Strona 1 z 1

Krwiak w okolicach kosmówki

: 20 lis 2011, 22:12
autor: surtsey
Cześć dziewczyny. Nie znalazłam jeszcze takiego tematu...
Właśnie wróciłam ze szpitala. Trafiłam tam ze sporym krwawieniem, badanie wykazało obecność krwiaka. Wchłania się strasznie powoli i w większosci leże w domku. Bardzo mnie to męczy i ogranicza :ico_zly: . Czy któraś miała coś takjiego i jak szybko wróciła choćby do połowy swej dawnej aktywności?

: 20 lis 2011, 22:20
autor: asiab
surtsey, ja o krawiaku dowiedziałam sie w 14 tyg poprzedniej ciąży nie wiem czy w okolicach kosmówki ale miałam na łożysku . Krwawiłam dość mocno i z takim krwawieniem pojechałam do szpitala myślałam że to koniec ale to wtedy dowiedziałam sie o krwiaku i on sie w ten sposób oczyszczał. No i niestety leżenie wstwanie tylko do wc i na prysznic max 5min w letniej nie gorącej wodzie oraz zwiększona dawka duphastonu. Zdażało sie jeszcze że krwawiłam w 15 -16 tyg ale to w dalszym ciągu krwiak sie oczyszczał w 18 tyg po krwiaku już nie było śladu (znaczy sie lekarz mówił że bedzie ślad jak łożysko sie już urodzi to tam taka blizna zostanie) i mogłam już normalnie funkcjonować choć oszczędnie. Będzie dobrze tylko musisz narazie narawdę sie oszczędzać :ico_sorki:

: 21 lis 2011, 16:32
autor: surtsey
asiab, dzięki za odpowiedź :ico_haha_02: Prawdę mówiąc ja też jadąc do szpitala myślałam, że to koniec... Najbardziej wkurzył mnie fakt, że lekarz prowadzący nie wykrył tej "anomalii" na usg podczas wizyty. Bedę leżec grzecznie, choć niecierpliwie :ico_oczko:

: 21 lis 2011, 17:30
autor: mal
surtsey, mojej znajomej krwiak pięknie się wchłonął i także leżała w szpitalu chyba z miesiąc i po wyjściu miała zalecenie leżeć i leżeć i przy tym oszczędzać się :ico_oczko:
pamiętam że ok 5 m-ca ciąży nie było zagrożenia ale nadal była pod szczególna opieką lekarza tzn krwiak sie wchłonął ale bali się że dziecko urodzi się z jakimiś anomaliami
ale ona urodziła w terminie silnego zdrowego synka
boczki i d...ko bolało ją od leżenia ale nie miała innego wyjścia
i u ciebie będzie tak samo :-)
no może nie synusia urodzisz ale córunie :ico_oczko:

trzymam za was kciuki :-)

: 21 lis 2011, 18:47
autor: surtsey
mal, czarownico :-D

: 21 lis 2011, 18:51
autor: mal
surtsey, do usług :-D

: 22 lis 2011, 14:24
autor: karmelka
Ja miałam i tylko do końca pierwszego trymestru brałam leki...potem już było ok.Ale iwdzę że ty jesteś już w 2.trymestrze...
Koleżanka miaął tez ten problem...w pewnym momencie miała krwiaka tak duzego jak płód..bardzo krwawiła.Leżeć musiała,ale potem zaczął sie wchłaniać i tylko leki braął do końca ciąży choć to bardziej tak zapobiegawczo,bo noirmalny tryb życia prowadziła i dalej ciąż bez komplikacji przebiegała.

[ Dodano: 22-11-2011, 13:25 ]
Koleżanka urodzila w terminie zdrową córezkę z waga troche ponad 4 kg :-)
Kochana jak teraz trzeba to oszczędzaj sie,bierz leki,a krwiak pójdzie sobie papa i będziesz sie cieszyła ciążą ;)

: 23 lis 2011, 15:25
autor: surtsey
Dziś byłam na usg prenatalnym i poprosiłam lekarza, zeby mi ten krwiak pokazał. Duży jak płód. Na oko, bo go nie mierzył, to za tydzień na wizycie u normalnego gina. Powiedział też, ze wcale nie musi się wchłonąć, bo moze zostać ucisnięty albo zwapnieć. Zaatakuje mojego lekarza za tydzień, powinien mi powiedziec co i jak. Na razie się oszczędzam :-)

[ Dodano: 23-11-2011, 14:27 ]
będziesz sie cieszyła ciążą
Ja się i tak nią ciesze :ico_oczko: taka upragniona i wyczekiwana :ico_haha_02:

Tribestan Plus

: 13 mar 2012, 20:25
autor: mazinho
Link usunięty przez obsługę forum

Re: Krwiak w okolicach kosmówki

: 22 cze 2013, 13:19
autor: Paulina82
no to i ja się zamelduje w ciąży zagrożonej przez krwiaka ....choć mam nadzieję że obecnie mam to za sobą :ico_sorki: bo naprawdę to straszny stres jak codziennie plamisz i nie wiesz co będzie jutro ...ja o swoim krwiaku dowiedziałam się równo z potwierdzeniem ciąży na Usg tylko że na początku było oki potem niestety za miesiąc zaczęłam mocno plamić i szpital choć na szczecie okazało się że krwiak pękł i macica teraz się oczyszcza ...oczyszczała się ponad dwa tygodnie najpierw mocno plamiłam nawet czasem krwią a potem raczej były to plamienia brązowe o różnych odcieniach (przepraszam że tak obrazowo ale ja byłam zielona jak szukałam informacji na ten temat nikt dokładnie nie pisał co się dzieje może komuś to pomoże :-) )musiałam leżeć bo tylko w pozycji lezącej podobno krwiak może się wchłonąć choć nie wiem czy ma się to tak samo do czasu kiedy już pęka bo raczej wtedy leżysz żeby nie stracić dziecka które zazwyczaj na początku jest równe lub mniejsze od krwiaka ...oczywiście zwiększone dawki leków duphastonu i luteiny ja miałam to szczęście leżeć w domu chociaż rozumiem kobiety leżące w szpitalach bo sama z córką leżałam ponad dwa miesiące tylko że na końcu ciąży i z innych powodów ....teraz jest chyba oki już nie plamię i na ostatniej wizycie lekarka powiedziała mi że krwiaka już nie widać tylko sam cień po miejscu gdzie był wiec mam nadzieję że wszystko się dobrze skończy :ico_sorki: no i że żadne nowe tam nie wyrosną :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: bo bardzo bym chciała donosić ciążę i zobaczyć malucha który tam mieszka całego i zdrowego czego i Wam życzę :ico_sorki: :-D....jednak moja lekarka powiedziała mi że rożnie to bywa że krwiak to zawsze wielkie zagrożenie że czasom to trwa długo nawet po 4 miesiące dziewczyny plamą w efekcie w większości wypadków dzidzi się rodzą i jest wszystko oki ale mam koleżankę która niestety nie donosiła ciąży właśnie przez krwiaka straciła dziecko chyba w 8 tygodniu wiec tak naprawdę los naszych dzieci nie jest do końca w naszych rękach my możemy robić to co lekarz każe i cierpliwie czekać jeśli cierpliwość jest w ogóle możliwa w takich sytuacjach :ico_noniewiem: