dziewczyny wspolczuje wam problemow ze spaniem... moze przejdzie niedlugo.. oby
JA MIALAM SEN
zaczelo sie.. bo w ciazy z Leonem snilam podobnie.. i tak pewnie juz do konca bedzie...
urodzilam w domu. szybko. bez ciecia. zaraz po czulam sie jakbym w ogole nie rodzila. dopiero na drugi dzien przypomnialam sobie zeby powiadomic rodzine i znajomych,
i zeby sprawdzic plec. hehe zagladam a tam siusiak hehe ale co? bez pieluchy, bo adam zapomnial mu zalozyc
i spal na naszym materacu
ktory zasikal i okupkal hehe
potem sie okazalo ze nie mamy mokrych chusteczek. i w ogole zadnego przygotowania
zamieszanie ogolne hehe
a i Olaf zaczal nagle siedziec chodzic mowic jak Leon
a ja sie ucieszylam. bo pomyslalaam ze jak przyejdzie po nas karetka. no bo w PL trzeba 3 dni w szpitalau spedzic nie?
to przez czas pobytu w szpitalu nie bede sie nudzic skoro sobie pogadamy juz ehhhehe
takie to bylo realne ze uwierzylam hehe
nie wiem jak adam odebral porod, jak to sie dzialo. ale bez bolu
nie ma jak sen nie?
a wczoraj odlecialam wyjatkowo szybko hihi
nie chcialo mi sie przy kompie siedziec
wiec przenioslam sie na kanape
adas wykapal sie z leonem
i wlaczyl m jak milosc
czyt. flaki z olejem
i oboje zmeczeni zasnelismy juz wtedy
i tak do rana z przerwa w nocy na mycie hehe
wiec odespalam wczorajszy dzionek
a leon dzis pierwszy raz obudzil sie sam do Pkola
i sam sciagal mnie z lozka a nie odwrotnie jak codzien hehe
taki wyspany wesoly. piekna pogoda od rana. cieplo i slonecznie
uprzedzilam juz pania w Pkolu, aby go nie ubierala na plac zabaw, bo nie ma potrzeby
zobaczymy
dzis mam wolny dzien. jedyny w tym tyg.
ale juz dom generalnie posprzatalam.
zaraz polece na zakupy i paczki powysylac
i poodkurzam jeszcze na koniec
zrobie marmolade z jablek od mamy
leon bardzo lubi
potem przerwa i do Pkola
takze dzis pozytecznie dzien spedzam hehe
nie zapominajac o kompie i o was of course
aa
buziaki