Strona 1 z 4

Czego nie można robić będąc w ciąży??

: 19 kwie 2011, 11:21
autor: mariollka
Co waszym zdaniem może być najbardziej niebezpieczne w ciąży, czego absolutnie kobieta nie może robić (pomijając przypadki, gdy ciąża jest zagrożona)

: 19 kwie 2011, 12:21
autor: izabelllla123
Palić papierosów i przebywać wśród palących, pić alkoholu... ale to chyba wszystkie wiemy :) Nie powinno tez korzystać z solarium i sauny, chodzić na zabiegi kosmetyczne rozgrzewające ciało (np. Guam), kąpać się w gorącej wodzie.Pić niektórych ziół (np. naparu z liści malin), uprawiać niektórych sportów np. jeździć na nartach, jak równiez sie przemeczać lub ciężko podnosić. Nie powinno się tez jeść surowego mięsa i surowych jajek, za dużej ilości serów pleśniowych, nie przesadzać z wątróbką, pić lub spozywać produktów z niepasteryzowanego mleka.Nie powinnśmy przebywać w świeżo malowanych pomieszczeniach. Wiele farb zawiera ołów, a niektóre także toksyczną rtęć.nie wolno też smarować się kremami na pryszcze/przeciwzmarszczowymi ani smarować nimi kogoś, absolutnie zabronione dotykanie zwłaszcza tych na receptę, ze wzgledu na rózny ich sklad. Zazywać leków na własna rękę jesli nie jesteśmy ich pewni.
Generalnie mozna o tym sporą książkę napisać. :-D Najlepiej z niczym nie przesadzać ani w jedna ani w drugą stronę, uważać na siebie i mało sie denerwować. :ico_brawa_01:

: 19 kwie 2011, 14:09
autor: markotka
ja dodałabym do tego mycie okien i wieszanie firan :ico_oczko:

: 20 kwie 2011, 09:14
autor: izuś_85
ja dodałabym do tego mycie okien i wieszanie firan :ico_oczko:
:ico_noniewiem: a dlaczego?
ja w poprzedniej ciaży myłam i w tej też myje :ico_noniewiem:

: 20 kwie 2011, 10:08
autor: elibell
izuś_85, uważa się że nie powinno sie rąk ku górze trzymać bo naciąga się macica, itp itd i to może przyspieszyć poród, ja także okna myłam, ja w domu się czułam mniej bezpieczna jak w pracy bo w pracy to nic mi nie wolno było oprócz stania lub siedzenia heheheheh:)

: 20 kwie 2011, 12:34
autor: mariollka
Czyli nic, tylko leżeć do góry brzuchem i nic nie robić! ; )
To facet niech wszsytko robi :)
Ale przecież w życiu codziennym tak nie jest. Chyba normalnie można funkcjonować, znam wiele kobiet, które w zasadzie do ostaniej chwili jeszcze pracowały
Co do pokarmów... Ja ufam, że natura sama najlepiej podpowiada. Te rzeczy co można jeść, a co nie można, zmieniają się co roku, przez wyniki kolejnych badań. Przecież to paranoja. Nasze babcie nie miały takich wytycznych i jakoś rodziły zdrowe dzieci.
Ale zgadzam się, niewątpliwie wyśrodkowanie - złoty środek, to najlepsza recepta.

: 20 kwie 2011, 12:59
autor: askra
Chyba normalnie można funkcjonować, znam wiele kobiet, które w zasadzie do ostaniej chwili jeszcze pracowały
nie chyba tylko na pewno! jesli nie ma zagrozen to nic nie jest tak naprawde zakazane! sa kobiety, ktorym nawet wolno biegac codziennie jesli robily to wczesniej i sa zdrowe. Ciaza to nie choroba. Ja osobiscie robilam wszystko w domu sama i rzadko sie zdarzalo zebym lezala. Dopiero teraz mi nie wolno, ale to juz 8 miesiac.
Co do pokarmów... Ja ufam, że natura sama najlepiej podpowiada. Te rzeczy co można jeść, a co nie można, zmieniają się co roku, przez wyniki kolejnych badań.
oprocz tego, ze pewne jest to, ze nie wolno produktow surowych (nie mowie o owocach i warzywach)i plesniowych to cala ta reszta jest kwestia globalizacji. mamy dostep teraz do wielu dziwnych pokarmow, bardzo roznie przetworzonych i dlatego ta lista sie z roku na rok wydluza.

[ Dodano: 2011-04-20, 13:00 ]
acha...z wlasnego doswiadczenia czego robic nie wolno: w ciazy nie warto sie nadmiernie stresowac :-D

: 20 kwie 2011, 14:16
autor: martasz
Surowego mięsa, ryb czy serów z niepasteryzowanego mleka nie jem, ale generalnie odżywiam się jak wcześniej. Wyznaję zasadę, że trzeba po prostu zachować zdrowy rozsądek we wszystkim. Jak mam na coś ochotę np. na colę czy kawę to piję tylko trochę słabszą. Przesadą jest wg mnie lista na 10 stron z rzeczami których nie można jeść. Jak to stwierdziła moja gin. "jakby się stosować do wszystkich zakazów jakie się pojawiają należałoby poprzestać na wodzie i sucharach" :)

A co do obowiązków domowych to okna mył mój Małż i nawet nie chciał słyszeć, że ja to zrobię :) Nie dźwigam i staram się nie wąchać detergentów, ale to dlatego, że np. po domestosie :587:

: 20 kwie 2011, 14:55
autor: elibell
Ale przecież w życiu codziennym tak nie jest. Chyba normalnie można funkcjonować, znam wiele kobiet, które w zasadzie do ostaniej chwili jeszcze pracowały
ciąża nie choroba:) ja pracowałam do 3 tyg przed urodzeniem i odeszłam tylko dlatego, że nie miałam sił się toczyć z centrum do autobusu, droga zajmująca 10 min ja pokonywałam 30 z przerwą na odsapnięcie, a tak chyba bym na miejscu pracy urodziła:):)I pracowałam od8 do 12h na fabryce, do 7 miesiaca nie mówiłam o ciąży (względy prywatne) i nosiłam kartony, dźwigałam wiadra itp itd, i myślałam, że raz dwa i urodzę, że co tam rozwarcie pewno się go nabawiłam w pracy ehe, po 20 h bóli nie miałam rozwarcia:(

: 20 kwie 2011, 15:24
autor: martasz
ciąża nie choroba:)
Powtarzam to mojej teściowej :) Cały czas "może się położysz" "odpocznij". Heh