Strona 1 z 1

Jak się pracuje w Lidlu lub Biedronce?

: 28 mar 2011, 19:44
autor: karmelka
Dziewczyny czy któraś z Was pracuje w Lidlu albo w Biedronce? Jak się wam pracuje? Zarobki sie w miarę fajne? Pytam,bo choć studia skończyłam to człowiek nigdy nie wie gdzie wyląduje i byc moze przyjdzie mi tam pracować :ico_noniewiem: takie czasy...No i koleżanka ma możliwość załapać sie do pracy w Lidlu.Ma teraz dylemat czy iść czy nie...Więc jak coś wiecie to piszcie :)

: 28 mar 2011, 19:59
autor: riterka
moja kuzynka pracuje w Biedronce i nie narzeka, wiadomo praca jaka jest to widać z codziennych zakupów do tego dochodzi "opiekun-kierownik" który albo jest ok albo lipa, u niej jest ok więc połowa sukcesu, zawsze można popracować i szukać czegoś nowego a wiadomo kasa zawsze potrzebna.

: 28 mar 2011, 23:15
autor: martaraz
Ja dostałam się do Lidla do pracy ale zrezygnowałam bo zdecydowałam sie na własny sklep. To był błąd sklep mam już zamknięty a dziewczyny chwalą sobie pracę w Lidlu.
W biedronce narzekają, że straszne ciężary muszą targać ale po za tym jest ok. Mimo wszystko ja pracę w Lidlu bym wybrała.

: 29 mar 2011, 09:16
autor: dorotaczekolada
ja pare lat w biedronce pracowalam i nie narzekam,kasa ok,duze zaplecze socjalne tzn paczki,bony na swieta,kolonie dla dzieci itp. no i zalezy na jakich sie trafi kirownikow i wspolpracownikow,jak wszedzie

: 29 mar 2011, 11:30
autor: martaraz
zalezy na jakich sie trafi kirownikow i wspolpracownikow,jak wszedzie
To prawda jakiś dupny kierownik może tak umilić pracę że szok :ico_szoking: Grunt to miła atmosfera w pracy i już jakoś leci.

: 29 mar 2011, 12:56
autor: cyn_inspiration
racja dużo zależy od ludzi z jakimi się pracuje. Ja kiedyś pracowałam w selgrosie też się musiałam nadżwigać strasznie. Ludzie akurat byli w miarę ale pensja - żal. Wiesz, sama się nad tym zastanawiam jak się tam pracuje, lidla nie mam, tu ale biedronkę mam prawie pod domem.

: 29 mar 2011, 14:08
autor: karmelka
Ja mam Biedronkę blisko,a do Lidla autobusem tez niedaleko.Podpytuję,bo na jesień mam zamiar jakąś pracę znaleźć i wybrzydzać nie bedę,bo to,że mam studia skończone dziś niewiele znaczy :ico_noniewiem: Na dodatek to tylko licencjat,a jak kasa bedzie to na mgr bym moze poszła :) Teraz to trzeba znać języki,mieć doświadczenie,a studia to ma tyle osób,ze pracodawcy mogą przebierać...Słyszałam,że w Biedronce mają dobre zaplecze socjalne i widzę,że potwierdzacie.Mnie naprawdę nie zalezy na paczkach na święta (choć to bardzo miłe)...ale na godziwej zapłącie za pracę.Kiedyś pracowałam w sklepie z ubraniami (butki taki) i płacili mi 700zł za pracę od poniedziałku do soboty :ico_olaboga: na dodatek warunki straszne,bo latem w tym budynku było ponad 30 stopni.Ludzie tam mdleli jak na zakuoy przychodzili,a ja 8 godzin tak siedziałam.

: 29 mar 2011, 14:31
autor: dorotaczekolada
karmelka, moze paczki na swieta to nie takie wazne ale zawsze cos,plus bony do wykorzystania w sklepie to tez jak dodatek do pensji. no i pensja raczej nie najgorsza. u nas w sklepie widzialam ogloszeni o 3/4 etatu za bodajze 1600 brutto,w biedronce

: 29 mar 2011, 19:39
autor: cyn_inspiration
Teraz i tak się pozmieniało przynajmniej świeta wolne ludzie mają a nie jak kiedys 1 dzień cały a np z wigili czy wielkiej soboty do 17 w pracy koszmar, kiedy się zając wszystkim chyba wnocy.

: 29 mar 2011, 20:07
autor: karmelka
karmelka, moze paczki na swieta to nie takie wazne ale zawsze cos,plus bony do wykorzystania w sklepie to tez jak dodatek do pensji
pewnie,wszystko się liczy :)