Strona 96 z 724

: 04 gru 2008, 10:26
autor: ejustysia
no bo moze masz zbyt malo miejsca i musisz rózowy skasować - ja tak zrobilam. Z tym motorem to Krzysiek jeździl od kiedy skończyl 4 lata , on jest zapaleńcem, u nas w garażu stoi najszybszy motor świata a on na nim jeździ po 340 km na godzine na autostradach, więc boje sie , ze będe musiala go udusić jak tylko mój syn wypowie slowo Hayabusa

: 04 gru 2008, 18:58
autor: IVI90
czesc

ejustysiu motor dla Wiktorka :ico_szoking: ci faceci poszaleli wszyscy.

avanti masz racje mezowi ejustysi przejdzie z tym motorem.

bede jeszcze lezec w szpitalu , nie wiem kiedy wyjde. Zrobili mi badania krwi i jest anemia, ale to najmniejszy problem jakos sobie z tym poradze. Z brzuchem juz lepiej, szyjka nie jest jeszcze taka szczelna ale sie nie otwiera.

Matka Grega dlugo wczoraj ze mna rozmawiala otoz na studiach mial jakas dziewczyne. Obydwoje mlodzi, piekni i cholernie ambitni. Tylko ze on sie zaangazowal a ona traktowala go na zasadzie, dobrej zabawy na czas studiow. On chcial z nia sie ozenic i snul powazne plany ale po obronie dyplomu ona postanowila pojechac do innego miasta i dostac dobra posade. Ponoc niec mu nie mowila o planach. Zadzwonila do niego jak do kumpla i stwierdzila ze niepotrzebnie sie jej czepia. Ze ona nie chce byc zona i kura domowa, tylko chce zrobic kariere i byc niezalezna.
Nie mogl sie po tym pozbierac, chodzil na terapie- nie byl w szpitalu. Ale sporo czasu uplynelo zanim wszystko wrocilo do normy. Zamknal sie w sobie i przestal sie odzywac a potem nastapila zmiana o 180 stopni i zmienial kobiety co chwile. Tesciowa mowi ze tylko sie modlila zeby nie doszlo do tragedii, ale po pol roku szalenstwa wyciszyl sie i zakopal w papierach i trwa to do dzis z malymi przerwami na mnie.
Tesciowa mowi ze moze cos nie tak w pracy, wypyta tescia. Ale powiedziala ze dobrze robie dajac mu nauczke, bo tu chodzilo o jej wnuka.
Jak mi to powiedziala to plakalam pol dnia, ale nie widzialam sie z nim. On byl u mnie wczoraj 3 razy, skrzynka zasypana listami od niego. Nie odpisywalam mu!
Dzis jak przyjdzie to z nim porozmawiam spokojnie, bez emocji.
byl na rozmowie u mojego lekarza a lekarz powiedzial; ze 20 lat jest lekarzem i ze pierwszy raz widzial zeby u pacjentki z nerwow w czasie badania tak lataly nogi, dal mu niezla lekcje. Napewno siedzi sam w domu i teraz sporo mysli. Ale ja chce mu pokazac ze jestem silna i zasluguje na szacunek.
to sie wygadalam.

: 04 gru 2008, 19:22
autor: zoola27
hejka ! ja oczywiscie z doskoku ! moj komp jeszcze nieaktywny! :ico_placzek:
IVI90, tak trzymac nie pozwol sobie wejsc na głowe ........porozmawiaj z nim spokojnie bez emocji tak jak planujesz :ico_sorki:
ejustysia, no to masz problem z tym motocyklem......
wczoraj wieczorem poczułam jak mi jakies bąbelki w brzuszku szaleja.......chyba Nataszka fikała koziłki jak powiedziałam o tym mezowi to wzioł słuchawki lekarskie i osłuchiwał mi brzuszek -WARIAT .....ha ha :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
bylam dzisiaj w dziewczyn w pracy mowie wam ale szefowa ostatnio szaleje ......sie nasłuchałm dobrze ze siedze w domku i nie musze przez to przechodzic:ico_sorki:

: 04 gru 2008, 20:58
autor: IVI90
zoola super ze siedzisz i odpoczywasz- tak jak ja.

Greg byl, porozmawialam z nim spokojnie- mowi ze ma sporo spraw na glowie, strach, gonia go terminy- wszystko na raz. Wysluchalam go a potem bardzo spokojnie powiedzialam, ze przez niego moglo dojsc do tragedii i jak ma problem to niech mi powie i jakos bedzie. A on powiedzial ze ja duzo rzeczy nie rozumien, ale ze mnie kocha. Wiec kazalam mu wyjsc i mnie nie denerwowac.
Co on sobie mysli, ze jestem glupia :ico_szoking: Spytal sie czy moze wieczorem przyjsc a ja mu powiedzialam ze nie chce sie stresowac, chce odpoczac. Szkoda gadac!

: 04 gru 2008, 21:04
autor: ejustysia
ivi dobrze, że z maluchem ok, co do tego motoru to wiem, ze on nie zmieni zdania - motory to cale jego życie od dziecka, zawszewszystkie pieniadze w nie wkladal, nasz samochód to nie kosztowal tyle co manetki do niego , ach szkoda mówić, jeśli chodzi o to to ja nie mam nic do gadania, że na to tyle pieniedzy idzie. Tragedia, kiedyś mu sie noga powinie, ale jego wybór jest dorosly, ale mojego dziecka nie pozwole narazic i jak bede musiala to normalnie z Wiktorkiem zwiewac gdzie raki zimują :) Lece dziewczyny - milego wieczorku życze

: 04 gru 2008, 21:05
autor: zoola27
IVI90, chyba ten twoj maz musi sie nauczyc zycia we dwoje........musi zrozumiec ze jesli ma problemy to nie on sam tylko wy razem!!! mysle ze pomalutku zatrybi ze ma rodzine - ciebie i fasolke!! a jak ty sie czujesz kochana????

: 04 gru 2008, 23:18
autor: IVI90
zoola jestem tak rozbita wewnetrznie, chyba caly czar prysl. Jest mi dziwnie i bardzo trudno.
Masz racje mi sie wydaje ze on jeszcze rozdziela, nie ma NAS- jest Greg, dzidzia i ja.
Chodzi nerwowo w ta i spowrotem i milczy, to jest przerazajace. O zarwana noc sie nie pytalam bo to chyba jeszcze nie czas, spytam sie moze za jakis czas ale nie puszcze mu tego ot tak. Niech mi powie! Bo ja sie stresowalam a on co, nawet nie zadzwonil.
Brzusio narazie jest spokojne, mam wrazenie ze dzis taka kulka powietrza jakby pekla w brzuszku tak delikatnie :ico_szoking: akurat lezalam i reke trzymalam na brzuszku.
Psychicznie wracam pomalu do normy, jak Greg wychodzil ze szpitala chcial mnie pocalowac ale odwrocilam glowe, widzialam ze bylo mu przykro. Ale ja tez cierpialam, mu to nie zaszkodzi a naszemu bobasowi moglo zaszkodzic.
Czyli chyba mu zalezy, niech jeszcze troszke posiedzi sam bedzie mial czas na przemyslenia. Tesciowa mowi ze jak byla dzis rano w naszym domu, to na poduszce na lozku lezalo moje zdjecie.
to tyle

narazie jestem w szpitalu, nie wiem kiedy wyjde, nie plamie wiec jest wszystko na dobrej drodze. Dali mi zastrzyk o 9 a nastepny o 21 i jakies pigulki i kaza lezec i sie nie stresowac, a tego mi teraz wlasnie trzeba.

milego wieczorku; :-)

: 04 gru 2008, 23:31
autor: MONIKAB fr
Tesciowa mowi ze jak byla dzis rano w naszym domu, to na poduszce na lozku lezalo moje zdjecie.
to znak ze kocha i teskni...
moze nie potrafi sie jeszcze odnalezc w nowej roli... wydaje mi sie ze Twoj maz boi sie o Wasza rodzine... czy sprawdzi sie jako maz i jako ojciec...daj mu czas... probuj z nim rozmawiac...ale spokojnie, bez nerwow...
no i najwazniejsze- dbaj o siebie! duzo odpoczywaj i nie przejmuj sie :ico_pocieszyciel:

ejustysia, he he...mezus widze zaplanowal juniorowi najblizsze lata zycia :-D
ach faceci...ciekawe co powie jak Wiktorkowi nie beda sie podobaly motory a pokocha np. fitness??? :-D
moj A. liczy na to ze Wiktorek zostanie gwiazda pilki noznej... :ico_oczko:

: 05 gru 2008, 09:21
autor: ejustysia
monika hahah, widze, że to nie tylko moj mąż taki do przodu :) A ja tam dam synowi wolnu wybór, ale na 100% nie motory :ico_olaboga: Dziś jade na siuśki hihi zobaczymy co tam w nich siedzi :)

Ivi My to już chyba nie takie fasolki mamy tylko takie meloniki , albo male arbuziki - mój skrzat z nóżkami ma 29 cm :) ok. bo lekarz powiedzial, że od 14 tyg. sie tego nie da policzyć bo dzidzia sie garbi :)

: 05 gru 2008, 12:43
autor: zoola27
hejka dziewczyny!!!
ale miałam wczoraj nocke mowie wam ........zawsze z mezem usypiamy przy muzyce....juz prawie spałam az tu nagle czuje jakby mi sie woda przelewała w brzuszku :ico_olaboga: i po snie .......jak powiedziałm mezowic to zaczeło sie nasłychiwanie jakby mogł cos usłyszac haha........jak lezałam na boczku to sie nasilało.......ale frajda :ico_brawa_01: robcio stwierdził ze natusia robiła dyskoteke i tancowała i głosniej muzyke podgłaszał tłumacze mu ona nie słyszy co sie dzieje na zewnatrz a on swoje .....on ma poprostu bardzo umuzykalniona córcie!!! (muzyka oprocz jezyków to jego konik) :-D trwało to ponad godzine i jak tu spac ha ha

zaczynam 17 tydzien :ico_ciezarowka: