Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

hej dziewczyny
moja oliwcia ma szpotawosc kolan, dzis zakupiłam jej wkładeczki i buty, juz widać że ładniej chodzi
ale czytałam w necie że to może być objaw krzywicy
czy któraś zna przypadek szpotawości kolan bez krzywicy? w poniedziałek ide do lekarza bede domagać sie badań jakiś
bo jesli ma krzywice to czuje sie troche winna bo nie dawałam jej wit D tak jak jest zalecane bo sie głupia na forumach naczytałam że w innych krajach nie dają i że krzywica nie jest taka czesta, eh a trzeba było lekarzy słuchać

isiawarszawa, moja Asia miała szpotawość kolan i stawiała stópki do środka, ale lekarze mówili, ze to minie i faktycznie minęło. Nózki teraz ma proste jak modelka. Podobno wiązało sie to z migracją bioder u dziewczynek.

olala, a jak dużą miała szpotawosc? ile cm? i nosiła wkładki czy samo mineło?

isiawarszawa, ile cm to ci nie powiem bo nikt tego nie mierzyl ale odwiedziłam sporo lekarzy, kazdy nozki ogladal i wszyscy równo mówili, ze u niej to minie. niektórzy mówili, ze nic nie musze robic, inni, ze ma nosic buciki mocno trzymające piętke i z wyprofilowanym śródstopiem, inni mówili, ze moge jej zakładac butki odwrotnie czyli lewy bucik na prawa nozke a prawy na lewa.
Ja raczej martwiłam sie stawianiem stopek do srodka bardziej niz kolankami i masowałam jej stopki, na dworze chodziła po kraweznikach, bo tam musiala nozki stawiac prosto. W jednych bucikach miala wkladki chyba firmy memo o ile dobrze pamietam. Jak zaczęła chodzic do przedszkola to przestalam na to zwracac uwage i ktoregos dnia tak spojrzalam, ze nozki stawia prosto a i nozki w kolankach tez sa proste. Mysle, ze rytmika i gimnastyka na boso w przedszkolu mogła miec na to wplyw.

no u nas lekarz mierzył i norma to 1,2 - 1,5 cm
u nas jest 4,5 cm
w poniedziałek (za tydzien) mam kolejną konsultacje którą mi załatwiła super pani doktor zobaczymy co powie
no i wogóle to mimo iż u nas kolanka sie rozjeżdżają na te 4,5 cm to całe podłudzie jest skręcone jakby do środka i stopy przez to lecą...
w zasadzie tą szpotawością to się aż tak nie martwię bo wiem że dzięki leczeniu się wyprostuje, gorzej mnie martwi że to może być objaw czegoś gorszego np. krzywicy właśnie a nawet nikt nie zadaje sobie trudu żeby to sprawdzić...

ja byłam u 6-ciu albo 7-miu roznych lekarzy i zaden nic o krzywicy nam nie wspominał. Moja mama pediatra moich dziewczynek tez nic chyba o krzywicy nie mowila.

Trzymam kciuki za poniedzialkowa wizyte i daj znac co powie Pani Doktor.