: 17 sie 2007, 21:00
ostatnia noc była dla nas spokojna, Antoś przebudził się tradycyjnie i zamiast mama albo tata usłyszałam mniam mniam, hihihihi rozbawił mnie tym bardzo. Poszedł ze mną robic mleczko - juz porządnie rozwodnione, bo jak Wampisałam wczesniej przechodzimy powolutku na odstawienie jedzenia w nocy i nie zmniejszam porcji tylko sypię mniej mleka na tą samą ilość wody. czekam teraz tylko kiedy mu przestanie smakować i zastąpimy mleczko wodą albo odstawimy zupełnie flaszencję i obędzie się bez budzenia nocnego. Oby sie udało tak jak to pieknie napisali w gazecie