Strona 1 z 1

Już mu się nie podobam...

: 07 wrz 2011, 02:28
autor: Delikatna
cześć. Piszę może trochę ze zbyt osobistą sprawą, ale... tutaj jakoś mi łatwiej o tym wszystkim mówić. Z Marcinem jesteśmy już 2lata, od roku mieszkamy razem. Na początku wszystko ok, wspólne obiady, wspólne zasypianie, planowanie... Niby nic szczególnego się nie dzieje, nadal bardzo go kocham a on mnie, ale... No właśnie, jest jedno ale... Od ok.3miesięcy mam wrażenie, że Marcin przestał się mną interesować, a na pewno nie w takim stopniu jak wcześniej. Co mam zrobić? Jest mi strasznie smutno, a wiem że jeśli powiedziałabym jemu o swoich przeczuciach, to na pewno zrobiłoby mu się przykro i pomyślałby, że to z mojej strony coś wygasa. Ech, ciężkie to wszystko, ale ja się nie poddam. Pomóżcie proszę!

: 07 wrz 2011, 11:11
autor: mal
niestety będziesz musiała z nim porozmawiać ,jak to widzisz i co cię boli nie ma innej opcji...

: 09 wrz 2011, 20:16
autor: NICOLA_1985
no tak rutyna... tylko wiesz po dwóch latach to chyba trochę szybko.. :ico_noniewiem:
może tylko Tobie się tak wydaje, dużo pracujecie, jesteście przemęczeni, może przydałby się jakiś odpoczynek? zadbanie o siebie to bardzo dobry pomysł, proponuję wizytę u fryzjera, kosmetyczki , może zmianę ubioru? fajną bieliznę ale chyba najważniejsza zmiana to zmiana nastawienia . po cięzkim dniu pracy fajnie jest zrobić jakąś kolację -niespodzianke z późniejszymi atrakcjami winkiem , współną kąpielą itd, fajnym pomysłem jest też zostawianie karteczek przyklejonych na lustrze, na lodówce na szafce .
Może jakiś wspólny weekend po za miastem? coś co by Was oderwało od rzeczywistości , codzienności, rutyny coś nowego :-) pomysłów jest sporo ale jeśli nie zmienisz nastawienia i będziesz dalej myślała, że się między Wami psuje to za dużo nie zdziałasz , może to w Tobie coś wygasa?

: 12 wrz 2011, 11:54
autor: Szmizjerka
Moim zdaniem bez szczerej rozmowy się nie obejdzie. Powinnaś z nim jak najszybciej porozmawiać o tym co Cię gryzie.

: 12 wrz 2011, 13:16
autor: NICOLA_1985
zadbanie o siebie to dobry pomysł bo będziesz czuła się pewniej ale ja tak jak reszta dziewczyn myślę, że i tak bez rozmowy i to szczerzej sie nie obędzie :-) nie uciekniesz od tego :ico_oczko: a jeśli to zostawisz tak jak jest to będzie się tylko nawarstwiało i tworzyło nowe problemy, niedomówienia i budowało między Wami mur.. a chyba tego nie chcesz prawda?? :ico_noniewiem: szczerość w związku jest bardzo ważna, ważniejsza od nowego koloru na włosach i ładnych paznokci ... jeśli nie będziecie potrafili po 2 latach ze sobą rozmawiać i mówić o tym co Was gnębi to długo nie pociągniecie a nawet jeśli to będziecie ze soba nieszcześliwi.
ale ja życzę jak najlepiej.. no i odwagi przy podejmowaniu kroków w spawie szczerej rozmowy która na pewno zaowocuje poprawą Waszych relacji! :-)

: 16 wrz 2011, 19:43
autor: iw_rybka
o matko,kobieto nie przesadzaj.Wiadomo,ze stan zakochania,hormonow,rozowych okularow mija - ale zostaje milosc i to ja trzeba pielegnowac. Moze Marcin jest zmeczony,przepracowany,moze ma jakies klopoty w pracy,zaczniej tutaj szukac,a nie zaraz w sobie :ico_nienie: Jasne,ze mozesz sie wziasc za siebie,pocwiczyc,zmienic fryzurke ale badz przede wszystkim taka jak zawsze,w stosunku do Marcina.A jesli siada wasze zycie seksualne,to pomysl nad nim,moze tam sie rutyna wkradla ?

: 21 wrz 2011, 19:29
autor: Delikatna
Tak, ale "Dlaczego mężczyźni... " naprawdę jest książką godną uwagi. Sądzę, że można zbudować dzięki niej pewność siebie, wcale nie raniąc drugiej osoby... :-) Zycie życie jest nowelą, a mój Drogi nie rozwesela jej wcale. Ajajaj. Znów nie chciał się kochać! Ja chyba eksploduję.... :ico_sorki:

: 22 wrz 2011, 20:44
autor: iw_rybka
Delikatna, a rozmawialas z nim?Pytalas co sie dzieje? Cos musi byc na rzeczy :ico_nienie:

hej

: 23 wrz 2011, 14:17
autor: Delikatna
też myślę, że musi być coś na rzeczy... ogólnie wciąz powtarza, ze jest zestresowany pracą, a ja każdej nocy muszę się czuć jak prostytutka. On odbiera to tk , jakbym to ja miała problem z nadpobudliwością seksualną, a przecież to nie jest prawda. Z innym partnerami 3 razy w tygodniu to byla norma, a z nim.... wielkie poświęcenie. Już nie mogę. Zaczynam myśleć o rozstaniu :ico_placzek:

[ Dodano: 29-11-2011, 16:03 ]
zamykając ten post, chciałam napisać, że trochę powspomagałam nasze pożycie feromonami i seksi bielizną i widzę, że to zdaje egzamin :)

[ Dodano: 21-12-2011, 16:17 ]
jak wam się układa dziewczyny??