Witam.
Nurtuje mnie problem co tu stale podawać mojej rodzince na śniadania i kolacje… Tradycyjne kanapki z szynką czy serem już się wszystkim [nawet mi!] przejadły, a brakuje mi pomysłów na inne potrawy… No bo ile razy można jeść parówki, czy jajecznicę…? ;-/
Podpowiedzcie, co Wy Koleżanki podajecie swoim milusińskim i ukochanym…
A co sądzicie o mrożonkach, takich jak Bolero, czy Organic? –Czy to dobre wyjście z „opresji”…?