emilia7895, po mojemu ładnie by Ci było w odcieniach miedzi. Ale wiesz - to tylko na podstawie tego co na zdjęciach Cię widziałam.
Ja w tym roku rozliczam się programikiem
Co roku ręcznie to robiłam (nie tylko sobie zresztą), a w tym sobie ściągnęłam fajny programik, który krok po kroku pokazuje co, jak, z czym i dlaczego. Muszę mamie powiedzieć, żeby nie miała corocznego stresa pod nazwą "PIT"
Sylwia.O. napisał/a:
Dziewczyny a co do tych chorób dzieci i gorączek to teraz bądźcie bardzo ostrożne bo panuje jakiś wirus i szpitale dziecięce przepelnione. dzieci choruja na zapalenie płuc i oskrzeli. Także lepiej trzymac rękę na pulsie.
tez wlasnie o tym slyszalam,
no właśnie dlatego ja się tak teraz martwiłam o Tosię i dlatego teraz po chorobie tak jej pilnuję. Trzy tygodnie chorego dziecka to za dużo jak na moje nerwy.
Miałam Wam już wczoraj napisać, że mały Oskarek (synek koleżanki co tydzień temu urodziła) ma się dobrze. Nadal w inkubatorze, ale już odłączony od respiratora, karmiony jest butlą i dożylnie, ładnie przybiera na wadze (100g przez 4 dni). Lekarze wykryli co prawda szmery w serduszku, ale to ponoć nic groźnego i malutki jest pod tym kątem obserwowany. Jednym słowem - jest dobrze.
P. mi dzisiaj powiedział, że naszego znajomego dziewczyna poroniła w 4 miesiącu i ją dzisiaj wyskrobali
[ Dodano: 2009-01-28, 22:04 ]
to jest z podatku mojego ojca. on ma doplacić (zreszta jak co roku płaci) 1900 zł. Myślę ze to nie chodzi o żadne nadpłaty. Tylko możesz przekazać swój jeden procent podatku. ja wpisalam w każdym bądż razie na kacpra Dziwaka i jak przejdzie to ok
nie bój żaby. Jak się pomyliłaś to skarbówka Cię wezwie na dywanik
My rok temu jeździliśmy co chwilę się tłumaczyć, bo mieli bałagan w papierach. Przysyłali wezwanie - jechaliśmy, tłumaczyliśmy, robiliśmy na miejscu korekty. A za kilka dni znowu wezwanie w tej samej sprawie. I nie interesowało ich, że z noworodkiem po dwie - trzy godziny czekaliśmy w kolejce. Aż się raz tak wściekłam, takiego dymu narobiłam na pół urzędu (Tosia chwilę wcześniej zrobiła mega śmierdząca kupę i nawet nie miałam jej jak przewinąć
), że od ręki nas obsłużyli i już więcej nie wzywali
Zmykam śpiochać.
Dobranocki.