: 24 sty 2009, 23:48
hej laski! ale mnie znowu długo nie było poczytałam znów tylko piąte przez dziesiąte i oczywiście za wiele się nie dowiedziałam.
Zirafka, Kubuś w wersji elektryk, jak zwykle skradł moje serce bez reszty.. Kubuś 4ever!
Czytając opis porodu Asi, aż mi się łzy puściły, to takie smutne, ale wszystko dobrze się skończyło
Kurcze, ja ostatnio też często myślę o moim cholernie długim porodzie, ale warto było powiem więcej, nawet nie pamiętam tego bólu i tego wszystkiego co się ze mną działo.. mam tylko nadzieję że jak kiedyś przyjdzie mi rodzić drugi raz to zacznie się normalnie, od skurczów, wtedy będę siedzieć w domu tak długo jak się da. Bo mój poród zaczął się od końca, czyli pierwsze pęknięcie pęcherza płodowego i brak akcji porodowej, po podaniu oksy, skurcze tak, rozwarcie dłuuugo nie. Wody odeszły o 4,45 rano a Zuzia urodziła się o 23.45.
Co do łóżeczka, my mamy jedno z tańszych za chyba 150 zł, materac 90 kosztował.
Jutro na pewno zajrzę, będę u mamy mojej na zaległym dniu babci.. a w dzień dziadka mój tata miał operację serca wszystko poszło dobrze
Dobrych nocek dla wszystkich dzieciaczków i mamuś
Zirafka, Kubuś w wersji elektryk, jak zwykle skradł moje serce bez reszty.. Kubuś 4ever!
Czytając opis porodu Asi, aż mi się łzy puściły, to takie smutne, ale wszystko dobrze się skończyło
Kurcze, ja ostatnio też często myślę o moim cholernie długim porodzie, ale warto było powiem więcej, nawet nie pamiętam tego bólu i tego wszystkiego co się ze mną działo.. mam tylko nadzieję że jak kiedyś przyjdzie mi rodzić drugi raz to zacznie się normalnie, od skurczów, wtedy będę siedzieć w domu tak długo jak się da. Bo mój poród zaczął się od końca, czyli pierwsze pęknięcie pęcherza płodowego i brak akcji porodowej, po podaniu oksy, skurcze tak, rozwarcie dłuuugo nie. Wody odeszły o 4,45 rano a Zuzia urodziła się o 23.45.
Zuziu!!zuza zaczyna lapac sie mnie i zaczyna sie podnosic do stania
Co do łóżeczka, my mamy jedno z tańszych za chyba 150 zł, materac 90 kosztował.
Jutro na pewno zajrzę, będę u mamy mojej na zaległym dniu babci.. a w dzień dziadka mój tata miał operację serca wszystko poszło dobrze
Dobrych nocek dla wszystkich dzieciaczków i mamuś