wisnia3006, spokojnie. wszystko będzie dobrze

musisz w to głęboko wierzyc. my wszystkie jesteśmy z tobą. pamiętaj o tym!
kaczorek, wszystkiego najepszego dla Jasia z okazji skończonych 4.miesięcy!!!!!!
my po oddaniu moczu Tobiego do badan. wczoraj byłam w innym laboratorium, to mi kobieta powiedziała, że za mało moczu przyniosłam małego i mi nie zrobi badań. wkurzłam się i poszłam prywatnie zrobic badania do przychodni bliżej domu. na szczęście posiew i ogólne badanie moczu kosztowało tylko 33zł

ale co ja sie namęczyłam, żeby te siuśki do kubeczków (bo to trzeba dwa osobne do każdego badania!) nałapac!!!!

Przed karmieniem ściągnęłam małemu pieluche z nocy - oczywiście zasikana po pas!

i położyłam go na naszym łóżku. podłozylam specjalną ceratkę, zeby w razie czego nie zsikał mi się na pościel. no i go karmiłam z taką gołą pupcią. jedną ręką trzmałam butlę, a drugą kubeczek pod siusiakiem

komiczny widok!

pierwsza partia moczu jakoś nawet poszła szybko!

ale teraz co z drugą

siedziałam nad maluchem i prosiłam jego siusiaczka by oddał mi jeszcze trochę moczu

i udało się!!!

nasiusiuał do dwóch pojemniczków!

w tempie natychmiastowym poszlismy do laboratorium i wszystko oddałam.
niestety nie zrobili mi badania krwi małego, bo nie mają tak małego sprzętu do pobierania krwi. więc po powrocie do domu dzwonię do poprzedniego laboratorium, w którym byłam wczoraj, czy robią te badania krwi maluchom i owszem, więc jutro kolejna wyprawa.
maluch chyba jest w fazie jakiegoś przygotowania do wychodzenia ząbków, bo marudzi ostatnio na potęgę. a wgryzanie się w zabawki to na początku dziennym jest.

znacie jakieś maście, cco by mu jakoś ulzyc?
poza tym życie małżeńskie super!
wyobraźcie sobie, że w pierwszą i drugą noc poślubną nie było świętowania łóżkowego, bo byliśmy tak zmęczeni, że nie mieliśmy sił
miłego dnia!