napisz cos wiecej o CC,mnie czeka w maju i jestem ciekawa
a co konkretnie byś chciała wiedzieć??? ja miałam cc w środę i w środę rano założyli mi wenflon, zrobili lewatywę

wzięli na porodówkę i tam dostałam 2 kroplówki, podłączyli cewnik, następnie przeszłam na 2 łóżko i mnie zabrali na salę operacyjną, tam pani anestezjolog zrobiła mały wywiad ze mną, kazała usiąść na stole operacyjnym bardzo skrzywić plecy czyli taki "koci grzbiet" zrobić i najpierw posmarowała je czymś a później wzięła dość dużą igłę i wprowadziła znieczulenie i nie będę ukrywać bolało na początku

całą operację byłam przytomna, widziałam i słyszałam wszystko

ale były jakieś problemy bo za nim wyjęli mi Izunię to jeden lekarz położył się na mój brzuch

a drugi wyciągał córcię, pobeczałam się jak nie wiem bo się bałam że coś nie tak, później poprosiłam o coś na spanie i obudziłam się jak już mnie przekładali na drugie łóżko
