Hej!!!
jestem dopiero..
Frydza więc już wiesz o co chodzi. Na allegro szału nie ma, ale myślę, że warto poszukać bo to bardzo rozwijająca zabawka. Hania miała etapy że się tym nie bawiła, ale teraz lubi sobie poukładać i mulę też często wyciaga.
Glizdunia śliczne zdjęcia! i wielkie

dla Mayci za bayowanie

i za puzzle, cudnie jej idzie!!!!
KUlka witaj i napisz coś więcej...tak długo Cię nie było!
Juli no super, że wodę już macie!!! a z gadaniem spoko, ruszy jeszcze...trochę ma na to czasu!
Jagódka to co, bić brawa??? kiedy jakieś oficjalne wiadomości?
Lady no geje widzę biją rekordy

naczytasz się za wszystkie czasy...hehehe
Kamizelka witaj kochanie! i cieszę się niezmiernie, że tak Wam idzie! powodzenia, trzymam kciuki za pracę i mocno całuję młodego, że tak ślicznie śpi!!!
Juli wiesz co...no ja tam gejów toleruję...ale generalnie dla mnie to nie powinni mieć dzieci...więc nie będę Hance takich rzeczy pokazywać. Chciałabyś mieć 2tatusiów? dla mnie to beznadzieja...niech oni sobie żyją razem...ale jak to Jacyków powiedział ostatnio..."patologia rodzi patologię"
postaram się Wam pokazać jak Nutka se dziś w kąpieli gadała.."jedzie pociąg z daleka"
byliśmy u dermatologa...Hania się dobijała sama do drzwi "dotola"

Zaczepiała w poczekalni kobietę, "dobly" do niej mówiła, wyłudziła husteczkę, wycierała nos i mówiła że ma tam "babole"

u lekarki chciała "pisu" a potem "umyć jęcie"

i robiła sceny...No i za 60zł się dowiedziałam, że takie zmiany mogą występować przy atopowej skórze...że może uczulenie na coś...może ten nabiał...ale stwierdziła, żeby nie odstawiać, bo to dziąła jak naturalna szczepionka taki kontakt z alergenem...że zmiany są bardzo małe i delikatne, żeby nie panikować. Mam podawać zyrtec i stosować cutivate przez ok.2tygodnie...powinno zejsć. Jak nie to kontrola. zobaczymy...
a dziś miałam klientkę, hurra, wreszcie....
i w sumie kiepski dzień...kumpela z dawnej pracy kiedyś pisała ze się rozwodzą, że mąż ją zdradza, 2lata po ślubie, małę dziecko mają...i jeszcze ją wyrzucił z mieszkania i ubliżał itp...dziś pisałam do niej, a w odpowiedzi on mi napisał że "to nie jest numer tej maciory" itp itp...Więc mu napisałam że może trochę kultury, że nie wie z kim pisze to nie musi od razu pokazywać że z niego cham i prostak...zaczął do mnie wydzwaniać, pewnie myśli ze to ktoś z jej rodziny. I mnie cały dzien dręczy a ja nawet idioty nie znam

wydzwaniał do mnie z 10razy dziś...masakra!!! zbywałam do słowami gówniaż, debil i spadaj...na razie dał spokój...ale jak jutro znów będzie to musze pojechać poszukać tej laski w pracy, bo nei mam z nią rzadnego kontaktu, nawet nie wiem jak ons ie nazywa...wiem, że pracuje w policji, więc jak przegnie to na milion procent pojadę i złożę tam na niego skargę albo coś...
z J wcale niefajnie....czekał wczoraj ale nie na mnie...oglądaliśmy film...super!

dziś mnie jakoś wkurza...e, co za życie...
jedyne fajne to to, że moi rodzice dzwonią, że wypoczywają dobrze, ojciec znalazł 200zł na ulicy

i mama mi powiedziała, że mamy sobie rezerwować tam termin, hurra! pojedziemy se na 3-4dni, bez Hani!!! cieszę się ale jednocześnie mi dziwnie...pewnie bedę o niej myśleć non stop...
zgrywam już filmik na youtube...