uff, w koncu udalo mi sie Was doczytac
Boze, nazbieralo sie tego z 20 stron
ale bardzo przyjemnie mi sie czytalo, jak zawsze...
wiec tak, zanim przejde do relacji z wakacji, chce nawiazac do poruszanych tematow
(zapisalam sobie w notepadzie punkty, ktore szczegolnie zwrocily moja uwage... pamiec juz nie ta) :P
pisalyscie o mleku i o smoczkach, tak wiec u nas Jasper dostaje mleko 2 razy dziennie (modyfikowane, raz jako kaszka rano, a na noc samo mleko), oprocz tego je jogurty i serki z krowiego mleka... uczulenia nie ma.
co do smoka, to dziwna sprawa, bo czasami sam go wypluwa (a wrecz bierze do raczki i wyrzuca daaaleko), a czasami miauczy i miauczy i tylko smok go uspakaja - najczesciej, jak jest zmeczony
Pati85, przykro mi z powodu pewnie jakiegos zajscia z P.
pogadajcie, moze uda Wam sie to rozwiazac... chociaz wiem, ze latwo sie mowi, rozmowa wcale nie jest najlatwiejszym wyjsciem.. my jak sie na siebie wsciekamy, to nawet rozmawiac nie umiemy, leca tylko wyzwiska i kto co komu zrobil (nawet w zamierzchlej przeszlosci).. ech
aha, fryzura Erika zarabista
chociaz tez myslalam, ze bedzie wygolony na palke, jak napisalas o tej maszynce, hehe
yoanna, fotki z wakacji superanckie!!! gdzie dokladnie byliscie, w jakim miescie? ja troche znam Chorwacje, jezdzilam tam z rodzicami co roku... bardzo mi sie podobalo, szczegolnie te kamyczki zamiast piachu, ktory wszedzie wlazil... ale teraz z malym dzieckiem, to jednak piasek lepszy (chociaz nie zawsze, bo potrafi byc tak goracy jak rozpalone wegle
...wegiele?
)
Iwona H, zdjecia z Dozynek super, Paula lubi golebie? ja nienawidze
ale Jasperka tez interesuja... podobnie jak wszystkie inne zwierzeta, psy w szczegolnosci.
chociaz kucykow w ZOO nie chcial dotknac, bal sie
margarita83, noo kolezanko, ta Maja to modelka bedzie
nawet z nocnikiem na glowie jej ladnie!!
Jagna30, zdjecia paszportowe takie profesjonalnie powazne
i rzeczywiscie Emilka wyglada nieco inaczej niz bracia... ale pewnie jej wloski sciemnieja... jak sobie chlopcy radza z powrotem do szarej rzeczywistosci? w sensie szkoly? ja lubilam powroty po wakacjach.. zawsze bylam inna
Gie, Zuzek jest zawodowy z tym misiem
slodko to wyglada... moj to tylko umie rzucac miskami, tak, ze pod sufitem lataja
wracajac do tego Zmierzchu, to nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszcze, ze juz mozesz czytac te ksiazki.... dzisiaj bylam na poczcie i okazalo sie, ze moje ksiazki sa w Madrycie
nie wiem jakim cudem tam utknely...
facet z allegro przeslal mi skan dowodu nadania i wszystko niby sie zgadza... poza krajem, podalam mu, ze ma napisac SPAIN, a ten walnal po polsku "SPANISZ" (dokladnie tak napisane)
dobrze, ze przesylka gdzies na Seszele nie poleciala... niektorzy ludzie maja banke zamiast glowy
ufff.. ok, wracajac do tematu wakacje, Majorka ogolnie jako wyspa jest przesliczna, sa tam lasy, gory, morze, zatoczki, zlote plaze, turkusowa ciepla woda i wszystko, co mozna obejrzec w kolorowych katalogach (ktore w tym wypadku nie klamia)... zreszta, co Wam bede mowic, same zobaczcie
aha, ostrzegam, glownie beda to zdjecia w neglizu (hehehe), bo robilismy je glownie na plazy... zwiedzilismy praktycznie cala Majorke, podrozujac od plazy do plazy, ale nie robilismy wtedy zdjec.
w pierwszych dniach wybralismy sie na przepiekna plaze Es Trenc - znalezlismy ja przypadkiem...
(to zdjecie zrobione w drodze, gdzies nad jakas zatoczka)
tu juz na plazy, Jasper i jego szalenstwa
a takie bylo morze... plyciutkie, cieplutkie, akurat dla naszych maluszkow
to juz inna plaza... ogolnie wszystkie sa do siebie podobne, zatoczka, skaly dookola, a w srodku piasek.. takze dla nurkujacych tez sie cos znajdzie
tutaj na wycieczce w Valldemossie, miejscu, gdzie Chopin spedzil rok (i juz super atrakcja.. hehe), jak widac podobalo nam sie
ogolnie to miasto jest uwazane za jedne z piekniejszych na Majorce i ja sie z tym w pelni zgadzam...
w ogole, ciekawa sprawa, ale wszystkie domy na Majorce sa do siebie podobne, budowane z piaskowca (chyba taka jest nazwa), koniecznie z zielonymi lub niebieskimi okiennicami... sliczne
a tu juz w muzeum... Jasperek zachwycony eksponatem
mnie juz odbijalo z nadmiaru informacji
ja i pianino Szopena
po wycieczce do muzeum pojechalismy na plaze, a tam spotkalismy rodzine z Anglii z 10-miesieczna dziewczynka
tutaj fotka z ZOO... spodobala mi sie ta slizgawka, niezla nie??
nasz ostatni dzien..
Jasper probujacy uciec z koca
....i wyrwac parasol
...meczacy moja ksiazke (Samotnosc w Sieci)
...i strzelajacy usmiechy
ufff to by bylo na tyle, poki co... lece karmic malego
[ Dodano: 2009-09-12, 19:46 ]
widze, ze jeszcze zadna nie zajrzala..
wiecie, co mi sie dzisiaj przytrafilo? masakra jakas...
ugotowalam obiadek dla malego i zmiksowalam go troche mikserem - takim recznym... jak juz skonczylam, to chcialam palcem wybrac resztki, ktore osiadly na tym mikserze... jedna reka trzymalam mikser, a druga wygrzebywalam te papke i w pewnym momencie, nie wiem czemu, wlaczylam ten mikser
efekt byl taki, ze przecielam sobie gleboko palec i uszkodzilam paznokiec
dobrze, ze sobie nie ucielam tego palucha, bo tez by sie to dalo zrobic
owinelam szybko palec szmatka i pobieglam do salonu, zeby usiasc na sofie, bo czulam sie lekko powiedziawszy slabo.
usiadlam na sofie, zdazylam tylko powiedziec do A., ze zaraz bede rzygac i... zemdlalam
dobre pol minuty A. staral sie mnie ocucic...
Boze, do teraz mnie mdli, jak o tym pomysle, szczegolnie, ze ostatnio ogladalam program o facecie, ktory odcial sobie reke pila (wypadek)
jak juz doszlam do siebie, to pojechalismy do sklepu kupic krzeselko do karmienia dla Jaspiego (poki co nie mielismy, karmilam w bujaczku, ale ostatnimi czasy bylo bardzo ciezko, bo Jasper sie bujal, wyrywal itp.)
A. pojechal jeszze na plaze surfowac (dzisiaj byl 3 razy, nie wiem, co go naszlo..), jak wroci, jedziemy na zakupy, bo w lodowce pustki od czasu powrotu... wszystko do wywalenia przez ten brak pradu
[ Dodano: 2009-09-12, 19:50 ]
http://www.todopapas.com/tienda/images/ ... L-ALTA.gif
takie mamy krzeselko.. tej samej firmy, co wozek
teraz dopiero zauwazylam.. firma Zibos