Awatar użytkownika
lady in red
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 12
Rejestracja: 27 kwie 2011, 11:38

Problem ze wzrokiem, problem w nauce, dysleksja

08 wrz 2011, 12:07

Dziewczyny, mam problem z moim 8 latkiem.

Młody jest hiper kumaty, ale ma problemy z czytaniem i pisaniem. Jego wychowawczyni zasugerowała mi żeby go przebadać pod kątem dysleksji. I mam pewien problem w związku z tym. Z jednej strony rozumiem jej troskę ale jak go przebadam to się domyśli, że jak dostanie papier na swoje lenistwo to będzie mógł się nim zasłaniać na prawo i lewo ( Mówiłam, że jest bystrzak).
Zastanawiam się też nad inną kwestią. Przemek jak ogląda bajki siada bardzo blisko telewizora. Może zanim zabiorą się za niego specjaliści od dysleksji to warto by było młodego przebadać okulistycznie?

Ja używam okularów do komputera, ale generalnie nie mamy w domu, żadne z nas ani ja, ani mąż wad wzroku. Chociaż myślę żeby się tym nie sugerować.

Doradźcie, macie podobnie? Nie chcę fundować papierów dzieciakowi... Jeśli mogą być inne przyczyny. Zaczął się rok szkolny. Chcę żeby mały uniknął dalszych kłopotów.

Pozdrówki!

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

08 wrz 2011, 13:35

e jak dostanie papier na swoje lenistwo to będzie mógł się nim zasłaniać na prawo i lewo
chyba czegoś nie rozumiem papier na lenistwo dostać za to że być może jest dyslektykiem :ico_olaboga:

skoro jest dyslektykiem to przynajmniej będziesz wiedzieć że to nie jest czyste lenistwo ale wada z która nie warto walczyć
jeśli ma słaby wzrok a przynajmniej możesz się domyślać to lepiej odwiedź okulistę i zbadaj mu wzrok
poza tym on może mieć i wzrok dobry a mieć dysekcje,przecież jedno drugiego nie wyklucza
idx do poradni i umów się na wizytę po co masz dzieciaka męczyć a przynajmniej się dowiesz czy i co mu dolega albo i wykluczysz jedno i drugie

Awatar użytkownika
lady in red
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 12
Rejestracja: 27 kwie 2011, 11:38

16 wrz 2011, 12:36

Nie chciałabym dziecku sugerować, że coś jest nie tak. Dlatego zastanawiałam się czy lepiej wpierw okulista, a dopiero potem poradnia w kierunku dysleksji.

Nie chcę by papierem dziecko się rozleniwiało.

barbara123
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1059
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:41

25 wrz 2011, 20:27

:-) Ja nie bardzo cie rozumiem> Po pierwsze udając sie do poradni nie musisz mówić dziecku ze dostanie jakiś papier. Porostu powiedz ze bedzie miał dodatkowe ćwiczenia żeby mógł nauczyć się czytać
Dyslekcja nie ma nic wspólnego z wadą wzroku a jesli pani sugeruje zeby go przepadać to ma jakiś podstawy do tego wynikające z obserwację dziecka
Oczywiscie przebadaj dziecko u okulisty jesli widzisz taką potrzebe

Po pierwsze nie bój sie badań specjalistycznych pommóż dziecku i sobie
Badanie ma służyć własnie po to zeby dobrać odpowiednie ćwiczenia anie uzyskać papier na lenistwo
Linkow nie mozna dawć ale radze ci odwiedzić stronę towarzystwa dyslektyków

czara
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 48
Rejestracja: 30 sty 2010, 01:49

05 paź 2011, 22:21

Myślę, że najpierw okulista, a później poradnia pedagogiczna. Zapisz się i tu i tu. Ale w poradni napewno będą pytać czy nie ma problemów ze wzrokiem.

Awatar użytkownika
niki
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 106
Rejestracja: 02 paź 2009, 14:36

17 paź 2011, 19:48

Hej, czy byłaś na tych badaniach? Dzieci dyslektyczne są bardzo często traktowane jakby były leniwe lub głupie. Ty wiesz, że Twój syn głupi nie jest, ale uważasz, że jest leniwy. I obawiasz się, że stwierdzenie dysleksji utwierdzi go w lenistwie. Jeśli ma to schorzenie, to nie jest ani głupi, ani leniwy. Będzie uczył się gładko tego, co usłyszy, ale jeśli będzie musiał coś przeczytać, zajmie mu to więcej czasu niż innym. Będzie więc unikał czytania, wyćwiczy szybkie zapamiętywanie, będzie udawał, że czyta. A tu chodzi o to, byś Ty go zrozumiała i pomogła mu. Dysleksję się ma do końca życia. Są specjalne ćwiczenia pomagające takim dzieciom, np. wyszukiwanie różnic w pozornie identycznych obrazkach. Są książki dedykowane dyslektykom, np. Bajki mamy Wrony i Bajki krasnoludka Bajkodłubka Małgorzaty Strzałkowskiej. Są ćwiczenia psychoruchowe, kinezjologiczne usprawniające koordynację ręka oko. I jest ciężka praca, codziennie, bez wakacji i świąt, bo kilka dni przerwy, to zaczynanie pracy od zera… Więc nie mów o lenistwie dyslektyków…

NICOLA_1985

17 paź 2011, 22:35

najlepiej zrobić wszystkie badania i wtedy wyjdzie z czym jest problem , jesli synek siedzi blisko telewizora to moze miec problemy ze wzrokiem, ani dysleksja nie wyklucza wady wzroku ani wada wzroku dysleksji mimo ze żadna z chorób nie ma za soba nic współnego.. najważniejsze to sprawdzić gdzie jest problem i działać

Wróć do „Szkolniaki fajne dzieciaki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość