Strona 964 z 1020

: 16 kwie 2010, 17:31
autor: lidziasc
no koszmar jakis

echh
co tak pusto dzisiaj?????????????
Czekam na kuzyna ma wpasc z zaproszeniem na slub

: 16 kwie 2010, 18:03
autor: gozdzik
:ico_noniewiem: fakt straszne pustki
a ja ciągle sie zastanawiam nad mamcią
Kolejne pranie sie suszy ostatnio wydaje mi sie ze nic nie robię tylko piorę i prasuje :ico_noniewiem:

: 16 kwie 2010, 18:23
autor: tibby
Ja już wróciłam do domciu ale zbieram się w sobie i jakies moje głębsze wypowiedzi streszcze pózniej bo do tej pory nie moge dojsc do Siebie a me plecki tak bolą :ico_olaboga:

Dziwni są Ci lekarze :ico_szoking:

gozdzik :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: za 38 tydzień :ico_brawa_01:

: 16 kwie 2010, 21:34
autor: MamciaKochana
hej babeczki!

wpadam szybciutko i jutro Was doczytam :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
Julcia dostala takiego ataku astmy przedwczoraj ze o 3 w nocy jechalismy do szpitala, i nas polozyli na oddziale :ico_olaboga: Biedaczka dusila sie, juz na koncu wymioty sie zaczely ale jak to przy astmie samym sluzem ale na szczescie po paru godzinkach juz jej stan byl bardziej stabilny. Jak dojechalismy to miala 52 oddechy na minute :ico_olaboga: a o 11.00 juz 46 :ico_sorki: dlugo dyskutowalismy z lekarzem o sposobach jej leczenia, bo ten co ma teraz nie jest wystarczajacy, od stycznia byla w przedszkolu doslownie pare tygodni i musi niemal codziennie uzywac maski, wiec teraz dostalismy dodatkowe leki profilaktyczne ktore mamy nadzieje zlagodza jej objawy i nowa medycyne do maski. Za 6 tygodni kontrola i jesli nie bedzie poprawy to znow cos nowego trzeba bedzie kombinowac. Ach juz zmeczona jestem tymi atakami, mimo ze mialam swoje lozko to i tak wyspac sie nie moglam bo nielubie szpitali, mialam koszmar ze rodzilam trojaczki :ico_olaboga: w dodatku Julcie trzeba w nocy sprawdzac, medycyne tez musi miec podawana co druga godzine rowniez w nocy, i tak teraz przez nastepny tydzien, a ataki ma dosc czesto wiec szkoda biedaczki, nie ma spokoju w nocy. No nic zobaczymy jak bedzie teraz z tymi lekami :ico_noniewiem: Mam nadzieje ze lepiej.
Do poloznej w koncu nie pojechalam nawet nie zadzwonilam bo z wszystkiego nie wzielam numer tel. ale na konsultacje z chirurgiem poszlam bo to w tym samym miescie oddzial tyle ze w drugim szpitalu i mi wytna ten gruczal po porodzie :ico_sorki: ale smiesznie wygladala ta konsultacja jak z telewizji lekarz wpadl i mowi tu natniemy i tu natniemy hehe ciesze sie bynajmniej ze nic mi nie bedzie cieknac i tyle :ico_sorki:

: 16 kwie 2010, 21:40
autor: lidziasc
tibby, wspolczuje ci bardzo..
echhhhhhhhhh

MamciaKochana, no to mialas przejscia wspolczuje
i zdrowka dla Julci :ico_sorki:

: 17 kwie 2010, 02:10
autor: Samanta
Cześc Kobitki. Ale zmartwień się u Was porobiło :ico_olaboga: trzeba przez to wszystko przejść, by później cieszyć się życiem, sukcesami. Ciężki ten żywot ogólnie. Żeby tak na świecie nie było chorób i bólu, chyba łatwiej by nam sie żyło, a może się mylę :ico_nienie:
Nom ja mam zawaloną 4 nockę z rzędu, nie wiem co się dzieje z moim organizmem. Nie podsypiam w ciagu dnia, staram się być aktywna, wyciszyć na wieczór i czuję zmęczenie i kładę się do łózka i sen znika...koszmar :ico_placzek: i jeszcze zebym potrafiła cennie wykorzystac ten czas ale ta godzina mi tego nie umożliwia niestety :ico_sorki:
lidziasc, zaproszenie na ślub przyjęte???będziecie się bawić na weselisku?
MamciaKochana, zdróweczka dla małej Julii, szkoda, ze taka przypadłość ją dopadła :ico_olaboga:

Miłej soboty dziewczyneczki :ico_ciezarowka:

: 17 kwie 2010, 07:56
autor: lidziasc
Witam z kawusia :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa:

Wieczorem nie moglam zasnac i tez dlugo sie meczylam.nie wlanczalam laptopa bo bat padła a kable mialam zajete zeby podlaczyc.
\niech ten remont juz sie skonczy
rano mezus na ryby wstal o 4:30 i sie obudzilam i do 5:30 nie spalam a cora sie obudzila o 6:45 i jestem nie do zycia.echhhhhhhhhhh


Samanta, biedulo masz z tymi nockami
koszmar.
a moze meliske bys sobie parzyla wiedczorem??

: 17 kwie 2010, 08:09
autor: gozdzik
Witam sie i ja
MamciaKochana, ech tak mi szkoda Juleczki że tak musi sie męczyć taka śliczna dziewczynka i takie dziadostwo ja dostało oby te nowe leki zadziałały
i zmniejszyły ilość ataków ech..... nie ma nic gorszego jak choroba dziecka
Samanta, współczuje tych nocek może tak jak pisze
moze meliske bys sobie parzyla wiedczorem??
by zadziałała albo ciepłe mleczko z miodem
Ja też dzis kiepsko spałam najpierw męczyły mnie mocne skurcze i juz myślałam ze ta noc będzie owocna ale ustały a następnie mój tak zaczął chrapać ze sie wytrzymać nie dało :ico_zly: :ico_zly: budziłam go co chwile ale to nic nie dało bo gdy tylko zasypiał jazda zaczynała sie od nowa
Po tem siku i tak o 7 juz wstałam
Jula jeszcze spi ja sobie juz pralkę z pościelą nastawiłam zaraz trzeba sie za prasowanie wsiąść bo po tem chcemy jechać na małe zakupy bo Jutro to nie wypada po sklepach sie włóczyć

: 17 kwie 2010, 08:34
autor: MamciaKochana
ach tak mowie Wam babeczki mam juz po dziurki w nosie Julci astmy, a z personalem w przedszkolu tez dogadac sie nie da, oni po prostu nie wiedza i nie maja czasu zeby ciagle sie na nia gapic i sprawdzac czy potrzebuje maski a to glupota jakich malo, bo jesli jej sie nie poda maski na czas to stan pogarsza sie na tyle ze maska juz pozniej nie dziala :ico_puknij: i co ja place za przedszkole co miesiac powinni normalnie wszystko refundowac bo ona pojdzie do przedszkola na pare dni i nie podadza jej maski jak potrzebuje a my potem musimy ja duszaca do szpitala zawozic :ico_zly: to samo powiedzielismy im jak byla w przedszkolu ostatnio ze rano Julcia miala minimalny katarek ale to tak ze pociagala noskiem, nic nie lecialo, wiec jakby sie zakatarzyla w ciagu dnia to maja po nas zadzwonic. I co ? I nonono, i nikt nie zadzwonil, wypuscili ja na dwor na niewiem ile godzin z innymi dziecmi, gdzie raz, sie oziebila a dwa nie mieli nad nia kontroli i prosze bardzo, nocka trzeba bylo zasuwac na wariata zeby nam dziecko nie odlecialo :ico_placzek: I co teraz ja oczywiscie bede miala stracha i jak tylko jedno pociagniecie bedzie noskiem co nie zawsze konczy sie przeziebieniem to nie bede jej puszczac do przedszkola, co ona bedzie miala za zycie, ile razy bedzie szkole opuszczac??? :ico_noniewiem: Wogole mi sie to nie podoba! Ci lekarze tez durni bo Julcia w szpitalu dostaje medycyne przez respirator zeby poluzowal jej drogi oddechowe i wlasnie ten repirator dziala na Julcie najlepiej a oni nie chca przepisac jej medycyny do repiratora NIEWIADOMO czemu jakby sie bali ze jak bedzie potrzeba to nie bedziemy przyjezdzac do szpitala tylko sami probowali zwiekszac ilosc medycyny lub cos. Czy oni poszaleli? Czy ja bym robila wlasnemu dziecku krzywde?? I A. i ja niezle dyskutowalismy i naprawde teraz sa ostatnie 6 tygodni przez ktore sprawdzamy ta nowa medycyne i koniec ich prob i wydziwian, po prostu durnota. :ico_zly: I jeszcze glupi przyklad ze bla bla bla w kopenghadze robili test i na iles tam tysiecy dzieci maska ktora my mamy dzialala lepiej od respiratora i szybciej, wiec moze nastepnym razem ryzykujemy ze jak przyjedziemy to oni beda jej podawac po prostu nasza maske tyle ze co 15 minut i przez 10 godzin dostanie 160 dawek ( bo dawki podwojne wtedy podadza ) i wieczorkiem bedzie gotowa do wyjscia. No K.... MAC ! Ta medycyna jest rakotworcza! Nie tak grozna jak papierosy ale jednak przy podawaniu 160 dawek moze miec katastrofalne skutki! I gdzie takie podawanie 160 dawek czyli OGROMNEJ ilosci medycyny ma byc lepsze nic podanie jednej maski z repiratora co 2-3 godziny?? Gdzie dawka jest malutka tylko ze rozpuszczana w roztworze z sola wodna. :ico_zly: Idioci po prostu. A za pare lat beda sie chwalili nowym testem ktory potepia podawanie tak ogromnej dawki wrrr :ico_zly: Biurokraci :ico_zly: Ja mam w dupce czy mnie wypuszcza ze szpitala po 10 godzinach czy dopiero po paru dniach, wole nie podawac tyle medycyny na raz i ODMOWIE jesli wogole bedzie to proponowane ! Respirator dziala super na Julcie, a ze zajmuje pare godzin wiecej to co z tego, normalnie oszczednosc sie z nich strony pojawila, jak najszybciej wyslac pacjentow ze szpitala to mniejsze beda koszty utrzymania :ico_zly:

ach koniec narzekania, zabieram sie za czytanie co tam naskrobalyscie :ico_brawa_01:

: 17 kwie 2010, 08:45
autor: tibby
MamciaKochana, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: za 38.tydzień!

ja nockę miałam z głowy.
najpierw sikanie przed 2, potem już mi się spac nie chciało, a jak mi się zachciało, to nie mogłam sobie pozycji znaleźć, bo mi biodra cierpły, a na plecach za duszno :(
teraz rano mnie M. obudził warczącym głośno kompem i koniec spania :]

wciąż jestem lekko podbita tym, że nas wypuscili wczoraj. narobią człowiekowi nadziei i potem wypuszczaja bo jakiemus tam doktorkowi sie wydaje, ze ciaza jest młodsza o cały tydzień. :ico_puknij: tak, wg niego wczoraj byłam w 40.tc a nie w 41, jak mnie skierował mój lekarz prowadzący. I jakimś cudem w ciągu trzech dni w domu wejdę od razu w 41 tc? :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: debile i tyle. dobrze, że wiem, że z małym wszystko w porzadku. to mie uspokoiło.
w poniedziałek muszę znów tam jechać, odebrać wypis, a we wtorek od rańca znów muszę tam być, żeby mnie już przyjęli na oddział :ico_noniewiem: koszmar mówię wam! :ico_placzek: