Strona 99 z 211

: 19 sie 2008, 10:53
autor: AgaSza
Dziewczyny czy Wasze maluszki też plują. Ale nie tak bo im ślinka leci tylko tak specjalnie??
moja nie
TRZYMAJCIE KCIUKI ZA MOJĄ MAMĘ MA DZISIAJ OPERACJE.
ok trzymamy-musi być dobrze!!!

[ Dodano: 2008-08-19, 10:55 ]
Marek opowiada Antosiowi,ze będzie zabierał go na wycieczki z nową ciocią !!!!!!!!!!!! Fajnie co!!!!!! :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
o matko co za wredota, sorry Asia!

: 19 sie 2008, 10:55
autor: asika82
Moj bąbelek nie pluje ale ślini się wybitnie a na te krostki na szyjce rewelacyjny okazał się Bepanten

[ Dodano: 2008-08-19, 10:58 ]
Joanna trzymam kciuki za Twoja mamę :ico_pocieszyciel:


o matko co za wredota
no właśnie, jak już kiedyś pisałam albo jest cudowny albo .... szkoda gadać.

: 19 sie 2008, 10:59
autor: AgaSza
On tak specjalnie mówi żeby Cię wkurzyć i wtedy kiedy jest pewny że to słyszysz, tak? Faktycznie szkoda gadać...

: 19 sie 2008, 11:41
autor: asika82
Agasza dokładnie tak.

: 19 sie 2008, 13:11
autor: Joanna24
asika82, cóż za wredny typ :ico_zly:

Mama już po. :ico_sorki: :ico_sorki: Na razie jest ok ale czekamy na dalsze wieści bo tylko dali znać że już się skończył zabieg bo jednak nie dostała narkozy bo bali się że już się nie obudzi więc znieczulenie miejscowe i na razie jedno ucho a po zbadaniu wycinka drugie. Mam nadzieje że będzie dobrze i dziękuję za trzymanie kciuków.

Małgosia wiem że każde dziecko rozwija się swoim tempem a to że się nie obraca to wina męża i teściowej bo go wciąz na rękach by nosili i nie ma kiedy ćwiczyć. :ico_zly:

: 19 sie 2008, 14:13
autor: mama_Tosi
...

: 19 sie 2008, 18:07
autor: AgaSza
mama_Tosi, niezłe jazdy tam u Ciebie odchodzą-historia jak z horroru. Masz rację, najbardziej szkoda dziecka, bo cierpi jak rodzice się kłócą. Moi rodzice zawsze byli i są nadal bardzo zgodnym małżeństwem, ale wiadomo jak to w związku-kłótnie i sprzeczki zawsze się zdarzają. No i ja pamiętam ,że jak moi rodzice się kłócili o bzdurę nawet, to ja, będąc dzieckiem zawsze myślałam, że oni się rozwiodą teraz i co będzie ze mną i z moją siostrą ...

: 19 sie 2008, 18:55
autor: asika82
Na razie jest ok ale czekamy na dalsze wieści
oby były jeszcze lepsze.


no i się problem chrzcin rozwiązał
no i tez dobrze.
Jak mnie zobaczył, to aż się przeraził. Najgorsze jest to, że ja już chyba nie mam siły udawać, że jest inaczej
Czy ja dobrze rozumiem,ze dochodzi u Was do rękoczynów? Sorry jesli tak wcale nie jest a tylko ja podtekstów się doszukuje. A faktycznie jazdy macie nie z tej ziemi.

: 19 sie 2008, 20:05
autor: malgoska
...

: 19 sie 2008, 20:27
autor: AgaSza
A chrzcin nie będzie. Chyba, że znajdę księdz, który mi ochrzci Tosię przez allegro.
szkoda, bo Ci zależało :ico_placzek:
ale może kiedyś później zrobicie jak się dogadacie, chrzest nie zając :-)