: 14 wrz 2007, 13:01
U nas nie dokonca tak jest ze nie spi bo sam zasypia w łózeczku i spi wieksza cześc nocy. Jednak jak juz pisałm on sie budzi z płaczem i juz nie chce zasnac. Przyznaje ze dla wałsanej wygody zabieram go do łózka zeby korzystac ze snu a nie sleczec nad łózeczkiem.Widze ze tylko u mnie jest ten problem płaczu w nocy. Sama nie wiem skad sie to bierze- moze musi po prostu z tego wyrosnąć. W poniedziałk ide do tego chirurga. Trzymajcie kciuki dziewczyny za pomysle wiesci!!! pozdrawaim.