Witam się z Wami kochane!!
Dziś mam wolne, bo Zuza chora więc znalazłam się w końcu na forum Co ja z nią wczoraj przeżyłam, niania zadzwoniła mi że Zuzia rozpalona i słaba, że ciągle się kładzie i przysypia.. wystraszyłam się i tak szybko jak to było możliwe popędziłam do domu. Zuzia gorączka - 38,6 dałam jej paracetamol, po pół godziny mierzę 38,7 nie umiała stać ani siedzieć - taka słaba, tylko drzemała mi na piersiach, a wieczorem jeszcze zaczęła wymiotować, więc pojechaliśmy na pogotowie. Całą noc podawałam jej paracetamol co 4 godziny i miała 39stopni gorączki teraz temp. już spadła nieco a Zuza nawet trochę się uśmiecha, uff