Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

To juz drugi raz jak poronilam ciaze;( a zapowiadalo sie tak pieknie, bijace serduszko bylo dla mnie ogromna nadzieja. Nagle akcja serduszka sie zatrzymala w 7tc, a cale szczescie i nadzieja prysnely jak banka mydlana;( znowu czuje ogromna pustke w sercu;(;(; to jest okropne uczucie;(
Mam pytanie do kobiet, ktorym zdarzylo sie to nieszczescie raz, dwa...;( przez jakie badania musialyscie przejsc? szybko odkryli przyczyne poronien? doczekalyscie sie swojego maluszka?
Obiecalam sobie, ze mimo ogromnego pragnienia posiadania dziecka dam sobie odpoczac.. zaczniemy starania za rok, a teraz odpoczne psychicznie; dojde do siebie i poswiece czas na badania... Jak to sie mowi " do trzech razy sztuka":( teraz zrobie wszystko, zeby nigdy wiecej sie taka sytuacja nie powtorzyla..;(

Chce moje malenstwo...!!!! ;'(

aniooolek69, dla twojego maleństwa zapalam ((*))

proszę zajrzyj tutaj

http://www.naobcasach.pl/forum/viewtopi ... 99&start=0

a tu jest Aniołkowy watek

http://www.naobcasach.pl/forum/viewforum.php?f=16

aniooolek69
Dobrze wiem co czujesz i z głebi serca Ci wspołczuję..

Sama przez to przechodziałam nicałe 5 miesiecy temu. Dokladnie 2 miesiące przed moim ślubem poroniłam. Było to prawda moje pierwsze dziecko, ale już miało wybranie imię, wiedziałam jaki kupie wózek, wyobraźaam sobie jak będzie wyglądał....

Teraz staram się z mężem o dziecko i czekam na @.
Byleby nie przyszla.

Ale nie ma dnia w którym nie siedziałabym i nie myślała o nim, teraz nawet piszac to łzy cisną mi się do oczu.... tym bardziej że bylam kiedyś na tym forum w temacie moje 9 miesięcy a termin mojego porodu był na 14 marca tego roku.

Wiem że trudno powiedzieć nie martw się, bo zawsze bedziesz te nienarodzone dzieci kochała. Ale kolejnym razem napewno sie uda, gorąco w to wierzę...... Bedziesz miała gromadke cudownych, radosnych i zdrowych dzieci........

A odnośnie badań ja nie miałam żadnych powiedzieli że pierwsze poronienie nic nie oznacza, natomiast wiem że jeśli to bylo kolejne poronienie sa jakieś badania na pewno.
Natomiast chodzę nadal do psychologa.

A przyczyna poronienia u mnie nie została podana

aniooolek69, Ja tez dwa razy poronilam Pierwszy raz w 7 tygodniu -puste jajo plodowe. Drugi raz 5 tydzien ciaza biochemiczna
Za trzecim razem sie udalo i mam zdrowego i slicznego synka

Po drugim poronieniu zrobilam mase badan Tak skierowal mnie lekarz gin do ktorego chodzilam w "in vicie ". Na szczescie wszystkie udalo mi sie wyrwac za darmo
Kilkanasciee roznych badan genetycznych. Potem z mezem badania genow i romowa u gentyka. Badania hormonow miedzy innymi tarczyca. Potem cytologia i inne rzeczy. Bym musiala dokladnie spojrzec w papierach bo juz dokladnie nie pamietam
A najgorsze ze nic badania nie wykazaly Nie wiadomo jaka przyczyna
Gin powiedzial ze tak po prostu sie tak zlozylo Ze jestem zdrowa

Wtedy odczekalam 6 miesiecy ale z tego sie przeciagnelo troszke dluzej bo nie moglam odrazu zajsc. A jak sie udalo to gin od razu zapisal duphaston na podtrzymanie, ktory bralam do 12 tygodnia i bylo wszystko OK Tylko ja cala ciaze bylam pelna obaw ale staralam sie nie stresowac dla mojego mlenstwa

Trzymam kciuki za Ciebie-jak sie mowi do 3 razy sztuka i na pewno sie uda Tylko badz dobrej mysli i nie mysl ze moze byc tak samo

Strata jest najgorsza pustka ale zawsze nam ja wypelni nastepne malenstwo

aniooolek69 ja też 2 razy poroniłam, 10 tc i 6 tc ciąża biochemiczna.
Jestem teraz w trakcie badań jutro idę za badania krwi: prolaktyna, tsh, toxoplazmoza, cytomegalia, mam jeszcze zrobić później białko s, białko c, p-ciała antykadiolipinowe, p-ciała anty tpo, p-ciała anty -tg, antykoagulant toczniowy oraz kariotyp. Trochę tego jest wolę więcej niż mniej zrobić.

Zapalam [*] dla twoich aniołków.

aniooolek69, uda sie na pewno . Musisz byc dobrej myśli .
Trzymamy kciuki :)