: 01 wrz 2009, 08:39
lece do szkoły z Kuba.....
wpadne pozniej
wpadne pozniej
Kobiece forum o tematyce: Ciąża, Dziecko, Rodzice, Kulinarne, Moda, Uroda
https://naobcasach.pl/
ojjj ja też z ogromną dozą przyjemności się pod tym podpisujeaachh te chlopyyy tylko ich "kilim"
to moja Emi zachowuje sie zupelnie inaczej...ona obcym sie bacznie przyglada,a jak ktos na sile chce ja wziac na rece,albo za raczke zlapac...wtedy zaczyna sie ryk...Co do tej "cyganiochy" - Maja jest taka sama, do wszystkich wyciąga rączki, a ostatnio nawet daje buzi
ja tez gustuje w ciemnych,ale wtedy mialabym strasznie ciemny ten pokoj...meble ciemne,tapicerka tez...kolor scian raczej w ciemnych ,zimnych barwach...takze te sa w sam raz...Panele ładne, ale wolę ciemne, mimo że na nich wszystko widać
hehheheWózeczek maniuni
za kolejnego zebola...Aaaaa Majce wyszedł kolejny ząbek prawa górna dwójka
jakoś nie po kolei idą te zęby
powinny,ale ja rowniez mam podusie w łóżeczku...taka bardzo plaska...ale jest.dzieci chyba powinny spac na plasko...
o Boże...zaraz przypomnial mi sie upadek Emilci z przewijaka....miala robione wszystkie badania,ale nie mam pewnosci czy z czasem moze cos z tego niedobrego wyniknac...On ma z 8 m-cy, okazalo sie, ze ma jakies wgniecenie w czaszce (lekarz mowi, ze musial sie gdzies uderzyc, albo moze skads spasc, tylko, ze oczywiscie nikt nic nie wie... alo nie chce sie przyznac co sie stalo),
to zrozumiale ,że tak masz....rana jest jeszcze swieza...placz to normalny odruch...z glebi serca Ci wspólczuje...chociaz mysle,ze i tak dobrze sie trzymasz...tak mnie lapie..., robie knedle i mysle sobie, ze zawsze robilam je z mama i to ona mnie nauczyla i znowu ryk... wczoraj plakalam juz w lozku wieczorem, dlaczego mama nie dala mi ani razu zadnego znaku, ze wszystko jest ok, zebym sie nie martwila, ze jest jej dobrze??
nie wiem gdzie jest i co sie z Nia dzieje - to mnie zabija...
rany boskie, Majka zaliczyła dwa porządne upadki na tył główki, teraz zastanawiam się nad tą tomografią u niejo Boże...zaraz przypomnial mi sie upadek Emilci z przewijaka....miala robione wszystkie badania,ale nie mam pewnosci czy z czasem moze cos z tego niedobrego wyniknac...On ma z 8 m-cy, okazalo sie, ze ma jakies wgniecenie w czaszce (lekarz mowi, ze musial sie gdzies uderzyc, albo moze skads spasc, tylko, ze oczywiscie nikt nic nie wie... alo nie chce sie przyznac co sie stalo),
chyba jestem z tych przewrazliwionych mam... ale tak mam....
takich upadkow nie unikniemy,szczegolnie w tym okresie kiedy dzieicaczki zaczynaja samodzielnie dreptac...rany boskie, Majka zaliczyła dwa porządne upadki na tył główki,
i ja też ...zaczelam sie martwic na calego...
nie jest zbyt przewrazliwiona, jestes po prostu matkąo Boże...zaraz przypomnial mi sie upadek Emilci z przewijaka....miala robione wszystkie badania,ale nie mam pewnosci czy z czasem moze cos z tego niedobrego wyniknac...
chyba jestem z tych przewrazliwionych mam... ale tak mam....
najgorsze jest wlasnie to, ze wyjscia nie ma i trzeba z tym zyc dalej - gdybym tylko mogla sobie pozwolic - chetnie tez wpadlabym w depresje, zamknela sie w sobie, plakala 24h/dobe, pila i nie wychodzila z lozka... Ale nie moge tego zrobic, mam Zuzke, mam meza, mam dom, mam siostre...chociaz mysle,ze i tak dobrze sie trzymasz...
ja ze swoimi sklonnosciami depresyjnymi wpadła bym w mega dol...
z czasem bol minie...zostanie zal i tesknota...ale nie bedzie tak bolalo...
Moja Mama jest potrzebna TU! Koniec, kropka.Nasze mamy są potrzebne w niebie i koniec kropka.