Strona 1 z 2

jak odzwyczaić dziecka spania w moim łóżku?

: 16 sty 2011, 21:40
autor: cyn_inspiration
od pewnego czasu mam problem, moja córka przechodziła przez dość silne uczuelnie w nocy budziła się z płączem to brałam ją do nas do łózka. teraz też zasypia u nas ale potem jest przenoszona. Niestety jeśli budzi się w nocy, a budzi się to jest ryk, i znowu śpi z nami. Jak sobie z tym poradzić? do tej pory zasypiała u siebie, a teraz? może ktoraś z was miała to samo? spanie we 3 osoby na naszym łóznku to katorga, dosłownie na baczność.

: 16 sty 2011, 21:48
autor: JoannaS
To moze zacznij ja usypiac w jej lozeczku.
Niech placze ryk wyk ale nie odpuszczaj.
Na moje dzieci pomagaly male klamstewka ze np tatus wylal zupke / herbatke/wode i lozko jest brudne i mokre i jutro juz bedzie suche ale dzisiaj musisz spac u siebie.
Albo wez jej lozko i poloz zaraz kolo ciebie i jak ona sie obudzi to podasz jej raczke .
Ja nauczylam moje ze jestem kolo nich jak zasypiaja i trzymam je za raczki bo np Hania tez nie chce spac w swoim lozku bo 3 tyg spala ze mna i mezem :-)
Tyle ze Maja (4,5l.) nie zasnie bez reki :ico_noniewiem: i zaczynam po malu ja tego oduczac.
ale na poczatek mozesz sproboweac ze bedziesz ja za raczke trzymac.
no i konsekwencja !!!

: 16 sty 2011, 21:53
autor: aniawlkp86
skoro w nocy budzi się z płaczem to wtedy do niej podchodź i zacznij głaskać aż uśnie,nie bierz wtedy do siebie do łóżka :ico_nienie: wiadomo,że będzie płakać ale z czasem się przyzwyczai,zawsze możesz zastosować coś co z niemowlakami działa czyli połóż jakiś swój ciuch żeby z nim spała,będzie czuła wtedy twoją "obecność"

: 16 sty 2011, 22:01
autor: JoannaS
Moje dziecko na takie bajki do dzisiaj się nabiera, gdy zależy mi na nauczeniu jej czy odzwyczajeniu czegos
Moje tez i chyba 99,99% dzieci Obrazek

: 16 sty 2011, 22:14
autor: elibell
dokładnie konsekwencja, dzieci szybko przyzwyczajają się do wygody a łóżko i bliskość rodziców jest wygodą i płaczem protestują, jak mają znów iśc do siebie.

: 17 sty 2011, 09:30
autor: NICOLA_1985
moja Karolina spi w osobnym lóżku ale w tym samym pokoju co my a mój syn od początku w swoim pokoju o postanowiłam nie robic drugi raz tego samego błedu bo teraz nie umiem wynieśc Karoliny z naszej sypialni... a najgorsze jest to ze przy kilku próbach( jedna próba trwała około tygodnia) przeniesienia jej zawsze kończyło sie tak samo.. ja tydzień nie spałam i chodziłam jak zombi bo Karolina owszem usnęła w swoim pokoju ale co z tego jak co 15 minut się budziła, ja ja nauczyłam ustypiac tak , że wystarczy że jestem w tym samym pokoju i nie musze jej trzymac za rękę.... ale gdy tylko próbowałam wyjśc z pokoju Karolina od razu się budziła i był ryk.. kilka takich nocy, ze obudziła swoim wrzaskiem Krystiana śpiacego w pokoju obok , albo że ja musiałam spac z nią w jej łóżku (nawet gdy koło niej leżałam to budziła sie co chwilę i sprawdzała czy jestem ), a teraz znowu śpi z nami w sypialni ( w swoim łożku ) i budzi się mimo to i teraz jeste jeszcze gorzej bo przed próbami usypiała i spała całe noce moglismy z męzem wieczór spędzac w salonie obok naszej sypialni np.ogladajac filmy i mieliśmy po prostu czas dla siebie wieczorem a teraz trzeba co chwile do niej chodzic i ją na nowo usypiac... bo ja się wyjdzie z sypialni po jej uspaniu to ona zaraz się budzi i wrzeszczy bo nikogo bok jej nie ma... i żadne kłamstewa, obiecywanki ani małe prezenty nie pomagają.. więc moje dziecko to chyba jest ten 0,01% :ico_noniewiem:

: 17 sty 2011, 16:08
autor: cyn_inspiration
dzięki za rady, dziś nc też do kitu. Wstała o 2 w nocy zjadła bo ostatnio i z jedzeniem krucho, poszła spać, ale od 4 już pobudka, imarudzenie spała obok.

: 18 sty 2011, 10:46
autor: kami111
cyn_inspiration, nie wiem czy ci pomogę bo to wymaga konsekwencji i cierpliwości a nie każdy rodzic to zniesie. Choć jeśli porównać to do męczarni jaką znosicie to wyjdzie na jedno :ico_oczko:

Mój syn od 6tego miesiąca śpi sam w swoim pokoju. Ale jak miał 11 miesięcy to zaczął chorować. Chorował długo i trzeba go było w nocy oklepywać więc spał z nami w łózku ok miesiąca. Potem wyzdrowiał i tak się przyzwyczaił że zasypia z nami że dalej tak było. tylko jak zasnął to go przenosiliśmy do niego, ale budził się z rykiem nie do zniesienia po 15-20min i trzeba go było braać do naszego łóżka i tak robiłam dla świętego spokoju. Tylko że miałam tego dość spania we troje zwłaszcza ,że wcześniej tak nie było. I któregoś dnia powiedziałam dość!
Od rana mu tłumaczyłam że dziś śpi u siebie w pokoju itd. (nie wiem czy coś kumał) Jak powiedziałam tak zrobiłam . Kąpiel i spać do siebie.
Ryk był i wściekał się na potęgę. Chodziłam do niego najpierw co 3 min i bez słowa kładłam go dawałam smoka przykrywałam i wychodziłam potem co 5 min i co 10 min. to był koszmar bo on wściekał się tak że aż sie robił czerwony a nawet mu jedna łza nie poleciała. wszystko odbywało sie bez słowa z mojej strony robiłam tylko ciągle to samo (dobrze że mąż był i mnie wspierał bym sie nie złamała )trwało to ok 1h potem zasnął i spał do rana! nie obudził sie ani razu.
Na drugi dzień to samo. Awanturował się 15min -nocka przespana kolejna na 3 dzień już było ok zasnął bez awantury i spał.
Byo to jedno z najcięższych przeżyć ale teraz nie ma z tym problemu i dziecko spi samo jak spało.
Więc jak cyn_inspiration, jak masz tyle siły i cierpliwości no i konsekwencji to działaj :)

: 18 sty 2011, 11:55
autor: NICOLA_1985
a ma ktoś rade dla mnie? :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2011-01-18, 10:57 ]
ja nie mogę sobie pozwolic na takie wrzaski bo po pierwsze mieszkam w bloku - sąsiedzi... , a po drugie mąż wstaje po 4.00 rano do pracy , a po trzecie ja mam jeszcze młodszego syna który też chce się wyspac :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2011-01-18, 11:00 ]
po za tym u mnie problem jest z tym , ze Karolina się budzi w nocy i ona moze spac gdzie kolwiek byle żeby był ktoś z nią w pokoju ( nie koniecznie w jednym łożku) a tego właśnie chce ją oduczyc... chciałabym ,żeby spała w swoim pokoju.. czy można to załatwic bez wrzasków? i tak ,żeby nie skonczyło sie to tym, że będe musiała z nią spac w jej pokoju zamiast w swojej sypialni? :ico_noniewiem:

: 18 sty 2011, 17:29
autor: cyn_inspiration
Wczoraj spała u siebie cała noc. wreszcie się trochę wyspałam, trochę bo te wszystkie noce kiedy, przechodziła alergiczne uczulenie jeszcze odczuwam. Dziś mam nadzieję, że też prześpi noc. Ona od 2 m-cy nie spała wogle w dzień, wczoraj zasnęła o 16, dziś też koło 16. Ciekawe jak nocka będzie wyglądać.kami111, będę musiała ją znaleść w sobie tak wiecznie nie może być, Ona nie ma własnego pokoju, bo my mieszkamy w mojej mamy z nią na poddaszu. Nie ma tu tylu pomieszczeń. Ale chociaż tyle było by dobre na początku- własne łózko. TYm bardziej że od urodzenia w nim spała i nie było problemu. TEn problem zaczął się niedawno.