Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Asiu- napewno pychota- ja dzisiaj nie zdążyłam nic ugotować tylkota fasolkę wstawiłam, to żaden obiad

[ Dodano: 2007-06-27 ]
Gosia- a Ty tym ścigaczem do Częstochowy byś nie przyjechała, bo chyba tylko Ty najblizej mnie mieszkasz?

Heh no to narobiłam Wam smaka i spadam

Mery - no nie mogłam sobie darować tego nocnika

Ja zawsze na szybko, czasem mnie najdzie to gotuję coś bardziej zmyślnego, a przy Wiki trza szybko jesć i wszystko szybko robić Chociaż ona serio potrafi się sama bawić, ale mimo wszystko siedzę z nią na podłodze i się razem bawimy Jeja czekam az nastanie era Barbie to się dopiero pobawię hihihi

Mery, ja często jestem w Częstochowie, włąśnie na motocyklu wpadniemy kiededyś, ale niestety bez Julki, bo wiadomo, że jej do plecaka nie wpakuję

julka krzyczy gili gili hehe chyba chce zebym ja wyłaskotała

Uśmiałam się
http://allegro.pl/item209665504_los_koc ... odukt.html

"ŁOŚ KOCHAJĄCY DUŻY GOŚĆ"

Gosia-To następnym razem jak się bedziecie wybierac daj cynk, podaje swoje gg bo nie mam Ciebie na liście napisz to sobie dodam twój numer 7991820- Kociczko Ty tez bo nie doszła wiadomość

Widzę, że gorąco się zrobiło na TT. Jestem jeszcze nie na bieżąco, mieliśmy dziś odwiedzinki - teściówka przyszła. Poszłam na zakupy, wracam a ona z zachwytem mówi, że uśpiła Maciusia na rękach
A wiecie co? Ja lubiłam kafe... Na wieczór umówiłam się z kumpelą i pewnie nie nadrobię dziś zaległości. Maciuś jęczy już z godzinę
Było pytanie o żółtko. Ja zatrzepuję surowe i wlewam na gotującą się zupę. Robią się takie lane kluseczki. Mały wcina aż mu się uszy trzęsą i chyba dzięki tym zupkom ładnie się zaokrągla.

Najadłam się fasolki i rozdęło mnie , brzuchol mam większy

Chloe- a wychodzisz gdzieś czy do Ciebie przychodzi kumpela?

Dziękli za porady co z tym jajem, będziemy próbować

Mery doszło coś na te gg czy tak jak od Joli też nic?

[ Dodano: 2007-06-27, 18:44 ]
ja dziś chyba o północy skoncze robić tą botwinkę jak będę tu siedzieć

[ Dodano: 2007-06-27, 18:45 ]
znalazłam coś fajnego

Kolejarska wyliczanka

Ene, due, rabe to jest wyliczanka
Tu i tam czekają ludzie na przystankach.
U nich stoi grupka, a u nos czelodka,
U nich jest rozmowa, a u nos jest godka.
Czekają na pociąg ludzie co zza Buga,
A u nos nie mogą doczekać się cuga.
W Polsce mówią podróż a na Śląsku rajza,
Tam jeżdżą po torach, u nos zaś po glajzach.

Ene, due, rabe każdy liczyć może
Po naszymu banhof, po ichniemu dworzec.
Nawet przed podróżą są w słowach rozdźwięki
Paul mo rajzyfiber, a Paweł ma lęki,
Paul pije gorzoła, Paweł sączy trunki,
Nosi tenisówki, Paulek nosi tunki.
Hanys taszczy kofry a gorol walizy,
Tyn wzdycho do Elzy, tamtyn do Elizy.

Ene, due, rabe śląsko wyliczanka
Tam jeżdżą tramwaje, u nos jeździ banka.
Bilet to jest bilet, kontroler to kobuch,
Szafner to konduktor a hahor to łobuz.
Jeżdżą te łobuzy po Polsce na gapa
Hahara trza chycić a łobuza złapać.
A jak kobuch chyci takiego hahara,
Hahor płaci sztrofa, łobuz płaci kara.