Macie w swoim otoczeniu kobiety, które przekroczyły lub właśnie przekraczają próg 30 lat i nadal nie są w stałym związku, albo nie są od dłuższego czasu w ogóle w żadnym związku? Takie kobietki jak te opisane w tym link usunięty przez obsługę forum . Jak jest z opinią na temat takich dziewczyn? Traktowane są jak stare panny a może jak kobiety sukcesu i pracoholiczki.
Jak są postrzegane przez społeczeństwo?
Ja powiem wam, że mam raptem 25 lat, za rok co prawda wychodzę za mąż, ale wszystkie moje najbliższe znajome są zamężne, mają już dzieci i kiedy się z nimi spotykam naprawdę czasami czuję się dziwnie. Jak może się więc czuć w takim wypadku taka 30 letnia singielka?