.
jeszcze pytanie odnośnie pościeli: jakie wymiary tam obowiązują?
a to gdzie i kiedy dokładnie się osiedlimy (a mam nadzieję, że im szybciej i bardziej na południu tym uważam lepiej :) zależy przede wszystkim od tego gdzie i kiedy znajdziemy pracę. widziałam ciekawą ofertę pracy dla mnie w oslo, ale raczej do stolicy nas nie ciągnie.
nie chcemy też jeszcze dzwonić i picać do norweskich pracodawców w norge, dopóki nie rozwiążemy pracy w polsce. zostawiliśmy też namiary w adecco. zbieramy też zewsząd jakieś namiary ale na ile jest to pewne?
nie chcemy też jeszcze dzwonić i picać do norweskich pracodawców w norge, dopóki nie rozwiążemy pracy w polsce. zostawiliśmy też namiary w adecco. zbieramy też zewsząd jakieś namiary ale na ile jest to pewne?
tycia, lepiej pracy szukaj na tej stronce
https://www.nav.no/sbl/stillingssok/enkelt.do
adecco to do dziś szuka pracy dla mojego męża i jeszcze się nie odezwali, a tu na miejscu w 1 dzień znalazł, a na tej stronce też szybko znajdziesz
my mieszkamy na samym południu 50km od Kristiansand
nas też nie ciągnie na północ i do stolicy tym bardziej
a tu jest link do wynajmu mieszkań
http://www.finn.no/finn/realestate/lettings/browse1
https://www.nav.no/sbl/stillingssok/enkelt.do
adecco to do dziś szuka pracy dla mojego męża i jeszcze się nie odezwali, a tu na miejscu w 1 dzień znalazł, a na tej stronce też szybko znajdziesz
my mieszkamy na samym południu 50km od Kristiansand
nas też nie ciągnie na północ i do stolicy tym bardziej
a tu jest link do wynajmu mieszkań
http://www.finn.no/finn/realestate/lettings/browse1
hej! coś tu spokojnie...
u nas coraz bardziej klarują sie sprawy wyjazdowe
jak na razie to trzymamy się terminu początek listopada. kota nie zdążymy do tego czasu oznakować i wyrobić się z kwarantanną więc jakoś trzeba inaczej to wymyślić. powoli zaczynam robić listę rzeczy do zabrania i oswajam się ze wszystkim co dotyczy norwegii. jednocześnie chcę tu zostać i wyjechać (chyba jednak bardziej chcę wyjechać). żal zostawić mieszkanko, które dopiero urządziliśmy, ale co tam... nie chcę potem żałować ze nie zdecydowałam się na wyjazd i tkwię wciąż w tym smutnym kraju i narzekam. obawiamy się też troszkę, że kasy na początek nam nie starczy... muszę jeszcze jakiś słownik sprawić, żeby te ogłoszenia przetłumaczyć. wy macie jakiś wart polecenia? pozdrawiam i życzę dużo słonka
u nas coraz bardziej klarują sie sprawy wyjazdowe
jak na razie to trzymamy się terminu początek listopada. kota nie zdążymy do tego czasu oznakować i wyrobić się z kwarantanną więc jakoś trzeba inaczej to wymyślić. powoli zaczynam robić listę rzeczy do zabrania i oswajam się ze wszystkim co dotyczy norwegii. jednocześnie chcę tu zostać i wyjechać (chyba jednak bardziej chcę wyjechać). żal zostawić mieszkanko, które dopiero urządziliśmy, ale co tam... nie chcę potem żałować ze nie zdecydowałam się na wyjazd i tkwię wciąż w tym smutnym kraju i narzekam. obawiamy się też troszkę, że kasy na początek nam nie starczy... muszę jeszcze jakiś słownik sprawić, żeby te ogłoszenia przetłumaczyć. wy macie jakiś wart polecenia? pozdrawiam i życzę dużo słonka tycia, hej
szkoda, ze kotka nie zabieracie ale do listopada to na pewno się nie wyrobicie ze wszystkim, ale może już idź go zaszczep i wszczep chip to na święta jak wrócisz to będziesz mogła zabrać kotka
ja nie mam żadnego słownika, teraz jak pojadę do Polski to sobie jakiś kupię
co do mieszkanka to my tez remont całej góry domku dla siebie zrobiliśmy bo nawet rok temu nie planowaliśmy tu przyjechać, no i w tym roku wszystko sprzedaliśmy co nie można było ze sobą zabrać, a dom został wyremontowany bo mieszkaliśmy u moich dziadków, a wiec oni teraz mają ładnie
a my tu na tym wątku nie mamy z kim pisać bez sensu pisać jest z Siunia skoro mieszkamy w jednym domu
pozdrawiam
[ Dodano: 2008-09-24, 18:23 ]
tycia, byłam u ginekologa wczoraj i dowiedziałam się , ze jednak będzie synuś
szkoda, ze kotka nie zabieracie ale do listopada to na pewno się nie wyrobicie ze wszystkim, ale może już idź go zaszczep i wszczep chip to na święta jak wrócisz to będziesz mogła zabrać kotka
ja nie mam żadnego słownika, teraz jak pojadę do Polski to sobie jakiś kupię
co do mieszkanka to my tez remont całej góry domku dla siebie zrobiliśmy bo nawet rok temu nie planowaliśmy tu przyjechać, no i w tym roku wszystko sprzedaliśmy co nie można było ze sobą zabrać, a dom został wyremontowany bo mieszkaliśmy u moich dziadków, a wiec oni teraz mają ładnie
a my tu na tym wątku nie mamy z kim pisać bez sensu pisać jest z Siunia skoro mieszkamy w jednym domu
pozdrawiam
[ Dodano: 2008-09-24, 18:23 ]
tycia, byłam u ginekologa wczoraj i dowiedziałam się , ze jednak będzie synuś
manenka, no to tatuś pewnie dumny! 
można juz imię mu nadać. super. a duży już jest?
[ Dodano: 2008-09-24, 18:32 ]
ja już też bym chciała mieć dzieciątko, nie mowiąc o moim mężuśku, w pażdzierniku kończy 30 latek
a tu potomka brak...
[ Dodano: 2008-09-24, 18:55 ]
o dziewczynkę postaracie się następnym razem
można juz imię mu nadać. super. a duży już jest?
[ Dodano: 2008-09-24, 18:32 ]
ja już też bym chciała mieć dzieciątko, nie mowiąc o moim mężuśku, w pażdzierniku kończy 30 latek
a tu potomka brak... [ Dodano: 2008-09-24, 18:55 ]
o dziewczynkę postaracie się następnym razem
tycia, a dumny bardzo dumny tatuś
ja ciągle myślałam, że to dziewczynka i mówiłam do brzuszka Ines Gabriela
a teraz muszę zmienić na chłopca ale nie mam jeszcze takiego co mnie zauroczy , nie mam pomysłu jedyne co mi przychodzi do głowy to Kryspin, Sander, Tonny
a kiedy się zaczynacie starać o dzidzie?? czy na razie nie chcecie??
u mnie starania trwały 3,5 roku choć młoda jestem
dokładnie dziewczynka będzie przy 2 ciązy
ja ciągle myślałam, że to dziewczynka i mówiłam do brzuszka Ines Gabriela
a teraz muszę zmienić na chłopca ale nie mam jeszcze takiego co mnie zauroczy , nie mam pomysłu jedyne co mi przychodzi do głowy to Kryspin, Sander, Tonny
a kiedy się zaczynacie starać o dzidzie?? czy na razie nie chcecie??
u mnie starania trwały 3,5 roku choć młoda jestem
dokładnie dziewczynka będzie przy 2 ciązy
manenka, kryspin i tonny bardzo ładne, podobaja mi sie te imiona -sander też ale mniej. jesli chodzi o dzidzie to dopiero za jakies pol roku. w wakacje może nam sie uda zafasolkować. ja na razie nie mogę, muszę sie wstrzymać. ale potem to 2-3 pod rząd! mam nadzieje, ze dam rade, bo jestem troche mała...
napisałaś ze jesteś młoda, jak widzę ze zdjęcia to raczej w sam raz na dzidzię. ja mam 24 lata.
napisałaś ze jesteś młoda, jak widzę ze zdjęcia to raczej w sam raz na dzidzię. ja mam 24 lata.
tycia, jesli chodzi o slownik to my tu w norge kupowalismy, ale mamy jeszcze caly kurs norewskiego z eskk i rozmowki polsko- norweskie, co bardzo sie przydaje.
Slownik patrze ze wydania norweskiego , malutki podreczny
moze na necie czegos poszukaj- slownik jakis norwesko polski.
A tak przy okazji to widze ze ty z mezem w podobnym wieku do mnie i mojego meza.
Moj w styczniu skonczyl 30 latek, a ja w grudniu skoncze 25, wiec prawie 6 lat roznicy ( dokladnie bez 2 tyg)
Slownik patrze ze wydania norweskiego , malutki podreczny
moze na necie czegos poszukaj- slownik jakis norwesko polski.
A tak przy okazji to widze ze ty z mezem w podobnym wieku do mnie i mojego meza.
Moj w styczniu skonczyl 30 latek, a ja w grudniu skoncze 25, wiec prawie 6 lat roznicy ( dokladnie bez 2 tyg)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość