
od wczoraj chodzę obrażona...rozmawiamy służbowo, J jak zwykle nie wie o co chodzi.......za to starał się wczoraj, kombinował, podchody, głaskanie...ale niestety, nie dam się znów podejść, to szantaż i gra na emocjach! nie chcę tak!
wiecie co? dziś od rana nawet sama się zastanawiam, o co mi znów właściwie chodzi? i ciężko mi to sprecyzować, więc niestety nie mogę powiedzieć J co jest grane. Jestem nienormalna...
do tego moje dziecko dostało w nocy nonono i darła się znów chyba godzinę...poszłam w końcu do niej spać, a skończyło się na tym, że musialam ją wziąć do siebie, albo zabić......wybrałam to pierwsze...i spała do 8.20bez mleka!!! ja nie wiem co jej jest znów...zęby? nie wiem, bo do pyska ciężko zajrzeć...ale mniej je dziś...więc może?
a ja pracowałam dziś od rana do 19!!! ja pierdolę, maraton...ale w sumie fajnie, szkoda że takie głupie godziny....
J przyjechał po mnie z Hanią ,bo rodzice wyjechali...a potem już kąpał i młoda szła spać...On ogląda tv, ja klepię...ale chyba idę lulu zaraz...a może poprasuję? bo mnie już stosy prania męczą...jeszcze chciałam se w ręku coś przeprać, ale nie chce mi się :ico_haha_01:

idę na razie...

: 10 lip 2008, 21:29
autor: kamizela
Ok daję fotki mojego fryca póki internet nie muli.

Obrazek
Obrazek

Ja jestem bardzo zadowolona, a co wy sądzicie ?

: 10 lip 2008, 21:29
autor: GLIZDUNIA
hejka...Maya odpadla dzis szybko i super mi z tym bo sama odwalalam karmionko,kapanko i reszte...A. pojechal na nadgodziny :ico_noniewiem: ....no i mam wieczor z Wami :-D

Zborra
,jejku...ja jakis tydzien temu sie dasalam i sama juz nie wiedzialam o co konkretnie...bylam zla,smutna i obrazona......nawet A. chcial gadac o tym bo nie mogl wyczaic o co mi chodzi...a to byla ......@

wiecie co...mi brakuje pogody...bo zawsze to troche inaczej sie na zycie patrzy jak swieci slonce.....a tu nonono...leje i leje....no dzis niby nie lalo :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2008-07-10, 21:32 ]
Kamizela,swietnie :ico_szoking: :-D :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: mi sie baaaardzo podoba,Ty masz chyba idealne wlosy do tej fryzurki :ico_noniewiem:

: 10 lip 2008, 21:36
autor: zborra
Kamizelko ślicznie, prześlicznie!!!

Glizdunia ale ja jestem właśnie po@, więc co mi jest?
nie wiem...na razie doszłam do jednego wniosku, muszę zacząć dietę!!! może od dzis? ale zjadłam na kolację obiad...to od jutra...nie jem chleba i słodyczy i może mniej w ogóle będę jeść, no i rower mój przyjaciel bo ja pierdzielę..........masakra.....

: 10 lip 2008, 21:38
autor: anza
Hej dziewczynki!

dziś postanowiłam najpierw napisać a potem przeczytać zaległości bo inaczej to jak już dobrnę do końca to jestem zawsze taka zmęczona, że juz nie mam siły pisać...

a u nas tak: ulubione zajęcie Igi to chodzenie i bieganie na przemian... oraz zciąganie wszystkiego z półek... echhh ni prośba ni gośba nie działa, moj autorytet i poczucie własnej wartości opada nieraz gwałtownie na glebe wraz z kolejnymi książkami :ico_oczko:
jeszcze tylko jutro do pracy idę i URLOP!!!!!!! :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
oczywiście nie obejdzie się bez goryczy - u mojego R w pracy sytuacja nieciekawa, nie chcą dać mu urlopu i chyba skończy się zwolnieniem bo on już od dawna ma dość takiego traktowania... niektórzy ludzie są beznadziejni ... szkoda gadać nawet
najgorsze to, że nie wiadomo czy kasę na czas dostaniemy a 17go wyjazd i co?? bez kasy? chyba pożyczymy jakby co, bo nie wyobrażam sobie nie wyjechać już od 2 miesięcy myślę wciąż o tym wyjeździe...

ale dość o tym - na razie nie ma kwestii, że coś ma niewypalić więc Zbora :ico_brawa_01: mam nadzieję, że wpadniecie :-)

Pati kiedyś się pytałaś o tą długą przerwę w planowanym kolejnym dzieciątku... wiesz może i masz rację, że jak mniejsza różnica wieku to lepiej się bawią... za to jak większa to jedno się drugim opiekuje :-D a tak na prawdę to na razie nas po prostu nie stac na drugie i tyle - samo życie , no i praca itd. muszę jeszcze odczekać; no i chyba na razie nie mam jeszcze ochoty na kolejną ciążę jednak...

co do bikini to ja chyba jednak włożę... mimo, że daleko mi do zadowolenia ale cóż, jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma! :-D a poza tym szkoda mi kasy na nowy kostium jednoczęściowy :ico_haha_01: bo ma dwa dwuczęściowe...
co prawda rozstępów mi oszczędzono, ale skóra jakś za duża na mnie i fałdka na brzuchu :/

no dobra idę zobaczyc co Wy tam napisałyście jak mnie nie było :-)

: 10 lip 2008, 21:42
autor: jagodka24
kamila super wygladasz ale nie zakładaj za ucho tylko puszczone
naprawde super
chcialabym zeby mi sie klaki tak układały
ja mam kazdy w inna strone

: 10 lip 2008, 21:42
autor: GLIZDUNIA
Anza,przykro mi z powodu tej sytuacji z praca meza....ma moze jakis pomysl na inną?...pewnie szybko wszystko sie ulozy ale trzymam kciuki zeby obylo sie bez bolesci....

: 10 lip 2008, 22:49
autor: anza
GLIZDUNIA, dzięki, no coś tam ma na oku więc trzymajcie kciuki
ja też chcę rogówkę buuuuuuuuu
ta co pokazałaś fajowa!!!

Kamizelka ŚWIETNIE WYGLĄDASZ :ico_brawa_01:

Doris superowe jeziorko i Wy na nim na zdjęciach - my też mamy taki pontonik na wyjazd :-)

dobra idę bo R obiecał mi masaż, więc na tematy damsko męskie już nie napiszę ...

: 10 lip 2008, 23:13
autor: Sikorka
kamizela, naprawdę ślicznie!!!!

anza, bardzo mocno trzymam kciuki za lepszą pracę, bo wiem jak to jest mieć taką, że z człowieka wysysają wszystko do cna.

zborra, wiesz ja to bym chciała tak zamieszkać na kilka dni z tym twoim, żeby zobaczyć, czy on faktycznie taki do niczego :ico_oczko: czy gorszy niż mój :ico_oczko: a jak lepszy, to może bym się już nie odmieniła :ico_oczko: I nie rób głupstw z jakimś pocieszaczem, doświadczona Sikorka Ci to mówi. Wrzuć na luz, a jak trzeba to dodaj gazu :ico_oczko:

A ja szczęśliwa, mam już Kacpra, wzruszyłam się przy powitaniu, bo Kacper miał łzy w oczach jak się rzucił nam na szyję, tak z radości oboje się popłakaliśmy, to takie cudne uczucie. A Karol wrzyciu jeszcze się tak nie darł, chodził za Kacprem krok w krok, a jak ten poszedł się załatwić (coś grubszego, bo siusiu to by go wziął ze sobą) a ten maluch stał pod łazienką i tak okropnie płakał, krzyczał, no coś strasznego, jeszcze nigdy się tak nie zachowywał, chyba cały blok postawił na nogi, tylko czekałam aż jakiś sąsiad wpadnie zapytać co robimy dziecku. I przestał dopiero jak już Kacper wyszedł. I spać nie chciał iść wcale, dopiero po 21 poszedł. Ale mam znów całą rodzinkę, bo ja taka kwoka :ico_oczko: lubie mieć swoje kurczaki pod skrzydłami :ico_oczko:

Dobra lecę spać :-D


A zborra, nie przejmuj się u mnie też góra prasowania, ale na jutro już...