umowa najmu, umowa zakupu oraz moje prawa

[zaczarowana]

W maju zeszłego roku mój ojciec wynajął lokal na solarium. Właściciel lokalu posiadał tam wcześniej solarium gdzie mój ojciec wykupił od niego całe wyposażenie.
Moim problemem jest to iż, my jako najemcy oraz posiadacze całego wyposażenia nie możemy się dogadać z właścicielem co mamy z tamtąd zabrać. Właściciel wykłuca się z nami, że nie mamy prawa brać mebli z pokoju socjalnego, ani ścian działowych (płyt gipsowych) dzielących łóżka solaryjne. Miał pretensje że bierzemy wentylację, oraz że chcemy rozmontowywać recepcję. Wraz z jego żoną ustaliliśmy, że jeśli chcemy możemy rozmontować cały lokal (ściany gipsowe, dekorację czyli kolumny) i robić to co chcemy. Teraz właściciel jest w trakcie rozwodu z żoną i zmienił zdanie. Uważam, że to jakby nie było była to umowa ustna.
W zasadzie chodzi mi o to, że mam umowy, nie za bardzo wiem jak je rozumieć. Są wymienione poszczególne sprzęty i żeby się później nie rozdrabniać ogólnie napisane "pozostałe ruchomości stanowiące wyposażenie solarium". Z tym, że wcześniej ustalone,że możemy zmienić wystrój i wziąć to co tam było. Chciałam mu odpuścić, ale ten Pan jest bezczelny więc chcę znaleść na niego jakiś kruczek i zabrać stamtąd wszystko co się da bez problemów prawnych dla nas.


Jeszcze pytanie:
Odmówiliśmy mu chęć najmu w grudniu, więc okres wypowiedzenia kończy nam się z końcem marca. Nie wykazał chęci dogadania się, więc jeszcze pytanie. Czy jeśli Pan który wynajął nam lokal zapewniał, że są tam dobre i godne warunki na to by pozwalały nam prowadzić działalność nie zapewnił nam ogrzewania za tym idzie to, że musieliśmy zamknąć solarium. Siostra wyszukała że jeśli zaistniała taka sytuacja to czy możemy wnieść roszczenie o zwrot kosztów wynajmu w okresie wypowiedzenia.


Czy jesteście w stanie mi pomóc? Zależy mi na czasie. Bo jeśli żadna z Was się z takim czymś nie spotkała, to udam się do prawnika. Posiadam skany umowy, więc jeśli chcecie się zapoznać z treścią to proszę napisać adres e-mail na PW.

[mal]

zaczarowana, wydaje mi sie ze najlepiej i bezpieczniej byłoby jakbyś poszła z tym wszystkim do prawnika bowiem każda sprawa jest inna i prawnik tylko na podstawie waszej umowy może powiedzieć jak ma się wasza sprawa na co możecie liczyć a na co nie

[ramonka]

Czy jeśli Pan który wynajął nam lokal zapewniał, że są tam dobre i godne warunki na to by pozwalały nam prowadzić działalność nie zapewnił nam ogrzewania za tym idzie to, że musieliśmy zamknąć solarium.

jeżeli w umowie to było jasno określone, a on się z niej nie wywiązał to oczywiście, jest to złamanie warunków umowy i jak najbardziej możecie się ubiegać o zwrot kosztów.
Jednak moim zdaniem adwokat jest tu niezbędny

[JoannaS]

jezeli facet mowi co innego a zona co innego a w umowie tego nie ma, bo jak mowisz byla umowa ustna to to umowa ustna sie nie liczy. niestety robiac interesy nawet z rodzina wszystko powinno byc u notariusza spisane a nie na gebe.

widze ze sprawa jest dosc powazna wiec najlepiej jak pojdziesz do prawnika z porada. oni biora alno 50 zl za porade albo nawet nic .

[ramonka]

W zasadzie chodzi mi o to, że mam umowy, nie za bardzo wiem jak je rozumieć.

bo ja zrozumiałam ze umowa jest tylko odnosnie tych sprzętów nie ma
bo faktycznie brak umowy, albo umowa ustna to jedno i to samo czasami

[zaczarowana]

jest umowa odnośnie sprzętów, a jego żona nam jeszcze powiedziała że możemy rozmontować kolumny bo są gipsowe, byli przy tym świadkowie. Ale chyba jednak pójdę z tym do prawnika, nie chcę w kałuże wleźć i ciągnąć koszty karne.... Chcemy to polubownie z nim załatwić, ale żeby nie przeciągać chcę to od razu załatwić. A to taki koleś jest, że ostatnio mówi do mnie "a zostawcie mi to lustro, i ten stolik" Wariat jakiś

[martaraz]

zaczarowana, nie widząc tej umowy przed sobą to ciężko coś napisać.

"pozostałe ruchomości stanowiące wyposażenie solarium"

To zdanie go załatwiło w umowie, ponieważ każda rzecz którą da się rozmontować to rzecz ruchoma i możecie ją zabierać.

A w umowie było zaznaczone kto ogrzewa lokal i czy cena ogrzewania jest wliczona w wynajem??
Umowy ustne nic Wam nie dają. Ważne jest tylko to co jest zapisane na umowie. Słowa pisanego na niej nie da się podważyć, a słowa świadka już tak.

Sama miałam doczynienia z umowami o wynajem lokalu. Pierwsza to była duża hala ok 200 m2 całą remontowaliśmy bo nawet tynków tam nie było, stawiliśmy biuro itd. piec do centralnego też i grzejniki. W umowie było zaznaczone że co miesiac 100 zł będzie od czynuszu odliczał. Jak się wynosiliśmy po 5 latach to stwierdził, że nie możemy nic wziać bo on nas spłacił czyli 6 tyś zł. A remont kosztował nas 50 tyś. no i była kłótnia suma sumarum jeszcze on nam kasę oddawał. Druga umowa działalność pod sklep i się wpierdzieliłam bo o ogrzewaniu nie było nic napisane a tu się okazuje że sama muszę lać olej do pieca. A w umowie było napisane ogólnie że ponoszę wszystkie koszty związane z użytkowaniem lokalu no i nonono przez to zbankrutowałam. Na złość trafiła mi się zima z 30-35 stopni mrozu. To była tamta zima.

[Szmizjerka]

Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśniło i dobrze skończyło. Jeśli ktoś ma taki problem jak ten powinien zasięgnąć porady prawnej u kompetentnej osoby jaką jest prawnik. Ja sama miałam podobny problem i wszystko stało się jasne dzięki pomocy jaką otrzymałam za pośrednictwem strony link usunięty przez obsługę forum Korzystanie z tej strony jest całkowicie darmowe i ja gorąco ją polecam. Może się komuś przyda :)

[obcasulki]

Byłam w bardzo podobnej sytuacji i udało mi się z tego wyjść, ale... wszystko dzięki adwokatowi Panu Pawłowi Żywieckiemu, naprawdę cudowny człowiek, godny polecenia, do każdej sprawy podchodzi z sercem i nie traktuje klientów przedmiotowo.

Dla zainteresowanych link do strony www.zywiecki.com.pl