ja już po chrzcinach, było fajnie, choć początek mało zachęcający: deszcz i wydzierający się Tadzik w kościele bo padał dzieciak ze zmęczenia, a w drodze nam nie zasnął
no ale potem było całkiem nieźle, a jak wracaliśmy do domu, to był spokój, bo dzieci od razy padły i dopiero później obudziły się już w garażu
mikusia no ja bym nie wytrzymała i zadzwoniła do lekarza, żeby wizytę przyspieszyć dla samego sprawdzenia i uspokojenia się, nie mogłabym czekać tak długo
shiva super, że trochę się odprężyłaś przy gościach, choć tak jak dziewczyny piszą raczej słuchaj lekarza niż się przejmuj nagłymi odwiedzinami
ja miałam przygodę z moją teściową jak musiałam z Tadziem leżeć, ona z "dobrego serca" przyniosła mi obiadek, efekt był taki, że ziemniaki były obrane do nastawienia, ja musiałam jej kawę czy herbatę zrobić i z nią siedzieć, póki się te ziemniaki nie ugotowały ja nie zjadłam, a ona sobie nie poszła, podziękowałam za jej dobre chęci, bo wolałabym chyba nic nie jeść niż kolejny raz pomimo zakazu lekarza dryndać i jej ciągle coś podawać
dobrze, że już to mam za sobą
iw_rybka moja Wiki to była trochę rozpieszczona przeze mnie, więc nie było lekko i nadal nie do końca jest, bo ona jednak bywa trochę zazdrosna o brata, teraz to może już nie chodzi o zazdrość, a o poczucie własności, ale na początku troszkę babcia musiała pomagać i przytulać, myślę że z Tadziem nie będzie takiego problemu, choć ostatnio jest po tych wakacjach bardzo mamusiny, ale on nie wie co to życie jedynaka i nawet dzisiaj zachwycał się 3-miesięczną Lenką, cały czas podchodził do wózka, zaglądał, byl bardzo zainteresowany, a jak ja ją trzymałam i pozwoliłam pogłaskać, to już był wniebowzięty, bardzo lubi małe dzieci, za to Wiki w ogóle nie zainteresowana, ona jest teraz na etapie lalek Barbie i nawet prezent "rodzina laleczek z dziećmi, wózkami i innymi akcesoriami" nie skłania jej do większego zainteresowania żywym maluszkiem, ot taki charakter widać
meg nie przejmuj się ruchami, Ty masz dopiero 17 tydzień, a w pierwszej ciąży to nie tak łatwo się zorientować, zresztą być może już za tydzień poczujesz, ale nie martw się do 20 tygodnia na pewno dzidziuś da znać o sobie, no i bardzo się cieszę, że nowy lekarz przypadł ci do gustu
a pościel to przecież przyda się też jak maluszek podrośnie, prawda, bo tak spokojnie do 4 roku maluszek może pod nią spać, a przecież potem już użyjesz również poduszki
zresztą ja np. rozkładałam pustą obłuczkę pod główkę, jakby się maluszkowi ulało, no i żeby ładnie wyglądało