Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

A ja tam wogóle na kafe nie zaglądam i zaglądac nie będę bo po co nerwy psuć.Ktoś sie bawi naszym kosztem,chce skłócić i tyle.Ale my powinnyśmy sie razem trzymac i tyle.Znamy sie tyle czasu i wiemy co kto i wogóle.Razem przeżywałyśmy ciążę,razem rodziłyśmy i jesteśmy jak jedna wielka rodzina i nikt nas nie skłóci.

Ja tam wierzę Witamince.Witaminko nie płacz i bądz dalej z nami.Buziaki

Anetko aż mi się cieplutko zrobiło jak przeczytałam :)

moze za ufna jestem ale taka juz moja natura.

[ Dodano: 2007-06-27, 14:45 ]
Asiu

Ja mam wł gg, ale o co z tym chodzi?/ nie doczytalam czegóś??

[ Dodano: 2007-06-27, 14:58 ]
A teraz pytanie z innej beczki:
Mam dac dziecku żółtko, ugotowane, ale jak?? Dałam w zupie to pluła, daję samo pluje, ksztusi się :-( boję sie jak to będzie dalej bo przyzwyczajona jest do tyhc papek tylko :-(

Nareszcie dojechałam do rodziców i nareszcie otworzyłam tt.
Rajuniu, co się dzieje. LAski.
ODniosę się tylko do postu Gosi, bo był najsmutniejszy, ale i najprawdziwszy. Gosia, ch..e zawsze będą się pałętac po świecie i tego nie zmienimy, chocby nie wiem co. Takie historie na TT są tego najlepszą pożywką, bo nie spojrzysz człowiekowi w oczy. Dlatego nie oceniam do końca ludzi z internetu, bo nigdy do końca nie uda się ich poznac. I wiesz co jest dla mnie najcenniejsze? To, że miałam okazję spotkac kilka lasek w realu i tego się trzymam. Ty też poznałaś kilka osób i też tego się trzymaj. Wiesz jakie one są i w ich szerośc możesz nie wątpic, tak jak ja w Grzybowianki. Dlatego mam nadzieję, że kiedyś uda nam się spotkac w większym gronie. I dlatego też nie wątp do końca w świat i ludzi. Bo zawsze znajdzie się ktoś, komu można zaufac:)

PS.1 Chyba trochę namieszałam:)
PS.2 U rodzicców nie mogę pisac c jak cma
PS.3 Jestem za tym, żeby wykasowa kafeterię, bo to się po prostu nie skończy

jeju, musz e przeczyta c co jest na tej kafe!!! co sie dzieje? 'przecież ktoś nas prowokuje z zazdrości ze mamy tu tak fajnie, wykasowac kafe!

znów nie mogłam wejść na TT
Margo ślicznie napisałaś, ja tak wam zazdroszczę tego reala, moze następnym razem, jak ciotka angina mnie nie nawiedzi

jednak nie przeczytam, Jaś mi nie daje, może to i lepiej, ale ja też nie wierzę, że to któraś z nas, nie wierzę, że to Witaminka,
ja Was nadal wszystkie bardzo lubię i Was bardzo potrzebuję!
Idę do mojego Jaśka!

My Cię też bardzo Elu lubimy. A ja to już bardzo, bardzo i mam nadzieje, że kiedyś uda się nam spotkac w realu. Bardzo, bardzo chcę w to wierzyć

Asiu ja żółtko dałam tylko kilka razy . Wdusiłam do zupy, Hubcio chyba nawet nie poczuł

Mery napisałam Tobie tajną wiadomość na gg Odczytałaś?

Margo, przelałaś moje myśli do kompa. Chwała Ci za to

A teraz zmykam, bo dziecię szaleje. Hubi dzisiaj przyraczkował (jest takie słowo?) do mnie i trzymając się mnie wstał. I sobie skakał na tych nóżka. Za chwilę dorwał kwiata, (mam sporą jukę) i go zwalił na podłogę . Mój łobuziak kochany, cały dywan od ziemi Mimo wszystko mnie tym rozbawił

ja na sekundę
Aniu to ja napisałam ostrego posta i go nie wysłałam, bo się opamiętałam nie październikówka, sorki, jeśli namieszałam
Asiu ja daję jaśkowi jajko na prze, albo ugotowane na twardo rozgniatam w kaszy lub zupce to zjada bez zauważenia czasem, oczywiście
Marguś, Gosiu
Witaminka nie przejmuj się nie warto
a teraz jadę na urodziny kuzynki Jaśka, może się zajmie zabawą i zapomni o zębach i płaczu