Strona 1 z 17

Młode rozwódki

: 23 wrz 2011, 19:37
autor: inezka
Hej, chcialam zapytać czy sa tez na forum inne mlode dziewczyny po rozwodzie???

Ja sama 30-stka na karku (prawie),rozwodka- za chwile druga rocznica, a 5 jak nie jestesmy razem.

Czy znacie w swoim otoczeniu inne mlode rozwodki??

Zapraszam na pogaduchy :) jak sie jakas kobitka znajdzie :)

: 23 wrz 2011, 20:11
autor: atka_1987
Czy znacie w swoim otoczeniu inne mlode rozwodki??
ja znam moja szwagierka, ma 25 lat i jest juz 2 lata w trakcie seperacji- czeka na rozwod. ze swoim mezem wytrzymyla az 5 lat

: 24 wrz 2011, 08:41
autor: NowaSejana
ja jestem mloda rozwodka :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:
najgorsze jest jak w dokumentach pytaja o stan cywilny i date rozwodu :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: i oczywiscie date urodzenia... :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:
moze kiedys zmienie ten stan, najwazniejsze, ze mam panienskie nazwisko spowrotem :-D

: 24 wrz 2011, 10:27
autor: inezka
czesc NowaSejana, atka
nie jest to pewnie przyjemne, mnie nigdy nie pytali o takie rzeczy
a w zwyklych dokun np do banku, nie pisalam rozwodka tylko panna,a co ich to obchodzi
ja nawet nie odebralam jeszcze aktu malz z adnotacja rozwodu, nie bylo do czego, a ze jestem zameld z mloda w tym samym miejscu co wczesniej to maja w kompie te inf
dlugo bylas z ex?? po suwaczkach widac,ze widac,ze jestes z kims fajnie, ja na razie sama z dzieckiem

u mnie ex zaczolo juz odwalac po trochu po urodzeniu córy,a na dobre zostalismy sie jak cora miala niecale poltora roku

: 24 wrz 2011, 15:39
autor: NowaSejana
inezka, bylam z nim ogolem prawie 3 lata.. a ile bylismy malzenstwem to sie nie przyznam, bo niedlugo :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: najwiekszy blad jaki popelnilam, ale mloda i glupia bylam.. i chyba juz zmadrzalam :ico_haha_01:
przyjdzie czas to i ty kogos znajdziesz.. Ja po rozwodzie bylam w kilku zwiazkach i nie wypalilo.. a teraz mysle, ze jestem w tym wlasciwym, poki co o slubie rzadko wspominamy.. moze kiedys..
A Twoja corka ile ma lat? I jak ma na imie??

: 24 wrz 2011, 18:45
autor: inezka
Sejana corcia teraz podstawowke rozpoczela
w kazdym sensie rozwod jest porazka, moj ex zamiast po urodzeniu mlodej byc kochajacym ojcem to wolal kawalerskie zycie, wiec sie rozstalismy

: 25 wrz 2011, 11:23
autor: elibell
dziewczyny poczytałam was i współczuję ale i życze powodzenia w przyszłym życiu, sejena spotkała druga połówkę i tego życze i Tobie inezka, jeden drań to nie koniec świata:) nie zawsze wiemy na kogo trafimy póki pewne życiowe sytuacje nie zaczną być życiowe i realne.

: 25 wrz 2011, 22:37
autor: inezka
dopiero jak sie trafi na realne i zyciowe sytuacje widac co z czlowieka wychodzi, bo z osoby, w ktorej sie zakochalam,troskliwej, rodzinnej i pracujacej,zaradnej po kilku latach zostal bezrobotny, nic nie posiadajacy,bo komornik, nieinteresujacy sie ojciec

elibell ja powiec ci,ze jestem szczesliwa,mam dziecko, prace, gdzie mieszkac,prawko(ex uwazal,ze jest za glupia,aby zdac,choc mam studia)
wole byc sama niz jakbym miala sie meczyc z ex, czekam teraz,az spotkam kogos fajnego

: 25 wrz 2011, 22:51
autor: elibell
inezka, pewno a co masz płakać że się nie udało? grunt to wiara w siebie a jak ktoś nie docenia i jeszcze dołuje to w doope takiego kopnąć.

: 25 wrz 2011, 23:27
autor: Delikatna
ja spotkałam połówkę, ale ostatnio mam wrażenie, ze wszystko się rozsypie. :ico_placzek: Nasze pożycie , to jakiś dramat.... Jeśli coś się nie zmieni, to go zostawię, pomimo tego, że go kocham.
Ostatnio czuję się taka niedowartościowana, niekobieca.
Mój mężczyzna wgle nie wykazuje zainteresowania moją osobą, a dla kobiety jest to przecież potrzebne jak woda dla roślin. :ico_olaboga:
Winię siebie za to, wiem, że się zaniedbałam i do tego rozważam ostatnio zdradę, bo jeśli on nie chce się ze mną kochać...
Z drugiej strony, wiem, że raczej tego nie zrobię, ale samo myślenie, to już nie wróży dobrze...