mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

kotka po sterylizacji .....

07 gru 2011, 14:31

w sobotę moja kicia będzie wysterylizowana i wet powiedział że 24 godz przed operacja nie ma nic jeść a w sobotę od rano nie podawać już picia ....

wiem że mogą wystąpić wymioty po operacji ,że będzie zdezorientowana ,jeszcze nie wiem jak zniesie przeniesienie kuwety np do łazienki ,bo do tej pory wchodziła przez nieduży otwór w drzwiach do wc (tu ma kuwetę) ale po operacji tego nie zrobi ,że powinna mieć do jedzenia mokre żarciunio bynajmniej przez jakiś czas ...

i tu moja prośba do tych osób które przeszły sterylizacje u swojego kociaka ,na co zwrócić jeszcze uwagę ,co może się ewentualnie wydarzyć a będę mogła to skorygować czy coś jeszcze jej kupić by było jej wygodnie i w miarę bezboleśnie to zniosła ,jak długo będzie taka spokojna po znieczuleniu....
jakie są wasze doświadczenia w tej sprawie ...

w sobotę także będzie operacja naszego szczuraska ....wg weta ta narośl to nie jest rakowa i nadaje się do leczenia .....
także będę się opiekować dwoma zwierzakami po operacji :ico_sorki:

im bliżej soboty tym większy stres mnie zżera :ico_sorki:

Awatar użytkownika
geheimnis
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2248
Rejestracja: 25 mar 2008, 12:25

07 gru 2011, 15:01

mal, trzymam kciuki za Twoje zwierzaki.
Moja kotka była sterylizowana prawie 4 lata temu,ale do tej pory pamiętam jakiego miałam wtedy stracha,a wszystko skończyło się dobrze.Choć po zabiegu była strasznie rozdrażniona i agresywna,ale to był wynik bólu i działania leków.
Na co można zwrócić uwagę:
1)Kocica mogłaby sobie po zabiegu zrobić krzywdę,poprzegryzać szwy,czy lizać ranę i doszło by do zakarzenia,tak więc ja poświęciłam jedno prześcieradło i porobiłam kici kilka fartuszków by osłonić brzuszek przed lizaniem.Wolałam mieć kilka i zmieniać codziennie by miała czysto,choć były na nich plamy po rivanolu,bo nim miałam przemywać ranę.
2)Moja kocica po zabiegu nie dostała żadnych leków przeciwbólowych,bo jak lekarz stiwerdził gdyby po lekach nie odczuwała bólu mogłaby zacząć skakać i wariować no i mogłoby się tam na ranie coś porozrywać,bo szwów miała kilka na brzuszku.Tak więc by ułatwić kociakowi życie ustawiłam jej kilka pudełek,tworząc schodki na kanapę,bo uwielbiała na niej spać.Tak więc prawie tydzień tylko tam sypiała,bo wspinaczka w inne miejsca kończyła się bólem i głośnym miauczeniem.

Również przenosiłam kuwetę i miseczki na tydzień by nie musiała się męczyć i łazić nie wiadomo gdzie,nie stanowiło to dla kotki żadnego problemu.

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

07 gru 2011, 15:16

geheimnis, no waśnie tez zapytałam się czy będzie jej potrzebny jakiś "kołnierz" czy coś to wet powiedziała że dostanie taki kubraczek(który mieści się w kwooie sterylizacji) ,więc jakby "zapomnieli" o tym to na pewno wykorzystam pomysł z prześcieradłem :ico_sorki: także wspomniała że to może ją potem boleć :ico_sorki:
a rivanol dostałaś od nich czy kupowałaś (muszę sprawdzić datę ważności bo wiem że mam w domu )
wet mi mówiła że będę trzy razy przychodzić do gabinetu aby jej podali antybiotyk ....i na zmianę opatrunku ....

fajny pomysł z tymi pudłami , nasza różnie śpi ,często u syna za kanapą albo wejdzie do środka i śpi :ico_oczko:
po zabiegu chcę ją dać do łazienki albo do kuchni i na kocyku położyć (jak się da położyć oczywiście )

Awatar użytkownika
geheimnis
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2248
Rejestracja: 25 mar 2008, 12:25

07 gru 2011, 15:26

O kubraczku przypomnij albo zrób sama bo o tą niby małą rankę trzeba bardzo dbać,a w pyszczku kota miliony bakterii i zaraz coś by się mogło przyplątać :ico_sorki:
a rivanol dostałaś od nich czy kupowałaś
kupiłam sama.
W cenie sterylizacji miałam jedynie wizyty kontrolne i podanie antybiotyku.Opatrunku kotka nie miała z tego co pamiętam,tylko goły,brzuszek z ranką,bo tak się szybciej goi.Ja przemywałam ranę rivanolem i jalowymi gazikami,zakładałam fartuszek i już.
po zabiegu chcę ją dać do łazienki albo do kuchni i na kocyku położyć (jak się da położyć oczywiście )
Ja próbowałam ją położyć pod kaloryferem w pokoju,bo tak też lubiła od czasu do czasu.Ale się nie dała.Wybrała na szczęście kanapę z moimi schodkami i był spokój.

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

07 gru 2011, 15:34

gaziki mam ,rivanol sprawdzę datę ważności ,przecierało jakby co tez mam :ico_haha_01:
to będzie sobota więc są dyżurujące jedynie apteki po godz 14 więc lepiej wcześniej się zaopatrzyć w potrzebne środki :ico_sorki:

a co dawałaś do jedzenia jej i po jakim czasie :ico_sorki:
wiem że jest mokra karma dla rekonwalescentów ale nie wiem czy dostanę w sklepie taka kupić ,chociaż wet mówiła że można ugotować np kurczaka ale jak zje mokrą to tez nic się nie stanie

Awatar użytkownika
geheimnis
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2248
Rejestracja: 25 mar 2008, 12:25

07 gru 2011, 15:42

to będzie sobota więc są dyżurujące jedynie apteki po godz 14 więc lepiej wcześniej się zaopatrzyć w potrzebne środki :ico_sorki:
Ja też sterylizowałam w sobotę,ale na szczęście miałam aptekę w hipermarkecie kilkadziesiąt metrów od weta,więc się obkupiłam na zapas.
wiem że jest mokra karma dla rekonwalescentów ale nie wiem czy dostanę w sklepie taka kupić ,chociaż wet mówiła że można ugotować np kurczaka ale jak zje mokrą to tez nic się nie stanie
Ja jeszcze wtedy sama gotowałam dla kotki dużo,więc dostawała kurczaka z ryżem,albo nawet wołowinki czy z ryżem,czy też marchewką.O karmie dla rekonwalescentów to nawet nie słyszałam :ico_wstydzioch: także dostawała jedzenie domowej roboty.

A teraz odkąd kotka jest już wysterylizowana nie chce jeść nic poza suchą karmą dla sterylizatów,a i tak ma tendencje do tycia.

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

07 gru 2011, 15:50

u mnie tez w hipermarkecie jest apteka ale tam mam 3 przystanki autobusem ,nie jest daleko to fakt ,najwyżej syn podjedzie jak coś innego będzie potrzebne tym bardziej że nie wiem co zaleci wet dla szczurka bo zwierzaki będą miały u innych wetów zabiegi

a po jakim czasie może dostać jeść od zabiegu
odkąd kotka jest już wysterylizowana nie chce jeść nic poza suchą karmą dla sterylizatów,a
ciekawe czy mojej tez menu się zmieni :ico_oczko:

Awatar użytkownika
geheimnis
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2248
Rejestracja: 25 mar 2008, 12:25

07 gru 2011, 16:41

a po jakim czasie może dostać jeść od zabiegu
Nie pamiętam,ale to u nas i tak nie miało znaczenia,bo kotka po zabiegu jedynie piła i to dopiero w nocy,a tak jak znalazła już swoje miejsce to spała.Była bardzo osłabiona po narkozie i bujało nią więc nic innego w sumie jej nie pozostawało.Zjadła dopiero następnego dnia.
Cytat:
odkąd kotka jest już wysterylizowana nie chce jeść nic poza suchą karmą dla sterylizatów,a
ciekawe czy mojej tez menu się zmieni :ico_oczko:
Mnie to troszkę martwiło,ale lekarz mi powiedział że jeśli kot nie chce nic innego jeść to może nawet i lepiej,bo po normalnym jedzeniu tyła by jeszcze bardziej.Choć raz na jakiś czas jakąś lepszą puszeczkę jej kupię,czasem zje czasem musze wyrzucić bo nie ruszy.
Ja jej kupuję zieloną purinę dla sterylizatów lub royal canin ale to juz droższe.

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

07 gru 2011, 18:48

geheimnis, a starała się robić siusiu do kuwety czy raczej tam gdzie stała tam robiła :ico_sorki: pamiętasz jak to u was wyglądało w te pierwsze godziny po zabiegu ?

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

07 gru 2011, 20:03

mal, u nas kotka była sterylizowana a wcześniej kocur był kastrowany.
W gruncie rzeczy kotka lepiej zniosła sterylizację niż kocur kastrację no ale faceci z natury gorzej dochodzą do siebie :ico_oczko:

Myśmy kotkę odbierali 2h po zabiegu jak już była mniej więcej wybudzona. Zapytaj w przychodni czy wypożyczą Ci taki kojec dla kota chyba że masz coś podobnego w domu. Nie polecam brania na ręcę bo może podrapać. Najlepiejmieć coś co da się zamknąć.
Kicia po przyjeździe do domu schowała się za kanapą i nie wyszła przez pół dnia. Aha wcześniej jak szukała sobie kryjówki to chodziła jak pijana, przewracała się, zataczała, miauczała itp.
Najlepiej ją zostawić samą, nie zaglądać do niej, nie przenosić ani nic z tych rzeczy. Niech ma dostęp do wody i do jedzenia chociaż u nas kicia zjadła dopiero dzień po zabiegu.
Co do siusiania to po zabiegu jak jeszcze działały na nią te wszystkie leki to bodajże 2 razy się posiusiała pod siebie ale potem już do kuwety chodziła.

Wróć do „Nasze hobby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość