My juz dawno po lekarzu, ale Mis jest tak marudnyze nie daje rady siedziec na tt.
Jagódka- Mis tej choroby nie ma, ale tez zwiazane z krtania.
Mis po prostu ma wirusowa infekcje i wlasnie czerwona,zapuchnieta krtan. Mam robic lekkie inhalacje, dawac eurespal, zyrtec i wit C.
Najgorszy jestten katar, ktory zalewa Misia co chwile i nie da sie go ani odessac, ani wytrzec,bo zaraz jest to samo.
Dzis pojdziemy ekstremalnie szybko spac, bo lekarka mowila, ze moze byc dzis kiepsko w nocy, bo opuchlizna krtani doskwiera najbardziej w nocy..

echh..
A ten eurespal - wiem ze dobru - ale Misiek go nienawidzi! Wyczuje w kazdym soczku, nie chce w ogole dzioba otwierac. Bebe i tyle

Musze sie cholernie nagimnastykowac, zeby conieco przemycic.
Z jedzonkiem kiepsko - no ale wiadomo, boli.. Z piciem tez słabo.. Zobaczymy jak bedzie za kilka dni.
Duzy napisał, ze jednak nie wraca. Popieprzona ta jego robota! LEci dzis do Szwecji i tam czeka na niego jakas robota

Jutro moze sie czegos dowie i napisze, co i jak, kiedy gdzie..

Wiec jestem sama..
Boze, daj mi cierpliwosc i sily!!! Obym nie zwariowala...
A! Co do kolczykow- dla mnie u takich maluchow w ogole to nie jest ozdoba.. Dzieciaki same w sobie sa sliczne.. Nie ma co wysilac sie, zeby upiekszyc.. Co za duzo to niezdrowo. Ja zadecdowalam o kolczykach sama, w 4 klasie podstawowki..
JEszcze na komunie- spoko.. Ale w takim wieku!?

Po co? Czemu to ma sluzyc?
Ok.. Stroic dzieciaczki, ladnie ubierac, czesac.. Ale przekluwac uszy,zeby mamie sie podobala? Przepraszam, ale dla mnie to jest juz jakies zboczenie..
Jestem bardzo na nie.
[ Dodano: 2009-01-07, 16:59 ]
Ja w liceum mialam odpal i mialam podziurawione wszystkie chrzastki..Nie standartowo, ale wiecie.. W srodku, na zewnatrz.. Omalywlos zrobilabym sobie tuleje..
Teraz mam tylko jeden pypec w srodku ucha,ktory juz mi sie goi pol roku.. Ale lubie go strasznie

Chcialabym miec jeszcze na wedzidelku, tak miedzyjedynkami.. Ale Duzy by mnie z chałupy wyrzucil

hehe.