Witam
sorki, ze nie nic nie napisalam, poczytywalam Was, ale braklo sily i checi na pisanie.
Rozchorowalam sie, okropny bol gardla w piatek,cala noc nie spalam, w sobote to juz w ogoole masakra byla, myslalam, ze umre.Bol glowy, mdlosci, chyba grypa mnie dopadla, stracilam glos, ale jest juz dzis lepiej.
Erik tez sie ode mnie zarazil katarem, slabo spal w nocy, mial zatkany nosek i plakal, jest juz lepiej, jeszcze ma katar, nie wiem ten Nasivin nie pomogl i nie wiem czy isc z nim do lekarza czy samo przejdzie
Iwonka, sliczne fotki, slodka Paulinka, slicznie wyglada w tej sukienusi
Gie, bombowy avatar, nie moge sie do niego przyzwyczaic
Jagna, niezlego masz siniaka
U nas ok, poza horoba, Erikowi znow scielismy wloski czoraj, tym razem maszynka, ale nie za dobrze wyszlo, bo moj P. nie ma pojecia, a nadarlismy sie tyle prz ytym , ze szok.
Cial i nei patrzyl jak maly wyglada, tak go wycial, ze z jednej strony ma lyso
, ale jutro bedziemy poprawiac troche, sasiad sie zna wiec pomoze
Ale lepiej malemu jak ma krotsze wloski, taki chlpaczek prawdziwy.
Ide cos gotowac malemu na obiadek, juz nie mam pomyslow.