Strona 974 z 1041

: 10 sty 2009, 01:53
autor: doris
to ja się tylko przywitam z Gdańska :)

pociąg miał 45minut opóźnienia... czy w PL pociągi jeźdzą punktualnie??? chyba nie...

: 10 sty 2009, 11:10
autor: zborra
hej!
no kochane.......dziś to już w ogóle am zamęt....Hania w nocy znów płakała...cholera odstawiam nabiał. ale co jej dawać? Sikorko co Karolek jada?
Glizdunia dokładnie jak piszesz...raz lepiej, raz gorzej. Teraz wszystkim gorzej, więc jakoś to musimy przeżyć, zacisnąć zęby i wytrzymać. Jeszcze trochę to Twoja praca przyniesie kasę i będzie ok
Lady no tak...dwie takie pensje i spokojnie się w miarę żyje...u nas J może tyle ma...za to ja od 4miesięcy przynoszę tylko straty :ico_olaboga: ale liczę ze wiosna przyniesie jakieś pomyślne dni...bo inaczej masakra!
Massumi i co, wyczaiłaś coś innego?

ja spadam do roboty....nie chciałam ale i tak mam mamę odrestaurowa przed urlopem, żeby się nie wstydziła za wygląd...to zamiast przywozić pracę o domu, to wiozę mamę do pracy...
miłego dnia, do później!

: 10 sty 2009, 14:18
autor: Juli
Hej..
Spalam 4 godz po pracy.. Iz emocji nie moge.. nic.. Ani jesc,ani pic,ani myc.. Siedze i mysle..
Duzy zadzwonił wczoraj i powiedzial.. ze dzis wypływa w rejs do Stanów.. 5 tygodni..
Caly grudzien gonie bylo.. z przerwa na Swieta.. Teraz cały styczen.. Pol lutego.. Bede sama w nasza rocznice slubu..
Pod koniec stycznia Tesciowa bierze Krzysia do siebie na tydzien, a ja sie biore za przeprowadzke itp.

Glizdunia-nie chcialam Cie w zaden sposob urazic. Jesli jest tak,jak piszesz, ze jestes pesymistka i wiecej piszesz w negatywnym tonie, niz jest naprawde.. To super. Pewnie ze bedzie lepiej jak Maycia pojdzie do przedszkola. A teraz kazda z nas powinna na maksa korzystac z macierzynstwa.. Ja tez pracuje na nocki,zeby nie opuszczac dni z Misiakiem. Chwala Ci za to :)

MAm pustow głowie. Boje sie. Ciszy w telefonie, braku wiadomosci.. Rozłaki baaardzo dlugiej. Wiem ze bardzosie kochamy i przetrwamy.. Trzeba sie skupic na celach. BEdzie łatwiej .

: 10 sty 2009, 15:50
autor: ladybird23
helo
a my dzis mamy malych gosci wiec rano zakupy, sprzatanko, zaraz zjemy i bede cos szykowac..

zbora jakby A miał taka wypłate to ja sie o nic nie martwie :-)
Julii kurcze fajnie ma ten twoj, ale jednak ci wspołczuje ze tak duzo czasu sama spedzasz..hmm on wogole zamierza kiedys zmienic prace czy planuje tak cały czas byc w rozjazdach??ale tez cie podziwiam ze dajesz rade, bo ja bym chyba wysiadła..
sikorko ja sie ciesze na kazde rady :ico_sorki: dzieki..
glizdunia no u nas "to" sie stracilo jak na razie nic nie widze, ale wlosy tłuste jeszcze od tej oliwki( nie spłukała sie dobrze jeszcze), dzis znow wymyje i i jeszcze wyczesze i znow zobacze..

: 10 sty 2009, 16:28
autor: Juli
LAdy - ja tez Duzemu zazdroszcze.. tym bardziej ze jak bedzie plynal, tozahacza o 6 miejsc w Stanach- 6 portów.. I w kazdym po1-2 dni zwiedzania i rozrywek.. Wiec super.. Zawsze marzył o wyprawie do USA.. No i teraz to sie spełnia. A ze firma placi za wszystko, to jest jeszcze lepiej.
Ja musze niestety zacisnac ząbki i byc twarda babą.. A jak wroci, to bede malutka, krucutka.. I bedzie musiał dbac.
Co do tej pracy - najpozniej ją zmieni, jak Mis bedzie mial 3 lata.. Nie chcemy,zeby Misio cierpial. Teraz sie urzadzimy, potem troche odlozymy, Duzy w Szwecji kupi sprzety, maszyny i bedzie tutaj działał..
Mam nadzieje...

: 10 sty 2009, 18:15
autor: GLIZDUNIA
hallo,jestem...owca spozniona dzis lekko :-)

Juli,podziwiam Was oboje...Ciebie ze dajesz rade i meza za znoszenie rozlaki i nie widzenia malego :ico_olaboga: ...ja nie zazdroszcze..naprawde....3maj sie dzielnie...dla mnie to niewyobrazalne na dzien dzisiejszy...ja czekam jak ze sraczka az A. z pracy wroci a co dopiero czekac tygodniami :ico_olaboga: ...

Lady,aja zle wyczesalam..w biegu i w kiepskim swietle i dzis widzialam ze troche w zlym miejscu wyczesywalam :ico_haha_01: dzis bedzie powtorka :-D :ico_oczko:

a ja....bylam dzis w pracy i mialam przygode...w hotelu zatrzymal sie na 3 nocki Polak...chlopak co ledwo przyjechal do naszego miasta,ponoc wczesniej byl w Bristolu...nic nie mowi po angielsku...jak on daje rade?ma chyba duuuuzo szczescia...szefowa mi go przyprowadzial bo nie mogla sie z nim dogadac...a ten wyluzowany :ico_noniewiem: ..ucieszyl sie ze mowie po polsku i mialam mu dzwonic do jakiejs wlascicielki domu gdzie chcial wynajac pokoj...wszyscy stali przede mna i czekali,wreczyli mi kom. a ja w takim szoku..nie wiedzialam nic o nim ...dobrze ze w sytuacji podbramkowej szybko sie mobilizuje...i zadzwonilam..umowilam go na ogladanie pokoju...potem moja szefowa wpadla na pomysl ze jej kolezanka ma taniej i musialam dzwonic odmowic tamto...a pare minut pozniej byl zobaczyc i sie nie dogadla ze cena byla nizsza ale za noc a on chcial tyle zaplacic za tydzien ...wiec znow ze wstydem w glosie musialam dzwonic spowrotem go umawiac..potem jeszcze po taxi i takim sposobem zalatwilam wszystko za niego...a ten moglbyokazac jakas wdziecznosc...bylo jakies tam ciche dzieki.....ale widac ze chyba przywykl ze sie za niego wszystko robi...a dla mnie normalnie to stres...dobrze ze w akcji go nie odczuwam...albo odczuwam taki mobilizujacy :ico_sorki: .....wiec mialam rozrywke...i male przerwy w pracy :ico_oczko:

pozniej zakupki i jechalismy odebrac prezenty dla Mayci ktore dotarly z PL od A. rodziny...troche chinskich zabawek,jedna od razu odpadla :ico_haha_01: ...no wiec bogatsi o pierdolki jestesmy...ale Maya zadowolona oczywiecie i to najwazniejsze...i bluzeczke dostala na 98cm...oj predko jej nie zalozy....jeszcze nie ma dobrych tych bluzek co dostala od nich w zeszlym roku na swieta :-D moja miniaturka :-D

kimnela sie w aucie i spi do teraz...my wciagnelismy pierogi i A. pobiegl mi do sklepu po Irish Cream..mam chec a skoro on saczy Jacka to mi tez sie cos w koncu nalezy nie? :ico_oczko:

[ Dodano: 2009-01-10, 17:39 ]
juz sacze Irish Meadow...normalnie Arek bal sie to kupic bo kosztuje tylko 4,5f :ico_szoking: a lepsze od Baileysa :ico_noniewiem: ...no i sacze sacze....nim dziecko wstanie to juz ja pewnie bede lezec :ico_haha_01:

: 10 sty 2009, 18:41
autor: zborra
No heja! ja w pracy jednak mamy nie zrobiłam, więc czeka mnie to wieczorem.
Hania paskudnie broi i ciągle gada, aż już nie mam siły tego w ogóle słuchać...
Kupiłam se w lumpie płaszcz 10zł :ico_brawa_01: Hani 2czapki, sobie 2tuniki i sweterek i Hani golf i za wszystko 37zł! :ico_brawa_01: dawno mnie tam nie było, a jedak warto!!!
Juli no wiesz...i tu ja bym się poddała. Ja się nie nadaję na takie życie. Sama wciaż, jeszcze dziecko i mieszkanie na głowie...o nie...współczuję i zaczynam myśleć, że chyba lepiej odmawiać sobie np nowych spodni a mieć męża w domu. No ale Wy macie kredyt...choć ja bym chyba wolała zmienić pracę i być w domu.,..
Glizdunia no to palant! mógłby choć się wczuć w podziękowanie..a w ogóle jak ludzie tak mogą? jadą gdzieś bez znajomości języka...beznadzieja...no i jeszce teraz jak tam ludzi do pracy nadmiar...porażka!

lecę bo pada mi bateria w laptopie...narazie!

: 10 sty 2009, 18:51
autor: GLIZDUNIA
Zborra,no to sie obkupilas :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: czasem sie faktycznie uda...ja dzis tez jak szlam z tygodniowka to po drodze wstapilam do lumpka i wyszlam z spudniczko-spodenkami dla Mayci z Disneya :-D i koszulka do tego ktora idzie na szmatki bo osobno sie kupic nie dalo a ona jest blee dla mnie...no ale za 1 f. to ma jak znalazl na lato :ico_haha_01: ...moze nastepnym razem jak bede poogladam cos dla siebie..bo ja jakos nie wchodze na dzial dla mnie...tylko na Mayci i sprzety i porcelana kuchenna :-D :ico_puknij:

: 10 sty 2009, 21:32
autor: zborra
ale dziś absorbujący dzień, że nikogo tu ne ma :-D
Glizdunia no wiesz, szczerze mówią to ja też pierwsze co to lecę na dziecięce...ale dziś mama mnie zawołała bo upatrzyła coś dla mnie i tak się już tam rozkręciłam....
ten Hani sweterek może być za duży...a w sumie brakuje mi dla niej swetra ciepłego, albo fajnego polaru bez kaptura...ale nie mogę trafić. No i szukam wiąż polarowego pajaca bo mój zmarźlak w normalnym ma tak zimne nogi że szok!

dziś jakiś znów nerwowy dzień i zamieszanie i Hania szalona...Boże, ona mnie normalnie pozbawia energii!!! a od poniedziałku jesteśmy tydzień sami, bo moi rodzice jadą wypocząć. A potem będziemy mieli bratanicę, bo brat jedzie odpoczywać...a pote chyba my...choć jeszze nie podjęłam ostatecznej decyzji...........
lecę młodą zaraz kłaść, a potem mamie zrobić pazury...a potem chyba padnę...
sory ale połykam literki bo mam nową klawiaturę, taką silikonową bo cicha jest...ale jakoś nie umiem na niej pisać...
na razie!!!

: 10 sty 2009, 23:37
autor: GLIZDUNIA
Maya poszla z A. sie usypiac ale ciagle ja slysze na dole jeszcze... :ico_noniewiem:

wogole to wymysla fajne zabawy..kreci sie w kolko a wala sie po pokoju bo ja znosi-kiedys mi zwymiotuje przez to :ico_noniewiem: albo dzis wysypala drewnane klocki i chodzila po nich na bosaka jak po szkle...ale jej sie podobalo..potem zalozyla wiadro na glowe i daej przechodzila..potem przeskakiwala,liczyla...i matko co jeszcze sie dalo :ico_haha_01: ....i te ludziki ktorymi "kieruje" i wszedzie laza...no i cyferki...wie juz jak wyglada 0,3 i 8 :ico_haha_01: ...jej ulubione na dzien dzisiejszy :-D

jutro do pracy znowu a pozniej wolny tydzien :-) ....oby pogoda byla laskawsza bo to co jest teraz mnie nie zadowala :ico_noniewiem: