Ania_R fajnie, że paczka się znalazła.

Moja też ostatnia


Katia trzymamy kciuki, żeby wszystko było dobrze.
A co do tego puchnięcia kończyn, skurczy łydek i pocenia no cóż takie uroki ciąży. Do tego dochodzi zgaga i częste siusianie. Ale przecież to wszystko nie jest takie straszne, da się przeżyć najważniejsze, że nie ma jakis większych problemów z dzidzią i że ciąża przebiega prawidłowo.
Mi najgorzej dokucza sapka. Poszłam zapisać Finia do przedszkola no oczywiście z Finiem a muszę dodać, że przedszkole mam zaraz za blokiem i tak się jakoś zmęczyłam że ledwo wróciłam do domku.
