Dziewczyny może któraś się orientuje w temacie.
Mój teść miał 4-ro rodzeństwa i po śmierci rodziców stary dom i ziemia przeszła na całą 5-tkę. Nie zostało to nikomu zapisane, za życia dziadków.
Teraz mój teść nie żyje. Jego siostra chciałaby to sprzedać, bo tylko to stoi i niszczeje, nikt tym się tak naprawdę nie interesuje. Ona uważa że potrzebuje tylko akt własności i zgody pozostałego żyjącego rodzeństwa.
Moja teściowa też tak uważa.
Ja jednak uważam inaczej.
Czy z racji tego że teść nie żyje, to jego część przechodzi na teściową oraz na mojego męża i jego siostrę. Mam rację?
Nie chodzi nam tutaj o kasę z tej sprzedaży, bo te pieniądze mają być przeznaczone na pomnik. Chcę jedynie żeby zostało to prawnie przeprowadzone.
Sądzę że rodzeństwo, oraz moja teściowa, mój mąż i jego siostra powinni zrzec się na jedną osobę, to ułatwiłoby sprawy formalne i dopiero wtedy będzie można sprzedać.
Nie wiem czy w tym momencie nie powinna również zostać utworzona księga wieczysta.
:)