Strona 963 z 1361

: 18 sty 2008, 22:20
autor: Ewcik
zborra, ja zawsze w piątki robię jadłospis na następny tydzień żebym wiedziała co mam kupić w sobotę ze spożywczych rzeczy. Tak mi jakoś łatwiej i zawsze to mniej zbędnych rzeczy w lodówce.

Młoda już śpi, dośpi pewnie do rana, a z rana na uczelnię. Na szczęście zajęcia do 13:30, potem zakupki i do domku. Może uda mi się na pifko wyskoczyć. Zobaczymy.

Jutro postaram się zajrzeć.

buziolki dobranoc dla majowych mamuś i ich majątek.

Obrazek

[ Dodano: 2008-01-18, 21:25 ]
Gosia A, wszystko będzie dobrze nie masz co sie denerwować

anza, ja mam takie fajne nosidełko z pasem biodrowym, które nie obciąża kręgosłupa.

: 18 sty 2008, 22:35
autor: GLIZDUNIA
Gosia :ico_szoking: :ico_olaboga: ....niemozliwe...cos Ty...powaznie takie diagnozy padly?...a moja tez takie 2 kupki miala kiedys jak byla malutka....i w szoku jestem ze to az takie powazne...ja mysle ze bedzie jak u Mayci ze przejdzie bez zadnych komplikacji......3mam kciuki.....

Anza...ja mysle ze zeby albo mleko nie smakuje albo kaprysna jest panna bo dojrzewa :ico_haha_01: ....moja tez nie je i to chyba jednak wirusik :ico_noniewiem:

no ,mysle ze naszej choroby najdzie niedlugo kres....bo ilez tak mozna?! :ico_spanko: ....od 16 juz zadnej kupy nie bylo wiec chyba poprawa nie? no i cos w koncu je ...i cyca chce wiec spoko....

nozki glaziutkie,teraz kolacyjka a mojego A. cos glowa boli i sie polozyl a najpierw naobiecywal :ico_zly:

Jagodka...podziwiam za te statystyki i inne...tej dziedziny wiedzy raczej nie trawie..moze ktos lubi?....ja to raczej humanistka.....hehehe....

: 18 sty 2008, 23:18
autor: KUlka
no tak czytam czytam ...

Gośka nie strasz ... mnie kiedys straszyli wodogłowiem .. chodziłam jak ze sraczką a okazało sie ze tak poprostu ma ze mu głowa szybko rosnie .. zreszta reszta tez .. ale ile sie strachu najadałm .. trzymam kciuki ... no i pisz jak tam ? a zrobili jakies badania ??

u nas bez zimian mnie dzis pogieło i sprzatałam do 19 ... a jutro wyjazd znowu ...

: 18 sty 2008, 23:33
autor: Sikorka
GosiaA łatwo się to mówi, ale nie martw się na zapas. Odpocznij w weekend i wszystko się ułoży.

Dobranoc moje Kochane!!! Miłego weekendu. Ja jutro sama, to znaczy tylko z Karolkiem, Sikor rusza na pstrągi, Kacper umówił się na sobotę u kolegi i cóż, będę sama wojować z moim małym urwiskiem, żeby pogoda tylko była to wyskoczymy na spacerek :-D

: 18 sty 2008, 23:45
autor: anza
oj oj Gosia nie strasz! mam nadzieję że będzie dobrze

: 19 sty 2008, 09:07
autor: GLIZDUNIA
witam sie rankiem....hehehe....Maycia nie miala zadnych pobudek w nocy,nie musiala tez dostac nic przeciwbolowego...jestem w szoku i nawet wyspana :ico_szoking:
a ona wstala w bardzo fajnym humorku :ico_brawa_01: ....tatus na nadgodzinach wiec dzis same urzedujemy....jak A. wroci to przejmuje nad nia stery a ja biore sie za gotowanie i pieczenie na dzis wieczor...wyprawiamy male urodziny dle rodziny w uk

[ Dodano: 2008-01-19, 08:11 ]
aha,i mala juz chyba zdrowa...bo dzis z rana kupa jak malowana :ico_brawa_01:

: 19 sty 2008, 10:17
autor: Sikorka
Witam i ja w sobotni poranek :-)

GLIZDUNIA, cieszę się, że May już nic nie dolega. No to obie dziś jesteśmy samotne. Tyle, że ja nie wiem do której, Sikor aż za Lublin pojechał więc pewnie ściągnie na wieczór, ale może rybki będą dziś na kolacje. :-D

: 19 sty 2008, 10:22
autor: GLIZDUNIA
a Sikorko uwierz ze zjadlabym taką swieza rybkę...a jeszcze najlepiej wedzoną jakąś...mniam....

musze sie pochwalic ze Maya potrafi pic z butelki i z niekapka :ico_szoking: ...podalam wczoraj i zalapala oba sposoby...fajowo...chyba wczesniej nie byla gotowa :ico_oczko: ...albo podawane napoje jej nie smakowaly.....

: 19 sty 2008, 12:59
autor: Sikorka
GLIZDUNIA, Karol pije już z normalnego kubka, albo dużą łyżką mu daję. Ja jakoś nie lubię tych niekapków, nie wiem czemu, Kacper miał i też nie używaliśmy, Karolowi też ciocia kupiła, ale nam nie pasi. Karol naśladuje nas wszystkich i chce tak jak my wszystko.

A dziś dałam mu się wyciapać kaszką :ico_olaboga: ale miał frajdę, chciałam fotkę strzelić, ale oczywiście baterie padły w aparacie. Kaszka była wszędzie (ja mu robię taką gęstą) wkładał do niej rączki, potem do buzi, rozcierał na stoliczku. Tak się tym zmęczył, że padł i śpi teraz smacznie.

A ja lecę teraz sprzątać kuchnię :-D dobrze, że ten pomysł wpadł mi do głowy przed myciem podłogi :-D

: 19 sty 2008, 13:44
autor: GLIZDUNIA
Sikorko...oj jak slodko....Maya na ciapkanie jedzonkiem musi poczekac do wiosny-wtedy wystawie ja na ogrodek :ico_oczko: ...w domu tylko wykladziny nieszczesne!!!oczywiscie ona przy zwyklym karmieniu tez wklada palce do buzi i pomaga nimi gryzc :ico_puknij: .....no a co do kubkow...to u nas jest tak,do sniadanka Maya pije z kubka normalnego,poza tym glownie cyc....a soczek bedzie dostawala z niekapka poki sama nie potrafi nierozlac na podloge z normalnego kubka :ico_haha_01: ....widze ze ją bardzo zainteresowal ten kubek...i w trakcie zabawy po niego siega i pociaga od czasu do czasu.....tak ze niezamierzam zaprzestac nauki obslugiwania sie doroslym kubkiem :ico_nienie: ....ale wydaje mi sie ze latem przy zabawie w ogrodku czy na spacerku w tym naszym angielskim upale moze sie niekapek przydac :ico_oczko:

a ja jakas rozbita chodze...sasiad z pl sie powiesil dzis :ico_placzek: .....i to ojciec najlepszego kolegi mojej siostry...wszyscy zdenerwowani u mnie w domu...matko co za dzien....
Maya spi....juz godzinke...ja odwalilam calutkie sprzatanie i odkurzanie zalatwi tatus jak wroci z pracy....ciasto ala Zborra juz w piecu :ico_brawa_01: