hej dziewuszki!
wczoraj byłam na usg, U małej wszystko dobrze, rośnie zdrowa okrąglutka

waży prawie 1900g, ma nawet włoski na głowce z tyłu, widać było wyraźnie. tzn ja bym nie powiedziała, ze to włosy ale lekarz nam powiedział.
Ale mam z kolei inny problem

moja szyjka z 2,5cm skróciła się do ledwo 1,4

lekarz powiedział, że jedynym rozwiązaniem jest pessar (którego w końcu w szpitalu mi nie założyli nie wiem czemu). i to należy załatwić na dniach, jak najszybciej bo szyjka może nie wytrzymać zbyt długo. problem jest tego typu, że żeby założyć pessar trzeba zrobić posiew, który musi wyjść jałowy. na wyniki posiewu czeka się 10dni więc strasznie długo się to zejdzie. o ile oczywiście jałowy by wyszedł to wtedy można działać od ręki. zapisałam się na środę do swojego gin i powiem o co chodzi i żeby zrobił mi posiew tylko kurcze na wyniki tak długo się czeka a dr od usg powiedział, że trzeba działać szybko. no i lezec, lezec i jeszcze raz lezec. brak leki rozkurczowe. no i nie wiem co robić, nikt się nie podejmie zakladania pesaru bez posiewu a każdy dzień ma tu znaczenie. lekarz powiedział, ze jakby to był 35tc to pessar możnaby sobie darować ale że jest to dopiero 32 więc za wszesnie żeby coś się zaczęło dziać więc pessar jest konieczny. no i nie wiem jak to będzie
poza tym moj M. od ponad tygodnia ma gorączkę 38,1 bez żadnej przyczyny, nie jest zaziębiony ani nic, nic go nie boli. nie ma apetytu, wymiotuje czasem, nie wiemy co się dzieje, własnie do lekarza pojechał, może da mu skierowanie na jakieś badania. mówię Wam, zawsze coś. jak nie urok to sraczka za przeproszeniem. nigdy nie mogę być spokojna i bez zmartwień
pozdrawiam gorąco i miłego weekendu