Cześć Majowe Mamusie

Umieram nadal... z tym, że już nie gorączkuję po 39,7st... wię w miarę na oczy widzę...


Wszystko zaczęło się od zapalenie zatok... pięknie ładnie kończyłam w sobotę antybioty... a w niedzielę rano.... ^&%^&%$^$^$^&$


i nonono... było już po mnie... na pogotowiu pan dr stwierdził zapalenie płuc...
Dzieci porozwożone po babciach bo ja only śpię...


Ula trochę zarażona ... ale moja mamusia już się o nią zatroszczy jak trzeba

I co... wypadało by WAS poczytać... pomalutku
