Strona 997 z 1361

: 28 sty 2008, 19:43
autor: Ewcik

: 28 sty 2008, 22:29
autor: zborra
jestem...

Hania niby w miarę...choć cały dzień marudna jak diabli...szok! wcale nie chciała spać...histeria na maxa przy każdym podejściu. Dla jej dobra dałam się jej wypłakać, z efektem takim, że płakałyśmy obie...Hania ciągle chodziła po łóżeczku na kolanach, wstawała i przewracała się już bo słaba...i wyła...ja obserwowałam i też wyłam...wchodziłam i kładłam chyba z million razy...usnęła...na 30minut! :ico_olaboga: potem w dzień spała jeszcze 2razy pół godziny...ale już coś tam lepiej jadła...nie wiem co jej jest...gorączki niby nie ma...Lekarka przez tel mówiła żeby jeszcze nie przyjeżdżać, dawać wit C i oscillo i tyle..więc czekam...

No, weekend był...zabujczy! dwoje dzieci w mieszkaniu 1pokój i kuchnia z aneksem...Basia śpi jak i kiedy chce...a Hania? zaburzyła cały wypracowany rytm dnia i teraz będę ją miesiąc znów uczyć wszystkego...
Fajne to, że mój brat i bratowa super nas ugościli, kochani...Hanię obkupili...niestety dałam się namówić na shoping z dzieciakami...raz ikea, potem galeria...no i się boję, żeby do Hani się coś jeszcze nie przyplątało. Ubrałam jej na głowę przepaseczkę i wszyscy ludzie nam do wózka zaglądali, uśmiechali się i pokazywali Hankę palcami... :ico_haha_01: A ona w sklepie ok, nawet w pizzeri wytrzymała...Wózek nasz bardzo się sprawdził, zwrotny, lekki...

No w domu super, mama nam zrobiła porządki pod naszą nieobecność!!! :ico_brawa_01: poprasowała...super!
Ja się obkupiłam troszkę...i szafę kupiliśmy...teraz będę miała zajęcie na tydzień...hehhe...Przy okazji powyrzucam wreszcie wszystkie ciuchy, które czekają aż schudne (niedoczekanie...) albo niby chcę je nosić a nie noszę...może się uda sprzedać...

I podjęliśmy decyzję o foteliku...coneco! mój brat ma...Hanię przymierzyłam...fajnie! koszt 329zł...Im się sprawdza, jeżdża często i długie trasy i zadowoleni...Ich znajomi mają maxi cosi i niby bez rewelacji..no to decyzja jest, trzeba wykonać...

Ok, lecę spać, bo padam na twarz...wczoraj usnęłam ok. 2 nad ranem...Hania w nocy płakała...masakra...

Wiktor świetny!!!

sory, ale nie mam weny na więcej pisania...
jutro wkleję zdjęcia...A!!! Hania wstaje!!!sama, wszędzie gdzie się da...i raczkuje nawet po panelach...hehehe, 2tygodnie i patrzcie jaka spryciula...

dobrej nocki!!!

: 28 sty 2008, 22:33
autor: ladybird23
hejka

myslałam ze dam rade wczesniej, ale niestety..rano probowałam sie uczyc, a moje dziecko mi niestety w tym nie pomagało, bo pospała az całe 15 min, nie wiem czemu..z 7 stron zaplanowanych wyszło az 5 wiec i tak sukces!!a przedmiot do pomazenia - wspołczesne doktryny polityczne i administracyjne, wiec po prostu bajka :ico_olaboga:
dzis pogoda była bajeczna, wiec i spacerek wykonalismy...

zbora katar??masakra...
my nadal sie meczymy, co ja mam kurde z tym zrobic, moze jednak isc do lekarza??ale nie ma goraczki, w niczym jej to nie przeszkadza, apetyt jest..wiec nie wiem..co myslicie??

a my 17.02 wybieramy sie na cały dzien na wycieczke do Ustronia i bierzemy mała, kurcze mam obawy, ale A. uwaza ze dzika jakas jestem ze nigdzie nie chce brac dziecka, bo sie boje ze bedzie chore..no co od grudnia jej do porzadku wyleczyc nie idzie, wiec sie boje..ale ciesze sie, ze gdzies w plener ruszymy..

glizdunia mam nadzieje ze o mnie nie zapomniałas?!?! :ico_noniewiem: :-)

marze juz o wyrku...wiec znikam..do jutra.. :516:

: 28 sty 2008, 22:38
autor: Gosia A
jestem, czytam , żyję... witam Glizde w polsce, zbora - współczuje ...
i mam mętlik w głowie :ico_wstydzioch: :ico_olaboga: :ico_noniewiem:
padam na twarz .... obecnie pracuje znowu na 2 etaty ... :ico_zly: hmmm 3 - dziecko ....
w firmie, u męza i dziecko ..generalnie rewela ..
z nowości - juz u nas ostatki z cycem ..- no juz prawie nic ...więc sie żegnamy .. mały rośnie - ale przestał tyć na razie :ico_brawa_01: :-D
raczkuje, wstaje i takie tam .... ide spac..wybaczcie ... pewnie jutro wieczorem zalece ......

: 28 sty 2008, 23:15
autor: KUlka
hmm ja chyba tez kimne sie hehe

: 28 sty 2008, 23:40
autor: kate_k82
wpadłam tylko poczytać, wybaczcie ale ja tez jakoś weny do pisania nie znajduję a i padam na twarz, do juterka, kochana moje

: 29 sty 2008, 00:15
autor: KUlka
no to dobranoc ..

nie gasze bo moze jeszcze Anza wpadnie ........ hihi

: 29 sty 2008, 09:56
autor: jagodka24
no co wy kobiety taka godzina a wszystkie jeszcze spią??????
brawa dla hanki za wstawanie
i wspolczuje wizyty ale wiesz nie mozna dzieciaka ciagle w domu trzymac
my ze swoja latamy po marketach wychodzimy na spacerek jak jest nawet -10 i poki co raz miala katar ktory zlapala odemnie

a my chcemy taki wozik kupic http://www.allegro.pl/item299315572_woz ... grati.html
kilka kolezanek ma i sa super zadowolone

a ja zapomnialam sie pochwalic ze dzisiaj montują mi kuchnie :ico_brawa_01:

: 29 sty 2008, 10:26
autor: Ewcik
jagodka24 pisze:my ze swoja latamy po marketach wychodzimy na spacerek jak jest nawet -10
my robimy tak samo. Alicja nawet katarku nie miała. Ja i Mariusz chorzy byliśmy a młoda nic.

: 29 sty 2008, 10:27
autor: Patrycja.le
jagodka24, to super, ja czekam na kuchnię do 09.02 i już nie mogę się doczekać.
Wózek fajny, tylko nie na naszą kasę niestety.

Gosia A, trzymaj się kochana i nie padnij nam.

A tak wogóle to dzień dobry
Wczoraj Krystian zaczął już normalnie raczkować (bo tak parę razy próbowała i zapominał) :ico_brawa_01: i jakiś czas temu nauczył się robić "kosi, kosi łapki" :-D